spot_img
Strona główna Blog Strona 58

Insulinooporność. Zacznijmy od podstaw.

0

Przez najbliższe kilka tygodni chciałabym przybliżyć temat insulinooporności, o której coraz więcej się słyszy, którą coraz częściej się diagnozuje, a wokół której narasta wiele mitów i błędnych przekonań.

Zacznijmy zatem od podstaw, czym jest insulinooporność?

Po zjedzeniu posiłku w krwi podnosi się poziom glukozy. Glukoza jest paliwem dla komórek w całym naszym organizmie. Aby glukoza mogła być wykorzystana przez komórki musi przedostać się z krwi do ich wnętrza. Za wspomniane przejście odpowiada insulina, która wychwytuje glukozę z krwi i umożliwia przeniesienie do środka komórki. Insulinooporność to stan organizmu, w którym komórki ciała zaczynają stawiać opór insulinie (glukoza ma trudności z dotarciem do komórek). Organizm wytwarza zatem nadmierne ilości insuliny, aby ostatecznie przełamać opór i dostarczyć glukozę do komórek. Efektem tego jest tzw. hiperinsulinemia, czyli nadmierne ilości insuliny we krwi.

Skąd bierze się insulinooporność?

Przyczyn jest wiele. Podstawowym mechanizmem, w którym komórki nabywają opór na insulinę jest nadwaga i otyłość, a dokładniej nadmiar tkanki tłuszczowej. Warto wiedzieć, że tkanka tłuszczowa jest organem bardzo czynnym metabolicznie, produkuje hormony, czynniki prozapalne, które oddziałują na cały organizm np. zwiększają opór komórek na insulinę. Do pozostałych przyczyny należy: niski poziom aktywności fizycznej, praca siedząca, przewlekły stres, zaburzenia hormonalne, niektóre leki oraz czynniki genetyczne.

Jakie mogą być konsekwencje nieleczonej insulinooporności?

Kiedy trzustka zmuszona jest wytwarzać tak duże ilości insuliny istnieje ryzyko, że zapasy insuliny po prostu się wyczerpią… a to oznacza cukrzycę. Sama insulinooporność wiąże się z dużą sennością, zwłaszcza po posiłkach, osłabieniem pamięci krótkotrwałej, obniżonym poziomem koncentracji czy gorszą tolerancją wysiłku. Hiperinsulinemia sprzyja zwiększaniu poziomu tkanki tłuszczowej co dodatkowo nasila insulinooporność, jest to mechanizm błędnego koła.

Czy można wygrać z insulinoopornością?

Zdecydowanie tak! Odpowiednie modyfikacje z stylu życia: zmiana nawyków żywieniowych, wprowadzenie aktywności fizycznej, techniki redukcji stresu, a także jeśli jest taka konieczność – farmakoterapia, mogą uwrażliwić ściany komórek na insulinę i cofnąć stan insulinooporności. Podstawą do osiągnięcia sukcesu jest współpraca z dietetykiem i opieka lekarska.

Klaudia Dobrońska Dietetyk

tel. 514570322

Jak wybrać studia dla siebie? Czym się kierować?

0
Remote studying. Concentrated european guy in headphones watching video course on laptop and taking notes, learning virtual lesson, writing down useful information

Studia to ważny etap, który może w dużej mierze wpływać na życie zawodowe i osobiste. Decyzję dotyczącą kierunku kształcenia podejmuje się w młodym wieku. Wiele osób nie wie, co chce robić, ulega presji rodziców, podąża za znajomymi lub kieruje się popularnością kierunków. Niewystarczające motywacje i nieprzemyślany wybór ścieżki edukacyjnej, może z czasem powodować frustracje i chęć zmiany fakultetu lub całkowitej rezygnacji z edukacji. Skąd mieć pewność, że obrany kierunek jest słuszny i w jaki sposób zdecydować, na jakie studia rekrutować? Sprawdź nasze podpowiedzi.

Dlaczego warto studiować?

Na początku rozważań należy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego warto studiować. Zdobycie wyższego wykształcenia może otworzyć drzwi do kariery zawodowej, ale to nie jedyny powód, dla którego warto kontynuować edukację. Dzięki studiom pogłębiamy zainteresowania, rozwijamy tożsamość, stajemy się bardziej świadomi, uczymy się radzić z problemami, poznajemy poglądy innych i kształtujemy własne. Nabieramy szacunku dla inności. To też czas na zawieranie cennych znajomości, naukę współpracy i podnoszenie kompetencji interpersonalnych. Jeśli kierunek wybrany jest zgodnie z zainteresowaniami, chętnie poszerza się horyzonty, stając się ekspertem z danej dziedziny – dlatego tak ważne jest, by przy wyborze studiów, zwrócić uwagę na swoje pasje.

Studia zgodne z pasją

Kierunek spójny z obszarem zainteresowań, wyzwala większą ciekawość, głód wiedzy i chęć do nauki. Decydując się na wybór określonej ścieżki edukacyjnej, należy również zastanowić się, czy poza pasją, dysponuje się również predyspozycjami do wykonywania danego zawodu. Wypisanie swoich mocnych stron z pewnością pomoże zawęzić obszar poszukiwań.  

Perspektywiczne kierunki studiów

Kolejnym puntem na liście rozważań dotyczących kariery edukacyjnej są perspektywy zawodowe. Wybiegając myślami w przyszłość, warto zastanowić się, jaki zawód będzie można wykonywać po uzyskaniu dyplomu i jak wyglądają perspektywy zatrudnienia w danej dziedzinie – czy jest to obszar rozwojowy.  Można sprawdzić ciekawe kierunki studiów dla niezdecydowanych i przejrzeć różnego rodzaju rankingi, by przemyśleć, czy wybrany fakultet stwarza szansę na znalezienie przyszłościowego zajęcia i czy jego charakter będzie nam odpowiadał, spełni nasze oczekiwania zawodowe.

Wybór trybu kształcenia

Nie bez znaczenia jest również tryb studiów. Uczelnia Lingwistyczna oferuje kształcenie w systemie stacjonarnym, niestacjonarnym lub zdalnym. Osoby, które pracują, lub mieszkają w znacznej odległości od ośrodka akademickiego, mogą skorzystać z nowoczesnej formy edukacji online. Przy pomocy komputera w dowolnym, dogodnym dla siebie czasie, odtwarza się treści zamieszczone na wygodnej platformie e-learningowej. Kształcąc się zaocznie lub zdalnie można pracować na etacie i zdobywać cenne doświadczenie zawodowe już podczas studiów. Elastyczna forma pobierania nauki i niezależność jest ważna dla sporej grupy studentów. Część żaków preferuje codzienne wizyty na uczelni. Są to osoby doceniające możliwość systematycznego realizowania programu. Dzięki dziennemu systemowi kształcenia mają okazję regularnie widywać wykładowców, nawiązywać relacje z osobami z roku, a także aktywnie uczestniczyć w życiu akademickim.

Zwałka czy pastwisko?

0

Ponad 4 tysiące mieszkańców obserwuje już facebookową grupę związaną z tajemniczą inwestycją w gminie Dąbrówka. Tłumnie uczestniczą też w różnorakich spotkaniach – nawet tych spontanicznych, organizowanych w środku tygodnia, w godzinach pracy. Takim jak to w minioną środę, w pobliżu miejsca wycinki, na którym pojawili się przedstawiciele parlamentu, gminy oraz dziennikarze. (…)

– Gmina Dąbrówka jest gminą rolno-leśną i letniskową. Przylega do Bugu, tu są domy letniskowe, a ludzie przyjeżdżają tu wypoczywać. I nagle się okazuje, że ktoś wykupuje działki, nielegalnie wycina las. Inwestor mówi, że tu były 20-letnie samosiejki. Drodzy państwo: drzew 20-letnich o średnicy 80 cm bez pozwolenia się nie wycina! Potem inwestor dodawał niesamowite dziwne wersje, że nie on to wyciął tylko mu ukradli… ale nie będę w to wchodził – rozpoczął swoje środowe wystąpienie przed mieszkańcami poseł PSL Władysław Bartoszewski. – Przepisy mamy takie, że składujemy ultraniebezpieczne odpady praktycznie bez żadnej kontroli – mówił, nazywając to wprost: samowolą. Przypomniał, że tego lata mocno trujące odpady były też podpalane, bo to najtańszy sposób utylizacji. – Taniej dla inwestora jest robić to w sposób nielegalny niż legalny. W każdym państwie Europy istnieją mafie odpadowe, bo na tym się zarabia potworne pieniądze. Nie możemy dopuścić do tego, że ktoś z pomysłem jak tanio utylizować odpady i na nich dużo zarabiać, wchodził nam w gminy leśne i rolno-leśne, i robił nam krajobraz księżycowy, bo to okropnie wygląda, rzeczywiście. To powinna być kwestia dla Ministerstwa Klimatu, Policji, Prokuratury, tak to powinno wyglądać – przyznał dodając, że w tym konkretnym przypadku doszło do przestępstwa niszczenia gniazd ptaków. – Dlaczego pozwolono na takie wycinki na wielką skalę? – pytał. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Wracają do tematu filii

3

O konieczności utworzenia tymczasowej filii Szkoły Podstawowej nr 1 w Kobyłce mówi się już od dawna. Na początku tego roku wydawało się, że negocjacje w sprawie wynajęcia na ten cel od prywatnego właściciela budynku, który znajduje się przy ul. Rosłana, idą w dobrym kierunku. Jednak warunki dotyczące wynajmu obiektu na potrzeby filii odbiegały wówczas od oczekiwań jakie mieli w tej kwestii dyrektor szkoły, burmistrz oraz radni. Teraz, tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego ten temat powrócił. Kobyłkowscy radni zapytali pisemnie burmistrz o to jak idą prace nad pozyskaniem budynku na filię. Odpisano im w następujący sposób: (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Fasadowy spór wokół odpadów

10
DCIM100GOPROGOPR1700.JPG

Jak podaje PAP, wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński uznał, że najgroźniejsze na terenie województwa w tej chwili jest składowisko w Wołominie. Jak zapowiedział, będzie nakłaniać samorząd województwa do choćby częściowej likwidacji tego miejsca.

– Mapujemy i monitorujemy nielegalne składowiska niebezpiecznych odpadów na Mazowszu. Na terenie województwa jest ich ponad 60. Te, które budzą nas największy niepokój, są monitorowane nawet 24 godziny na dobę – zapewniał wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński. Dodał, że największy niepokój budzi składowisko w okolicach Wołomina. – To miejsce jest specyficzne z kilku powodów. Po pierwsze były starosta wydał zezwolenie na składowanie w tym miejscu odpadów niebezpiecznych, właściciel tego miejsca miał postawione zarzuty, sprawą zajmowało się CBA. Następnie na to składowisko została zwieziona nielegalnie ilość odpadów przewyższająca wielokrotnie tę, na jaką opiewało pozwolenie – tłumaczył wojewoda. Dodał, że nielegalne składowisko znajduje się niedaleko elektrociepłowni, linii kolejowej i kilku obiektów użyteczności publicznej, choćby takich jak galeria handlowa. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Tym razem będą konsultacje

0

Tydzień temu informowaliśmy o inicjatywie mieszkańców Kobyłki, którzy zapowiedzieli zbieranie podpisów pod wnioskiem o uchylenie uchwalonej przez radnych w 2019 r. Samorządowej Karty Praw Rodzin. Teraz przewodniczący Rady Miasta sugeruje, że kontrowersyjna uchwała może faktycznie zostać niebawem uchylona. Ma się do tego przyczynić Program Wspierania Rodzin, nad stworzeniem którego pracują właśnie urzędnicy w porozumieniu z radnymi. Program niebawem ma również być konsultowany z mieszkańcami Kobyłki.

– Chcemy, żeby w ramach dalszych prac nad programem zebrać i zbadać potrzeby kobyłkowskich rodzin. Będzie to możliwe nie tylko dzięki naszej pracy, ale także zaangażowaniu mieszkańców i mieszkanek naszego miasta. Dlatego już teraz zachęcam do udziału we wrześniowym badaniu potrzeb naszych rodzin. Zależy nam, aby jak najwięcej osób wzięło w nim udział. Dzięki temu wyniki badania będą lepiej odpowiadać Waszym realnym potrzebom. Po przeanalizowaniu potrzeb przejdziemy do opracowania rozwiązań, które pozwolą odpowiedzieć na te potrzeby. W listopadzie zorganizujemy konsultacje społeczne, dzięki którym usłyszymy opinie mieszkańców i mieszkanek na temat naszych propozycji. Naniesiemy możliwe do zrealizowania poprawki i przyjmiemy program – zapowiada Konrad Kostrzewa dodając, że powstanie Programu Wspierania Rodzin pozwoli na uchylenie Karty Praw Rodzin. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Spór o boisko

0

Niedawno wyremontowane boisko z lat 90. nagle stało się epicentrum sporu i jak twierdzą wszystkie jego strony – należy załagodzić go jak najszybciej. Mowa o kompleksie sportowym na os. Wituś w Zielonce, które kilka miesięcy temu ponownie zaczęło tętnić życiem.

„Teren ten przez ostatnie lata świecił pustkami, gdyż cała infrastruktura uległa zniszczeniu. Wykonana modernizacja pokazała cały potencjał tej przestrzeni. Przed nami letni weekend, zachęcamy więc Państwa do zaplanowania sobie czasu na przetestowanie nowego boiska w gronie rodzinnym lub znajomych – dodatkowa dawka endorfin gwarantowana!” – zachęcały niedawno na swojej stronie władze miasta. Jak się jednak okazuje, coś co jednym dostarcza endorfin, innych przyprawia o palpitacje serca.

Problem nakreślił kilka dni temu w czasie spotkania z mieszkańcami burmistrz Zielonki. Jak mówił, boisko przy osiedlu Wituś funkcjonowało od lat 90. – najpierw wybetonowane, a od niedawna ze zmodernizowaną nawierzchnią.

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

0

Dziś w okolicy terenów wykupywanych przez prywatnego inwestora w Dąbrówce wójt i przedstawiciele różnych partii zadeklarowali mieszkańcom, że nie dopuszczą do zwożenia w to miejsce żadnych odpadów. Szczegóły w kolejnym numerze Wieści.

Zatrzymać, póki czas

2

Dawno nie uczestniczyliśmy jako redakcja w tak energetycznym i merytorycznym spotkaniu, jak to zorganizowane w poniedziałek w siedzibie OSP Ludwinów-Józefów. Problem, który zmobilizował do udziału w zebraniu w sumie ok. 300 osób, jest ważny i może wpłynąć na życie i majątki tysięcy mieszkańców Dąbrówki. To tu bowiem, na terenach wsi Ludwinów i Kowalicha, trwa wykupywanie działek, w niewielkiej części przeznaczonych pod wysypisko śmieci, przez przedsiębiorcę zajmującego się zagospodarowywaniem odpadów.

Sprawa jest więc ważna i pilna, bo jak wielokrotnie podkreślano w czasie popołudniowego spotkania, na części nabytych działek (w sumie kupiono już 24 ha) wycinane są drzewa, a na zaoranych polach istnieje ryzyko, że bardzo szybko pojawić się mogą np. odpady z oczyszczalni, przywożone do gminy Dąbrówka pod pretekstem nawożenia nieużytków rolnych.

Drugie Dęborzyce?

Takie praktyki stosowane w Polsce od lat uprzykrzają życie choćby mieszkańców Dęborzyc pod Pniewami, gdzie przedsiębiorca (pod pretekstem przywrócenia do użytku gruntów ornych) zwiózł na swoje działki i pozostawił ogromną hałdę toksycznych i śmierdzących odpadów z warszawskiej oczyszczalni ścieków Czajka.

– Tylko że w Dęborzycach inwestor wykupił 7 ha, a u nas 24 ha, więc wyobraźcie sobie skalę tego – dodała kolejna prowadząca. – I to nie jest problem okolicy kilometra czy trzech w promieniu tego składowiska, to jest problem na 15 km, nie do życia. To będzie dotyczyć nas wszystkich – dodała, odczytując stanowisko MPWiK, które mówi, że osady ściekowe wytwarzane z oczyszczalni Czajka nie są stosowane w rolnictwie i dalej, że MPWiK nie odpowiada za to, co firma odbierająca od nich odpady z nimi zrobi.

– Nie mówmy tu o jasnych zasadach gry, bo nie ma czegoś takiego. Bo jeżeli coś zostanie wywiezione na te tereny, a widzimy że w Dęborzycach to się zadziało, to już nie mamy o czym rozmawiać. Więc musimy zrobić wszystko żeby to zastopować – zadeklarowali mieszkańcy. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Bitwa dwóch muzeów

11

Podczas gdy 15 sierpnia przyjezdni podziwiali ogromny gmach przyszłego muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Ossowie, w Radzyminie zaprezentowano niewielki, acz pojemny budynek o tej samej nazwie. Czy konkurencja z ossowskim gigantem jest z góry skazana na porażkę? Zdaniem burmistrza Radzymina, absolutnie nie.

Zaledwie w piątek 11 sierpnia inwestorzy muzeum w Radzyminie – czyli gmina i urząd marszałkowski -uzyskali pozwolenie na użytkowanie obiektu, a już we wtorek 15 sierpnia uroczyście przekazywano symboliczny klucz jego dyrektorowi. I choć proces budowlany jest już zakończony, biletów do muzeum jeszcze nie ma w sprzedaży. (…)

Mając na uwadze otwarcie w niedalekiej przyszłości muzeum w Ossowie nie obawia się Pan, że walka o uwagę widza będzie w tej rywalizacji bardzo nierówna?

– Kibicuję muzeum w Ossowie, bo uważam, że taka bitwa zasługuje na opowiedzenie. Nie obawiam się jednak konkurencji ze strony Ossowa. Nasz projekt jest lepiej skomunikowany, dostępny również dla pasażerów komunikacji autobusowej. Do Radzymina można też dojechać SKM-ką. Muzeum położone jest w pobliżu bitewnej nekropolii, na terenie miasta, które posiada bogatą ofertę komplementarną – liczne zabytki, parki, tereny rekreacyjne i sportowe, znajduje się przy ścieżce rowerowej z Warszawy. Nie oszukujmy się, nikt nie przyjedzie do muzeum w Radzyminie czy Ossowie na cały dzień, ważne jest to co można zaoferować dodatkowo, a Radzymin ma tę ofertę po prostu bogatszą. Dobra oferta gastronomiczna i kulturalna, bliskość Zalewu Zegrzyńskiego przemawia za wyborem Radzymina. Obiekt w Ossowie jest przeskalowany, jego koszty utrzymania będą ogromne, myślę że Ossów padł ofiarą rządowej gigantomanii. W muzealnictwie ekonomia też jest ważna. Życzę Ossowowi żeby muzeum odwiedzało więcej odwiedzających niż będzie tam pracowników, tak jak dziś jest na lotnisku w Radomiu. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html