W najnowszych wydaniach lokalnych gazet znalazły się reklamy i ogłoszenia zatytułowane „STOP KŁAMSTWOM nt. Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Lipinach Starych!”, informujące o rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat rozbudowy Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Wołominie. Chcemy odnieść się do tego.
Na początku jednak informujemy, że mówimy stanowcze NIE dla działań Burmistrza Ryszarda Madziara i Rady Miejskiej w sprawie rozbudowy wysypiska śmieci. Gdyby to oni nie zgodzili się na tą inwestycję, nikt by jej nie realizował.
I dlatego to do nich kierujemy nasze odniesienie.
Ilość ogłoszeń i reklam zamieszczonych w ostatnim czasie w prasie lokalnej rodzi pytanie, dlaczego dopiero teraz szeroko informuje się i tłumaczy mieszkańcom o zakresie podjętych działań. Dlaczego na etapie planów nie poinformowano nas, a następnie nie skonsultowano z mieszkańcami zamierzeń związanych z budową RIPOK (Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych), dlaczego wcześniej nie było tylu ogłoszeń ani informacji w lokalnej prasie. Czyżby owiano to tajemnicą?
W dokumentach dotyczących budowy RIPOK i planów dla terenu technicznego nie ma oczywiście spalarni i biogazowni, ale czy to znaczy, że sytuacja nie ulegnie zmianie? Znane są z historii różne niespełnione obietnice, złożone nawet na piśmie.
To nikt inny, tylko obecny burmistrz Wołomina Ryszard Madziar w programie wyborczym z roku 2010 miał wpisaną likwidację funkcjonującego wysypiska w Lipinach Starych i przekształcenie go na teren rekreacyjno – sportowy. Z obietnicy Burmistrza pozostały jedynie ślady na ulotce wyborczej…
W marcu 2014 roku dowiedzieliśmy się, że na terenie Lipin Starych planowana jest ogromna śmieciowa inwestycja. W reklamach i ogłoszeniach czytamy, że: „Powstanie nowoczesny i ekologiczny zakład gospodarowania odpadami. Nie będzie żadnej spalarni ani biogazowni”. Te reklamy i artykuły nie są do końca szczere. Należy w tym miejscu dodać, że zaplanowano tam m.in:
Drogi mieszkańcu, czy nie jest zastanawiający fakt, że brakuje informacji, iż obok obecnej góry składowania odpadów ma powstać nowa, o powierzchni całej kwatery prawie 3 ha i wysokości 28 m ponad poziom terenu?
Kolejna sprawa – na jakiej podstawie stwierdza się, że będziemy musieli płacić horrendalnie wysokie stawki za wywóz odpadów? Obecnie w sąsiednich gminach np. gminie Zielonka, obowiązują takie same stawki jak w gminie Wołomin, a przecież na terenie Zielonki nie ma wysypiska. Zatem pytanie czy obecnie obowiązujące stawki w Zielonce i innych sąsiednich gminach bez wysypiska to fikcja czy rzeczywistość? Czy odpowie się nam w kolejnych numerach gazet na to pytanie? Czy może obecne stawki są niskie dzięki sprzeciwowi części radnych, bo były ustalone wyższe? Jaka jest prawda?
W odniesieniu do zarzutu, iż kłamstwem jest, że będzie fetor – przecież doskonale pamiętamy „obłędne zapachy” docierające z wysypiska, które przy niesprzyjającym nam kierunku wiatru wciąż są odczuwalne, co potwierdzają mieszkańcy Osiedla Niepodległości. Jednak nam się nie wierzy. Więc może bardziej wiarygodny będzie ekspert MZO dr. inż. Andrzej Skalmowski, który był cytowany w jednym z ostatnich numerów „Wieści Podwarszawskich”: „Na składowisku nie będzie powstawał żaden gaz ani wycieki, nie ma też mowy o cuchnących oparach. Wszystkie nieprzyjemne zapachy, pochodzące z pierwszego etapu przetwarzania odpadów będą zatrzymywane w hali. Jednocześnie chwilę później, oddelegowany do dyskusji z mieszkańcami pracownik MZO dr Andrzej Skalmowski przyznał, że nie ma takiej technologii, która całkowicie pochłonie nieprzyjemne zapachy. – To nie jest perfumeria – zaznaczył.” (WP nr 24)
Kolejną kwestią którą porusza się w reklamach i ogłoszeniach jest hałas i setki ciężarówek.
RIPOK ma być przygotowany do odbioru odpadów od minimum 120 000 osób (obecnie odbierane są śmieci od ok. 90 tys. osób – informacja podana na spotkaniu z mieszkańcami). UWAGA! Górna granica nie jest ustalona.
Czy śmieci odbierane od ok. 90 tys. osób i śmieci odebrane od minimum 120 tys. zostaną dowiezione tą samą ilością pojazdów? Ponadto zgodnie z opisem zamieszczonym w lokalnej gazecie, pojazdy będą również potrzebne na innych etapach: odpady wjeżdżają, następnie są przetwarzane, produkt otrzymany z przetworzenia zostanie odwieziony do odbiorców, odcieki i ścieki powstałe podczas procesu przetwarzania i składowania będą wywożone do oczyszczalni ścieków. Z terenu inwestycji będą wyjeżdżać też transporty paliwa wytworzonego z odpadów (słowem wtrącenia – zastanawia co stanie się z dojrzałym kompostem, gdyż ekspert nie wypowiedział się czy kompost zostanie na placu, czy też będzie wywożony, ustawa też tego na chwilę obecną nie reguluje).
Czy dzisiaj też tak to funkcjonuje? Chyba nie. Zatem czy wprowadza się nas w błąd pisząc, że ruch pojazdów nie będzie większy niż dotychczasowy?
W ostatnim wydaniu „Życia Powiatu na Mazowszu”, artykuł „Dlaczego składowisko nie będzie już górą śmieci” rozpoczyna zdanie: „Najczęściej jesteśmy straszeni hasłem – będzie budowana spalarnia”.
W odniesieniu do powyższego:
Po pierwsze – nikogo nie straszymy, a informujemy sąsiadów, mieszkańców o zamierzeniach władz miasta oraz o zaawansowanych pracach przygotowawczych do budowy RIPOKu.
Po drugie – na transparentach rozwieszonych na ogrodzeniach przy ulicach Lipińska, Al. Niepodległości, Kwitnąca, Poranek, Lipiny Smugi, Lipiny Kąty, Majdan mieszkańcy protestują (bo mają do tego prawo) przeciwko rozbudowie składowiska odpadów. Zapraszamy na wycieczkę w te rejony, gdzie zobaczyć można banery domowej produkcji z hasłem „STOP DLA WYSYPISKA”.
Po trzecie – od początku naszych działań skupiamy się na proteście i pytaniach o RIPOK do naszych władz, na które władze jak dotąd nie raczyły odpowiedzieć.
Mamy też inne pytania do Burmistrza Ryszarda Madziara i radnych:
Tak olbrzymia inwestycja jak Regionalna Instalacja Przetwarzania Odpadów Komunalnych wymaga długiego procesu przygotowawczego w zakresie dokumentacji, wielu pozwoleń i przede wszystkim decyzji środowiskowej. Zgodnie z ustawą, proces prowadzący do wydania takiego dokumentu przez odpowiednie organy wymaga udziału społeczeństwa, czyli nas, mieszkańców. Dzisiaj, kiedy decyzja już jest wydana, kiedy został rozstrzygnięty przetarg na wybór wykonawcy, kiedy w Starostwie Powiatu Wołomińskiego czeka na podpis pozwolenie na budowę (ostatni dokument niezbędny do rozpoczęcia rozbudowy wysypiska!!!) w prasie lokalnej informuje się ludzi, używając fachowych terminów i nazewnictwa, o tym jakie nowoczesne cuda czekają nas w gminie Wołomin. Natomiast na etapie kiedy powinny odbyć się szerokie konsultacje z mieszkańcami, informację zamieszcza się jedynie, UWAGA!
– na tablicy ogłoszeń w budynku Urzędu Miasta
– na stronie BIP
– przekazuje inwestorowi celem zamieszczenia obwieszczenia w miejscu realizacji inwestycji.
– oraz, że przekazuje się sołtysowi miejscowości Lipiny Stare.
Ciekawe ilu mieszkańców Gminy Wołomin zapoznaje się z ogłoszeniami wywieszonymi na tablicy ogłoszeń Urzędu, ilu z nas czyta codziennie lub przynajmniej raz w tygodniu BIP, kto z nas odwiedza w okresie zimowym wysypisko i czyta ogłoszenia tam zamieszczone. Dla Państwa wiadomości – sołtys Lipin Starych nie przekazał żadnemu mieszkańcowi Lipin Starych wiadomości o możliwości wnoszenia uwag do decyzji środowiskowej. Zatem chyba nikogo nie powinien dziwić zapis umieszczony w decyzji środowiskowej: „W wyznaczonym terminie nie wpłynęły żadne uwagi ani wnioski płynące ze strony społeczeństwa”. Czy brak uwag do planów związanych ze, zdawać by się mogło, kontrowersyjną inwestycją jaką jest rozbudowa wysypiska, od choćby jednego mieszkańca nie zastanowił naszych decydentów?
Przez kolejne kilka miesięcy, do września 2013 r. trwało uzupełnianie dokumentacji, do którego nasze władze wezwał Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie. Gdzie byli w tym czasie nasi radni, na których głosowaliśmy, którzy powinni być naszymi przedstawicielami? Dlaczego oni również nie powiadomili swoich wyborców???
Nie było konsultacji ani informacji, stąd cała masa niedomówień, sprzecznych doniesień na ten temat płynących z różnych źródeł. To władza jest odpowiedzialna za to, że nawet radni zadają podstawowe pytania na tym etapie inwestycji, a co dopiero my, mieszkańcy, którzy wiemy o tym od trzech miesięcy. A może taki bardzo ograniczony sposób dotarcia do mieszkańców z informacją o rozbudowie wysypiska był zamierzony? Musimy sobie sami odpowiedzieć na to pytanie.
Panie Burmistrzu, w tym czasie Urząd wydawał biuletyn informacyjny „Puls Wołomina” – przecież mógł Pan zrezygnować choćby z jednego zdjęcia swojej osoby (prawie na każdej stronie jest Pana zdjęcie) i zamieścić ogłoszenie o konsultacjach do decyzji środowiskowej. Wówczas mielibyśmy możliwość wniesienia, w odpowiednim momencie procesu decyzyjnego, naszych protestów, uwag czy wniosków. Dlatego dzisiaj to my informujemy pozostałych mieszkańców gminy o Waszych planach oraz o zaniedbaniach samorządowców w zakresie niewystarczającego powiadamiania nas o ważnych dla nas decyzjach.
NIC O NAS BEZ NAS!
Szanowni Włodarze Miasta Wołomin, z jednym się zgadzamy, a mianowicie:
Drogi Mieszkańcu gminy Wołomin, cytując wczorajsze reklamy: „Bądź dobrze poinformowany, nie daj się nabrać na kłamstwa”.
Śledź na bieżąco Nasz funpage na facebooku: www.facebook.com/WolominZielony
Kończąc nasze odniesienie do reklam i ogłoszeń życzymy Panu Burmistrzowi Ryszardowi Madziarowi miłych wakacji i zapraszamy Pana do wzięcia udziału w naszym proteście przeciwko nowej kwaterze składowiska odpadów, instalacji do biologicznego i dyfuzyjnego suszenia odpadów, kompostowni komorowej wraz z płytą do dojrzewania kompostu i wszystkim innym elementom rozbudowy Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Lipinach Starych, które z całą pewnością nie podniosą komfortu życia mieszkańców Wołomina.
Inicjatywa Obywatelska Zielony Wołomin