Jedną z ostatnich komisji rewizyjnych Rady Miejskiej w Wołominie poświęcono napiętej sytuacji w Klubie Siatkarskim MUKS Huragan Wołomin. Po majowej zmianie prezesa toczy się tam spór o podatek skarbowy – jak wynika z informacji podanej na komisji – spór sztucznie podsycany i bardzo szkodzący klubowi.
Efektem napiętej sytuacji była niedawna rezygnacja całej komisji rewizyjnej klubu. Mają miejsce tam także miejskie kontrole, a MUKS zwrócił się do miasta o dodatkowe środki finansowe. (…)
Najwięcej emocji wzbudza jednak kwestia zapłaty ubiegłorocznego podatku skarbowego. Jak tłumaczył na komisji były prezes MUKS Zbigniew Paziewski, na początku roku kasa klubu zazwyczaj świeci pustkami, więc tego typu, wysokie opłaty rozlicza się na ostatnią chwilę. Kiedy niespodziewanie w końcu maja Paziewski nie został wybrany na prezesa klubu, jego następca Karol Małolepszy poprosił, by nie dokonywać już żadnych operacji finansowych i przekazać mu całą dokumentację. Tak też zostało uczynione. – 18 czerwca na koncie klubu było już jednak 21 tysięcy, a kilka dni później ZEC wpłacił 5 tys. zł. Do zapłacenia opłaty skarbowej było 5200 zł. W obecności szefa biura rachunkowego zapytałem wówczas pana Małolepszego czy wpłacił pieniądze do US i odpowiedział, że tak. Mam na to świadka. W listopadzie jednak dostałem telefon od pana Małolepszego, że nie zapłaciłem opłaty skarbowej i żebym się zwrócił do pani burmistrz o te pieniądze. Groził, że w innym wypadku napisze do burmistrz pismo, że są zaległości. Nie zapłaciłem za swojego urzędowania opłaty skarbowej, bo nie było pieniędzy, ale do 20 czerwca z powodzeniem można była zapłacić te pieniądze, bo wówczas środki były, co dokumentowałem wyciągiem z konta – tłumaczył kolegom z komisji rewizyjnej Zbigniew Paziewski, dodając, że Małolepszy kazał mu o potrzebne środki cyt. „błagać u burmistrz”. (…)
Więcej na łamach Wieści.











