spot_img
Strona główna Blog Strona 30

Decyzja zapadnie lada dzień

5

Czy pomimo odmowy przydzielenia rządowego dofinansowania Starostwo Powiatowe uruchomi trzy dodatkowe linie autobusowe? W tej sprawie nic jeszcze nie jest przesądzone.

Przypomnijmy, że do bezpłatnych linii, które już od roku funkcjonują na terenie powiatu wołomińskiego Starostwo Powiatowe planowało dodać trzy kolejne:

Jadów – Tłuszcz – Wołomin,

Kuligów – Radzymin – Wołomin,

Poświętne – Zabraniec – Wołomin.

Niestety, jak poinformowały na początku roku władze Powiatu, w związku nieotrzymaniem dopłaty ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych w 2024 roku, kursy nie zostaną uruchomione. Ta wiadomość mocno zmartwiła mieszkańców, którzy telefonowali w tej sprawie także do naszej redakcji. Zapytaliśmy więc rzecznika prasowego Starostwa czy zakomunikowana na stronie internetowej decyzja jest ostateczna. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Ścieżka wzdłuż torów

6

Po latach powrócił temat poprowadzenia ścieżki rowerowej wzdłuż torów kolejowych, biegnącej przez  Kobyłkę, Wołomin, Zielonkę i Ząbki. Wszystko za sprawą porozumienia o współpracy, jakie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podpisały ze Związkiem Województw Rzeczpospolitej Polskiej. Ma ono usprawnić budowanie przez samorządy tras rowerowych na obszarach kolejowych, a tym samym promowanie ekologii i zdrowego stylu życia. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A i Związek Województw Rzeczpospolitej Polskiej określiły ramy wzajemnej współpracy do wypracowania rozwiązań dotyczących warunków technicznych skrzyżowań linii kolejowych z drogami rowerowymi, a także dróg dojścia dla rowerzystów i osób o ograniczonej możliwości poruszania się do peronów stacji i przystanków kolejowych.

Szansę w tym upatrzyła już burmistrz Kobyłki, przypominając o inicjatywie mieszkańców, którzy jakiś czas temu zabiegali właśnie o utworzenie tego typu ścieżki rowerowej na terenie naszego powiatu.

– Mamy wreszcie zielone światło. W Kobyłce teren, gdzie taka ścieżka mogłaby powstać, znajduje się na terenie kolejowym. Ulica Norweska a potem wzdłuż parkanu OSiR Wicher. Zapraszam w imieniu Kobyłki do rozmów z PKP PLK w temacie wspólnego działania, aby do samego „Wileniaka” taka ścieżka rowerowa powstała – zwróciła się burmistrz Edyta Zbieć do włodarzy z Wołomina, Zielonki i Ząbek. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

„Samorząd Regeneracja” 12 stycznia 2024

0

W Kobyłce organizować będziemy cykl konferencji – o wdzięcznej nazwie „Samorząd Regeneracja”. Zaczynamy już w ten piątek 12 stycznia 2024 roku.

Trochę zaczepny tytuł związany jest z faktem, że do samorządu, do działań lokalnych trudno jest zachęcić osoby, które do takiej funkcji by się naprawdę nadawały. Czasem, aby namówić osobę mądrą, o szerokich horyzontach, mającą predyspozycje trzeba się mocno nagimnastykować. Za to jak muchy do lepu ciągną do samorządu osoby zupełnie niegotowe,  radni – którzy w diecie upatrują głównego źródła dochodu, czy kandydaci na burmistrza, którzy myślą że będą rządzić i dzielić; ale nie szkodzi przecież, że nie mają wiedzy i nie potrafią podejmować decyzji – w końcu się przecież nauczą.

To jest niebezpieczne zjawisko. Ludzie bez żadnego doświadczenia zawodowego, życiowego, bez historii działalności w organizacjach pozarządowych czy innych osiągnięć to często kandydat. Przed wyborami taka osoba pięknie się uśmiecha, przytakuje, kiedy trzeba – uspokaja, a po wyborach jakby zapada się pod ziemię. Co taki człowiek może wnieść do życia miasta ? Czy może służyć doświadczeniem, radą, może pomóc?

Ale to nie jest jeszcze najgorsze – co, gdy do rady miasta, gminy czy na stanowisko burmistrza trafiają ludzie z niską samooceną, o niskich pobudkach? Mamy wtedy poważną patologię, mamy hamowanie piętami, próby szantażu itp. Jeśli takich osób jest więcej, to zaczyna tworzyć się sieć wzajemnych powiązań i grupy oddziaływań. Wtedy jest poważny problem.

Zapraszamy więc na otwarte spotkanie, na konferencję – wspólnie zregenerujmy samorząd.

Gościem specjalnym pierwszej z cyklu konferencji będzie Andrzej Andrysiak – dziennikarz, który ujawnia prawdę o mechanizmach rządzących samorządami, o zgniliźnie, która je trawi. Samorząd nam nie wyszedł – głosi i otwiera oczy ludziom w całej Polsce.

O tym będziemy rozmawiać w Kobyłce w Miejskim Ośrodek Kultury, 12 stycznia w godz. 12-15. Całość poprowadzi Jarosław Jabłoński, redaktor naczelny i dziennikarz Radio Fama 94,7 FM Wołomin. W programie wykład Andrzeja Andrysiaka, łowcy samorządowych patologii oraz panel dyskusyjny z udziałem zaproszonych gości.

Na profilu Miasto Kobyłka na Facebooku przewidziana jest transmisja online z konferencji.

Zapraszamy!

Na czym polega i jakie efekty przynosi wybielanie zębów?

0

Profesjonalne wybielanie zębów jest dziś nie tylko popularne, ale również skuteczne. O ile jest przeprowadzone prawidłowo. Zabieg ten może przyczynić się do satysfakcjonujących efektów i to w krótkim czasie.

Na czym polega wybielanie zębów?

Profesjonalne, wykonywane w gabinecie wybielanie zębów w Łodzi to zabieg, który wzbudza coraz większe zainteresowanie. I trudno się temu dziwić. Zęby każdego dnia są narażone na działanie substancji wywołujących przebarwienia. Wśród nich są kawa, herbata, a także czerwone wino i papierosy. W ten sposób uśmiech traci blask, a brzydkie zęby wręcz zniechęcają do uśmiechania się.

Odkąd w stomatologii pojawił się zabieg wybielania zębów, wiele w tej kwestii uległo zmianie. Teraz każdy, kto ma chęć, może się mu poddać i odzyskać dawny, pełen blasku uśmiech. Wybielanie zębów w Łodzi i innych większych miastach jest już na wyciągnięcie ręki. Jednak warto, by zajął się nim profesjonalista.

Na czym polega wybielanie zębów? Wybielanie zębów to popularny zabieg z zakresu stomatologii estetycznej, polegający na rozjaśnianiu zębów o kilka tonów. Przeprowadza się go przy użyciu specjalnych preparatów. Wybielanie jest bezpieczne, o ile metoda jest dobrana do przypadku, a wszystkim zajmuje się doświadczony specjalista.

Istnieją różne metody wybielania zębów. Jedną z nich jest wybielanie nakładkowe oraz wybielanie BEYOND. Posługując się tymi sposobami, można uzyskać szybkie efekty, a bez szczególnego wysiłku.

Jakie efekty daje wybielanie zębów?

Efekty wybielania są zależne od wybranej metody. Duży wpływ na to ma również naturalny kolor wybielanych zębów. Wybielanie nakładkowe zapewnia skuteczność w 90%. Tym sposobem można rozjaśnić kolor zębów nawet o 6 tonów. Efekty utrzymują się zaś od 3 do 6 lat. Zabieg można jednak wykonać na zdrowych zębach.

Wybielanie BEYOND polega na rozjaśnianiu zębów przy użyciu specjalnej lampy. Efekty w tym przypadku można uzyskać w ciągu 30-60 minut. W czasie jednej wizyty w gabinecie. Ta sprawdzona metoda rozjaśnia zęby od 5 do 14 tonów.

Aby ujrzeć satysfakcjonujące efekty, trzeba przede wszystkim wykonać te zabiegi profesjonalnie i z należytą starannością. Wiedza i wprawa to podstawa. Chcąc skutecznie wybielić zęby, należy przede wszystkim wybrać jedną z najskuteczniejszych metod. I z pewnością nie będą to domowe sposoby.

Decydując się na wybielanie zębów w Łodzi, trzeba przede wszystkim rozejrzeć się za gabinetem, w którym zabieg ten zostanie przeprowadzony profesjonalnie. Stomatolog musi obejrzeć uzębienie i dobrze dobrać metodę wybielania. Wszystko to zwiększy szanse na uzyskanie pięknego, zdecydowanie bielszego uśmiechu.

Wbrew pozorom nawet skuteczne metody wybielania zębów nie muszą być drogie. Każdy z wymienionych powyżej zabiegów to koszt na poziomie około 1000 zł. To niedużo, jak na efekt, jaki można w ten sposób uzyskać.

Wybielanie zębów jest zabiegiem nowoczesnym, ale mimo to już dobrze sprawdzonym. W wielu gabinetach cieszy się dużym zainteresowaniem. Nie bez powodu, gdyż efekty bywają zadziwiająco satysfakcjonujące.

Boże Narodzenie w rodzinie zastępczej

0

Joanna i Sławomir Pawlak z Karpina w gm. Dąbrówka w tej chwili są rodziną zastępczą dla dziesięciorga dzieci. Od kiedy zdecydowali się przyjąć pod swój dach pierwsze z trójki rodzeństwa, odebranego biologicznym rodzicom, minęło już 20 lat. W tym czasie wychowali dwóch synów, pięcioro z wychowanków już się usamodzielniło, a jedno dziecko zostało adoptowane. W Wigilię znów spotkają się przy jednym stole, by cieszyć się swoją obecnością jak prawdziwa rodzina. Zarówno oni, jak i ich wychowankowie z doświadczenia wiedzą, że rodzina to nie więzy krwi, a prawdziwa bliskość i wzajemna troska.

Z panią Joanną Pawlak rozmawiała red. Julita Mazur.

Pani Joanno, ile osób w tym roku zasiądzie przy wigilijnym stole w Państwa domu?

 – Na pewno będzie licznie: 10 dzieci plus moi synowie oraz wychowankowie, którzy się usamodzielnili z partnerami – w sumie to jakieś ponad 20 osób…

Może Pani liczyć na pomoc w przygotowaniach do tak wielkiej uczty?

– Oczywiście. Pomagają mi głównie córki, które już się usamodzielniły – najczęściej w sprzątaniu i gotowaniu. Każda z nich bierze sobie urlop 2-3 dni przed świętami by mi pomóc i to są naprawdę fajne chwile.

A co z prezentami?

– My dorośli robimy losowanie. Odbywa się to w formie niespodzianki, bo nikt nie wie od kogo w danym roku dostanie prezent. Dzieci oczywiście wszystkie dostają prezenty, nierzadko też od sponsorów, którzy nam pomagają. Od jakiegoś czasu każdego roku otrzymujemy przed świętami takie wsparcie i dzięki temu wiemy, że ktoś się o nas troszczy, że możemy liczyć na pomoc.

Można pomyśleć sobie, że prezenty na święta to taka materialna jedynie kwestia, ale w rzeczywistości dzieci tym żyją, mają z nich niesamowitą radość. One na to zasługują, bo zawsze są naznaczone tym, że są z domu dziecka, a niestety rówieśnicy potrafią być okrutni i często im dokuczają. Staramy się więc zrekompensować im to cierpienie w inny sposób.

Czy biologiczni rodzice tych dzieci też pamiętają o nich w święta?

– Najczęściej niestety nie. W przypadku moich dzieci w większości, oprócz jednego rodzeństwa, biologiczni rodzice w ogóle nie interesują się nimi już od wielu lat. Święta też nie są dla nich żadną szczególną okazją by odwiedzić dzieci.

Więc to jak powinny wyglądać święta, wieczór wigilijny, dowiedzą się od Państwa, to Wy przekazujecie im świąteczne tradycje?

– Tak. Żyjąc z nami na co dzień uczą się naszych zwyczajów, poznają tradycje. Ani oni, ani ich dzieci nie odziedziczą więc niedobrych zachowań, z którymi stykały się przed przyjściem do naszej rodziny.  To uważamy za nasz sukces, że daliśmy tym dzieciom inną przyszłość.

Mówi Pani, że otrzymujecie pomoc przed świętami, ale w jakiej sytuacji najbardziej przydaje się wsparcie z zewnątrz?

– Podam przykład takiej pomocy: Ruch Hołowni 2050 wziął pod opiekę rodziny zastępcze i bardzo nas wspierają. Niezwykle przydatna okazuje się ich akcja organizowania korepetycji dla dzieci z rodzin zastępczych. Korzystamy z nich od kilku lat i są one darmowe, organizowane online. Udzielają ich ludzie z całej Polski: nauczyciele i studenci różnych z dziedzin. Uczestniczy w nich m.in. jedna z moich córek i jest to pomoc nieoceniona. Zwłaszcza, że widać u niej postępy w nauce.

Powróćmy do samego początku. Jak to się stało, że zdecydowaliście się Państwo zaopiekować dziećmi odebranymi biologicznym rodzicom?

– Ja zawsze mówię wszystkim, że zostałam rodzicem zastępczym z egoizmu (śmiech). Kiedy przeprowadziwszy się z mężem i dwoma synami z bloku do dużego domu to stwierdziliśmy, że teraz moglibyśmy mieć jeszcze jedno dziecko, ale niestety nie mogłam już zajść w ciążę. Wówczas na mojej drodze pojawiła się osoba, która prowadziła pogotowie noworodkowe. To mi się tak bardzo spodobało, że powiedziałam mężowi: ja też muszę coś takiego robić. Dziś wiem, że to wszystko właśnie tak miało być, ponieważ kiedy tylko pojawiła się taka myśl, okazało się, że w naszym Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie właśnie rozpoczyna się kurs dla rodziców zastępczych. Z kolei w trakcie kursu okazało się, że właśnie jest dla nas trójka dzieci. To widocznie tak miało być!

Na początku mówiliśmy o zaopiekowaniu się jednym dzieckiem, potem dopuszczaliśmy myśl o dwójce, a tu nagle dostaliśmy troje dzieciaczków, potem jeszcze pomocy potrzebował także ich brat, a potem dziewczynka, której nie było gdzie umieścić… i tak wszystko potoczyło się swoim torem.

Rotacja dzieci w rodzinie zastępczej jest duża?

– Zależy w jakiej rodzinie. U nas dzieci przebywają długoterminowo. Ale np. w pogotowiach opiekuńczych jest bardzo duża rotacja.

Przez tak długi czas pewnie zdąży się więc Pani z nimi zżyć.

– Na pewno, bo w naszej rodzinie mamy to szczęście, że opiekujemy się dziećmi od momentu kiedy do nas trafią, do momentu usamodzielnienia się. Potem nie tracimy kontaktu, nadal jesteśmy ich rodzicami i nadal jesteśmy ich domem. Razem spędzamy wszystkie najważniejsze rodzinne święta i nie tylko.

Określa się takie dzieci jako „trudne”. Czy naprawdę są trudnymi dziećmi?

– Może dla laika wydają się trudne… inne. Ale trzeba poznać przyczynę niektórych zachowań, ich historię, historię ich cierpienia. Bo wszystkie te dzieci, bez względu w jakim wieku zostały odebrane biologicznym rodzicom, przeżyły traumę wczesnodziecięcą, przeżyły trudne chwile, które kładą się cieniem na ich psychice, na ich dalszym życiu.  

Udaje się im czasem całkiem zapomnieć o złych zdarzeniach?

– Pewnie nie do końca, na pewno muszą niektóre rzeczy przepracować. Przykładem są usamodzielnione córki, które korzystały z pomocy psychologów, z terapii, bo to co przeszły kładzie się cieniem na ich nawet dorosłym już życiu.

Z pewnością spotykając się z ludzkim taktem, troską, pomocą i zainteresowaniem, a nie ocenianiem, uda się dużej części z takich dzieci „wyjść na ludzi” i założyć szczęśliwe rodziny.

Dziękuję za rozmowę.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Wydłużą peron

7

Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że peron na stacji kolejowej w Wołominie ma zostać przebudowany po to, aby umożliwić zatrzymywanie się dłuższym składom pociągów Intercity. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podpisały już w tym celu umowę z wykonawcą prac w ramach „Rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021 – 2025″.

Do 390 m zostanie wydłużona jedna krawędź peronu nr 1 na stacji kolejowej w Wołominie. Dzięki temu w Wołominie będą mogły się zatrzymywać dłuższe pociągi Intercity, co znacznie poprawi warunki wsiadania oraz wysiadania z nich. PLK S.A. podpisały umowę z wykonawcą przebudowy peronu, firmą Domost sp. z o.o. Wartość inwestycji to 3,1 mln zł netto. Prace mają się rozpocząć w 2024 r. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści. 

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Zrezygnowali z dotacji

0

W maju br. Gmina Poświętne podpisała z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie umowę na przyznanie dofinansowania na realizację zadania dot. modernizacji oświetlenia na terenie Gminy Poświętne. Dotacja wynosiła 299 702 zł. Łącznie z tym dofinansowaniem włodarze Poświętnego na modernizację słupów około 50 słupów świetleniowych m.in. w miejscowości Cygów, zamierzali przeznaczyć kwotę 333 003 zł brutto. W październiku ogłoszony został przetarg na wykonanie tego zadania. Udział w nim wzięło trzech wykonawców, jednak każda z ofert przekraczała budżet jaki na ten cel miała gmina. Najniższa zaproponowana kwota wyniosła 349 980 zł. Ostatecznie zdecydowano się unieważnić przetarg (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści. 

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Wandale nie przeprosili

1

Burmistrz Zielonki został ostatnio zapytany o sprawę wandali ze skateparku, którzy jak informowaliśmy na łamach Wieści, dostali od miasta szansę naprawy tego, co zniszczyli. Zgodnie z przypuszczeniami, nie skorzystali z propozycji urzędu.

Chodzi o połamanie kilku drzew, zasadzonych tuż przy nowym skateparku w celu upiększenia tej inwestycji. Na spotkaniu online z mieszkańcami, zapytany o to czy wandale stawili się „na dywanik” do urzędu lub czy akt wandalizmu zgłoszony został na policję, burmistrz odpowiedział:

– Podnoszona kwestia nie była absolutnie żadnym „zgłaszaniem się na dywanik do burmistrza”. Rzeczywiście apelowałem do osoby za pośrednictwem mojego Facebooka o to, by jeżeli narodziłaby się w tej osobie, która dokonała złamania drzew przy skateparku jakaś refleksja, żeby zgłosiła się do nas i rzeczywiście naprawiła swoją szkodę, którą dokonała nie wiedzieć czemu. Osoba ta nie zgłosiła się, więc my zgłosiliśmy ten czyn, który został uwieczniony na monitoringu. Aktualnie prowadzone jest postępowanie przez policję w tym zakresie (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści. 

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Powiat ma swojego wicepremiera

7

O sprawach krajowych, lokalnych i rodzinnych z nowo mianowanym wiceprezesem Rady Ministrów i ministrem cyfryzacji Krzysztofem Gawkowskim rozmawia red. Julita Mazur.

„Powiat wołomiński ma w rządzie swojego przedstawiciela w funkcji wicepremiera” – zgadza się Pan z takim stwierdzeniem? W wyborach reprezentował Pan okręg bydgoski, ale czy mimo tego mieszkańcy naszego powiatu mogą czuć wsparcie z Pana strony?

– Z ziemią wołomińską związany jestem od urodzenia. Tu się wychowałem, chodziłem do szkoły, poznałem żonę i wspaniałych ludzi. Wiele pięknych chwil i wspomnień pochodzi właśnie stąd. Mam tu swoją przystań emocjonalną i na pewno uprawnione jest mówienie, że powiat wołomiński ma swojego wicepremiera. Zresztą dalej tutaj mieszkam, chodzę na zakupy i można mnie spotkać na ulicach. Bydgoszcz jest moją przystanią polityczną. Pracuję tam blisko dziesięć lat i staram się jak najaktywniej działać dla regionu. (…)

Jak czuje się Pan w nowej roli? Nowe obowiązki znacznie zmieniły Pana dotychczasowe życie? (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści. 

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Gdzie najlepiej zbadać wzrok?

0

Wzrok jest najważniejszym zmysłem człowieka. Kiedy zaczyna szwankować, pojawiają się problemy z czytaniem, widzimy niewyraźnie lub odczuwamy dyskomfort. Wtedy najczęściej naszą pierwszą myślą jest znalezienie lekarza okulisty. Ale czy faktycznie jest to słuszny wybór? Okulista specjalizuje się w chorobach oczu, zaleca leki, przeprowadza operacje, a także diagnozuje. Badanie oczu pod względem dobrania odpowiedniej korekcji wzroku nie jest jego główną specjalizacją. Do kogo więc na badanie wzroku?

Do optometrysty. Specjalizuje się on w zakresie badań pod kątem refrakcji: ustala czy pacjent ma wadę wzroku oraz wyjaśnia jakiej korekcji
potrzebuje. Wizyta u optometrysty rozpoczyna się od dogłębnego wywiadu z pacjentem, uzyskania informacji o dotychczasowej korekcji, problemach ze wzrokiem, stanach chorobowych, wykonywanej pracy. W trakcie badania korzysta on ze specjalnego sprzętu do pomiarów ostrości widzenia, ciśnienia wewnątrzgałkowego. Na koniec badania wystawia receptę, na podstawie której można dobrać odpowiednie okulary. Jeśli pacjent chce zamiast okularów nosić soczewki kontaktowe, optometrysta dobierze odpowiednie moce, a także przeprowadzi szkolenie z ich użytkowania. Jeśli podczas badania, u pacjenta zostanie zdiagnozowany stan chorobowy, optometrysta skieruje na dalszą diagnostykę do okulisty. Skoro więc udało nam się wyjaśnić różnicę miedzy specjalistami od wzroku, pytanie brzmi gdzie szukać najlepszych? Firma Optyk Fic swoją markę buduje od ponad 20 lat. Na lokalnym rynku cieszy się renomą i zaufaniem pacjentów. Nie jest to wcale tak popularne, by w jednym miejscu móc kompleksowo, bez dużo wcześniejszych zapisów zadbać o wzrok, zarówno u optometrysty, jak i okulisty. Założycielką pierwszej siedziby firmy w Łochowie jest dyplomowana optyk, Anna Fic. Nowo otwarty salon w Radzyminie prowadzi
wykwalifikowany optometrysta, Jakub Fic. Nowoczesny sprzęt, wykształcony i doświadczony personel to niejedyny atut firmy. Dzięki własnej szlifierni, wszystkie okulary powstają pod ich okiem. A szukając modnych, wygodnych i idealnie dopasowanych opraw, trudno trafić lepiej.

Adres: Radzymin, ul. Stary Rynek 21
tel. 690 615 185