spot_img
Strona główna Blog Strona 294

Nocna jazda samochodem bez celu

165

Szalone i niebezpieczne jazdy samochodem po ulicach Wołomina i okolic, „kręcenie bączków” czy „palenie gumy” na terenie sklepowego parkingu – tak wyobrażają sobie nocne spotkania samochodowych pasjonatów mieszkańcy Wołomina. W walce o zerwanie z takim stereotypowym wyobrażeniem stanęli organizatorzy „Nocnej jazdy samochodem bez celu w Wołominie” – Bartek Czarnecki i Karol Zimowski, którzy opowiedzieli na czym polegają nocne przejażdżki:

Kto wpadł na pomysł zorganizowania „nocnej jazdy bez celu w Wołominie”?

Pomysłodawcą i założycielem jestem ja – Bartek Czarnecki, a pomysł wziął się z nocnej jazdy Białegostoku, w którym uczestniczyłem przypadkiem w trakcie pobytu u rodziny. Przy pomocy Karola Zimowskiego, który poparł pomysł zorganizowania NJSBC w Wołominie, wspólnie ze znajomymi organizujemy spoty, wymyślamy trasy i zbieramy ludzi.

Wspomnieliście o osobach, które pomagają wam w organizacji, kogo macie na myśli?

My jesteśmy głównymi organizatorami, ale są osoby, bez których nie dalibyśmy rady: graficy robiący wlepki i koszulki z naszym logiem, osoby zajmujące się montażem filmików, które nagrywamy podczas spotów. Już teraz współpracujemy z firmą DRB Centrum odszkodowań, którzy sponsorowali bon na paliwo o wartości 100 zł. Staramy się również o współpracę z okolicznymi firmami jak: interteam, intercars oraz punkt wulkanizacji przy ul. Wiosennej. Byliśmy także mile zaskoczeni opinią burmistrza Wołomina, który popiera naszą działalność. Staramy się również, by „nasze nocne jazdy” stały się legalne.

Na czym dokładnie polega nocna jazda samochodem bez celu?

Cała nocna jazda samochodem bez celu polega na tym, że zjeżdżamy się od godziny 22 na parking sklepu Kaufland. Przez około godzinę stoimy czekając na wszystkich uczestników spotu. Gdy wszyscy są już na miejscu, robimy zdjęcia i nagrania do filmu, który następnie publikujemy w Internecie. Po godzinie wyjeżdżamy z parkingu i robimy przejazd po Wołominie i okolicach np. V NJSBCWWL Wołomin – Warszawa Stadion Narodowy.

Patrycja Olszewska

Wiecej na łamach gazety

 

Znów śmierdzi w Wołominie

47

Uciążliwy smród przypominający siarkowodór, unoszący się przez kilka kolejnych wieczorów po całym Wołominie i okolicznych wsiach, nie dawał spokoju zaniepokojonym mieszkańcom, którzy interweniowali w straży miejskiej. Jak się okazało, odór, który popsuł nastroje mieszkańcom Wołomina to skutek działań pewnego przedsiębiorcy z ul. 1 Maja…

– Straż Miejska w dniu 29 lipca odebrała liczne telefony od mieszkańców, zaniepokojonych panującym smrodem. Był on wyczuwalny na terenie osiedli mieszkaniowych, a szczególnie na osiedlu Niepodległości w Wołominie. Interweniujący strażnicy miejscy szybko ustalili miejsce wydobywania się nieprzyjemnego zapachu tj. przedsiębiorcy, który mieszał ziemię z obornikiem – informuje komendant Straży Miejskiej w Wołominie Jarosław Przybiński – Czynności te wykonywał częściowo na podstawie zezwolenia na przewóz i pozyskiwanie odpadów. Czy faktycznie może przedsiębiorca wykonywać tak uciążliwe dla mieszkańców zabiegi w otwartej przestrzeni, przylegającej do dużego osiedla mieszkaniowego, ustalą odpowiednie służby państwowe i samorządowe z zakresu ochrony środowiska i bezpieczeństwa sanitarnego, do których zwróciliśmy się o podjęcie stosownych działań – dodaje komendant.

Z naszych informacji wynika, że prośby o zajęcie się śmierdzącym problemem strażnicy kierowali do urzędników już w pierwszym kwartale roku. Niestety, problem jak był, tak jest.

Zapytaliśmy więc urzędników z wydziału ochrony środowiska jakie działania podjęto do tej pory, by przeciwdziałać smrodowi unoszącemu się po Wołominie.(…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Duczki: Szkoła po kontrolach

19

Według naszych informacji zakończyły się już kontrole Kuratorium Oświaty w Zespole Szkół w Duczkach. Raport końcowy zawiera wiele uwag i wskazuje problemy, które należy jak najszybciej rozwiązać. Warto zwrócić uwagę na fakt, że problemy społeczności szkolnej w Duczkach najpewniej niewiele się różnią od kłopotów na co dzień spotykanych w innych szkołach, warto więc zwrócić na nie uwagę.

Choć raport Kuratorium nie został upubliczniony, uwagi kontrolujących dotykają tak ważnych problemów, że nie sposób je przemilczeć. Nasi informatorzy zgodzili się podać Wieściom kilka wniosków pokontrolnych, by uczulić przede wszystkim rodziców na problemy, jakie spotykają w szkole ich dzieci.

Kontrolę w Zespole Szkół w Duczkach przeprowadzono w maju i czerwcu br., po samobójczej śmierci gimnazjalisty. Jak się okazuje, w szkole niewłaściwie prowadzono procedury związane z przyjmowaniem skarg i wniosków. Brakowało dokumentacji dotyczącej rozpatrywania zgłaszanych problemów. Dzieci nie były dostatecznie dobrze informowane o swoich prawach, blisko połowa z zapytanych nie miała pojęcia o tym, że samorząd uczniowski ma prawo występowania w ich imieniu przed dyrekcją i nauczycielami. Połowa ankietowanych nie wiedziała także, że ma prawo wyrazić swoje zdanie na temat tego, co dzieje się w szkole.

A powodów do interwencji było sporo: ponad połowa ankietowanych zadeklarowała, że dzieci nie są traktowane przez nauczycieli jednakowo. Połowa uważa, że w szkole naruszono godność osobistą ucznia, a tylko dwoje z dziesięciu uczniów uznało, że otrzymały pomoc po zgłoszeniu swojego problemu kadrze. Blisko połowa ankietowanych uczniów zadeklarowała, że nie czuje się w szkole bezpiecznie, wskazując na przemoc psychiczną ze strony nauczycieli i kolegów! (…)

Więcej na łamach gazety.

 

Wzruszające wspomnienie powstania

2

1 sierpnia, punktualnie o godzinie 17.00 mieszkańcy zebrani na ul. 6 września w Wołominie mieli okazję poczuć to, co czuli okupowani mieszkańcy Warszawy. Wszystko za sprawą uczniów wołomińskich szkół, którzy pod dowództwem ks. Grzegorza Idzika niezwykle realnie przedstawili fragment z życia powstańców.

Polem walki aktorów, przebranych w stroje z czasów wojny stały się stare kamienice przy ul. 6 września. Widowisko historyczne pt. „Obrona Powstańczej Barykady” przewidywało interakcję z widzami, którzy chętnie pomagali np. ustawiać uliczną barykadę. Gra aktorów, użyta broń i pojazdy z II wojny światowej, huki wystrzałów, dym, krzyki i podkład muzyczny wspaniale oddawały klimat powstańczej walki(…)

Relacje z gminnych obchodów uroczystości 1 sierpnia na łach Wieści.powstanie1432

 

Wyrok w sprawie ks. Lemańskiego

0

Zapadł wyrok w sprawie dotyczącej konfliktu pomiędzy księdzem Wojciechem Lemańskim a dyrektor Zespołu Szkół w Jasienicy, w której ks. Lemański był jednym z katechetów. Przypomnijmy, że ks. Lemański pozwał przed sądem w Wołominie dyrektorkę szkoły i dwóch nauczycieli o przestępstwo „przeciwko czci i nietykalności cielesnej” (art. 212 § 1 i 2 KK).

Więcej na łamach Wieści.

 

Czy odłączą się od Klembowa?

4

Do wójta gminy Klembów trafił niedawno wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami sołectwa Wola Rasztowska i włączeniem go do gminy Dąbrówka. Przypomnijmy, że pomysł odłączenia się Woli Rasztowskiej od gminy Klembów omawiany był w lutym tego roku podczas zebrania mieszkańców. Spotkał się on wówczas z poparciem wielu osób. Mieszkańcy Woli Rasztowskiej podjęli ten radykalny krok, ponieważ jak sami mówią ich miejscowość była notorycznie pomijana w planach inwestycyjnych gminy Klembów. Wiele osób narzeka również na brak porozumienia z wójtem Kazimierzem Rakowskim. Zatem wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych, jest kontynuacją podjętych wcześniej działań. W uzasadnieniu do tego pisma czytamy: „Uchwałą z dnia 28 lutego 2014 r. Zebrania Wiejskiego Sołectwa Wola Rasztowska ( w sprawie podjęcia działań dotyczących wyłączenia sołectwa Wola Rasztowska z gminy Klembów i włączenia tego sołectwa do gminy Dąbrówka) mieszkańcy sołectwa Wola Rasztowska zadecydowali o przygotowaniu i złożeniu wniosku do wójta gminy Klembów, o przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami tego sołectwa w sprawie zmiany granicy terytorialnej gminy, polegającej na wyłączeniu sołectwa Wola Rasztowska, z gminy Klembów i włączeniu tego sołectwa do gminy Dąbrówka. Jako powód odłączenia (…) mieszkańcy podali kilkunastoletnie zaniedbania gminy Klembów w zaspokajaniu zbiorowych potrzeb sołectwa. Potrzeby sołectwa, stanowiące zadania własne gminy i zgłaszane od prawie 20 lat pisemnie i ustnie przez radnych i mieszkańców sołectwa na sesjach Rady Gminy Klembów, jak również przez mieszkańców sołectwa na każdym z zebrań wiejskich, ignorowane są przez władze gminy Klembów. (…) Wójt gminy Klembów, piastujący swój urząd od ponad 20 lat, nie bierze pod uwagę problemów, zgłaszanych przez mieszkańców sołectwa Wola Rasztowska. Nie wprowadza do projektów uchwał, inwestycji zaspokajających potrzeby zgłaszane przez mieszkańców sołectwa. Ponadto, wójt gminy Klembów nie informuje mieszkańców sołectwa Wola Rasztowska o sprawach dla nich istotnych, nie konsultuje z nimi tych spraw (budowa wytwórni mas bitumicznych, budowa spalarni śmieci, powstanie kopalni piasku).(…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Uchwała dla lansu?

7

W piątek 25 lipca wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski podjął decyzję dotyczącą uchwały Rady Powiatu w sprawie zmian w Statucie szpitala wołomińskiego. Wojewoda stwierdził nieważność podjętej przez radnych uchwały, wskazując jednoznacznie jej niezgodność z prawem. Zastanawiające jest to, że wcześniej nie zauważyli tego nie tylko radni, ale przede wszystkim sztab zatrudnianych przez starostwo prawników…

Fragment stanowiska starosty Piotra Uścińskiego: „Ta decyzja zapowiadana przez PO to sprawa czysto polityczna. Uważam, że wojewoda Kozłowski nie miał podstaw prawnych do negowania uchwały. Musimy jeszcze przeanalizować decyzję wojewody. Z pewnością jednak przygotujemy odwołanie do sądu administracyjnego, bo uważamy, że ta uchwała jest zgodna z prawem, a przede wszystkim z Konstytucją RP.(…)

Tekst i komentarz starosty na łamach Wieści.

Helenów: Matka trójki dzieci jest pasożytem?

11

Do naszej redakcji zadzwoniła roztrzęsiona Czytelniczka z Helenowa, samotnie wychowująca trójkę dzieci. Jak mówi, kiedy poprosiła miejscowego proboszcza o dokument potrzebny do otrzymania wyprawki szkolnej z Caritas dla dziecka usłyszała, że do swojej biedy przyczyniła się sama.

– Jestem mieszkanką Helenowa i należę do parafii św. Faustyny. Moje najstarsze dziecko idzie do szkoły, więc chciałam skorzystać z akcji „Tornister pełen uśmiechów”, zorganizowanej przez Caritas. Żeby otrzymać pomoc musiałam poprosić o list polecający księdza proboszcza. Nie spodziewałam się usłyszeć tylu raniących słów – rozpoczyna swoją opowieść młoda matka. (…)

(…) Postanowiliśmy więc zapytać o tę sytuację zainteresowanego kapłana. Chętnie z nami porozmawiał przyznając, że opisywana sytuacja miała miejsce. Jak wyjaśnił nam proboszcz, nasza Czytelniczka przyszła po list polecający i go dostała. Nie nazwał ją jednak leniem, ale pasożytem.(…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Stracił mieszkanie. Mieszka na parkingu

4

67-letni pan Andrzej spędził w swoim samochodzie na osiedlu Lipińska w Wołominie już prawie 80 nocy. Auto stało się jego domem po eksmisji, jaką zarządził sąd, kiedy nie spłacił kredytu.

Pan Andrzej wcześniej mieszkał w jednym punktowców na osiedlu Lipińska przy ul. 1 Maja. Nie ma bliskiej rodziny i jest schorowany. Nocuje w aucie zaparkowanym na tyłach pawilonu handlowego. Pomagają mu byli już sąsiedzi i całkiem nieznane osoby.

Zaczęło się od diagnozy lekarza, który orzekł, że choroba nóg spowoduje, że niedługo mężczyzna trafi na wózek inwalidzki. Zaproponował, by wykupił zastrzyki. Bardzo drogie, bo warte kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dzięki nim chodzi, choć kuleje. Odzyskał sprawność, ale stracił mieszkanie…

Kilka lat temu w jednym z banków wziął kredyt we frankach szwajcarskich pod zastaw swojego mieszkania – około 35 tysięcy złotych. Wkrótce jego firma upadła, a on nie miał pieniędzy na raty kredytu. Pojawiły się opóźnienia. Jak mówi pan Andrzej, któregoś dnia dyrektor banku zażądał od niego natychmiastowej spłaty kredytu i zagroził windykacją. – Mieszkanie wyceniono na 116 tys. złotych, potem sprzedano je za 87 tys. złotych – informuje pan Andrzej.

Dziś deklaruje, że nie stać go na wynajęcie mieszkania, ponieważ utrzymuje się z zasiłku w wysokości 529 złotych. Złożył więc wniosek o mieszkanie.

Czy dostanie je w szybkim czasie? Zapytani przez nas urzędnicy nie mają dobrych wieści (…)

Więcej na łamach Wieści.

Dyrektor bez poparcia

4

Poniedziałkowe spotkanie w szkole w Duczkach miało być głosem poparcia dla dyrektor tamtejszego Zespołu Szkół. Ku zaskoczeniu organizatorów, przyczyni się zapewne do szybszej decyzji o zmianie dyrekcji…

Głosy o tym, jakoby dyrektor Zespołu Szkół w Duczkach Izabela Sieradzka miała zostać odwołana krążyły w gminie Wołomin już od jakiegoś czasu. Jak nieoficjalnie przyznają urzędnicy, sprawa wydaje się być już przesądzona. Burmistrz miał bowiem wystosować w tej sprawie pismo do Kuratorium Oświaty, które po ostatniej, niezbyt pozytywnej dla dyrekcji kontroli, zapewne na tę prośbę przystanie. Powodem jest nie tylko ostatnie samobójstwo ucznia gimnazjum i atmosfera po tym wydarzeniu, ale także najgorsze od lat notowania szkoły, która – jak pokazują wyniki tegorocznych egzaminów – klasyfikuje się na ostatnim miejscu w gminie. (…)

Więcej na łamach Wieści.