spot_img
Strona główna Blog Strona 121

Mieszkańcy mają dość podwyżek

4

Do naszej redakcji nieustannie zgłaszają się mieszkańcy z osiedli wchodzących w skład Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego (SBM) w Wołominie, którzy są oburzeni dopłatami jakie musieli uregulować za centralne ogrzewanie. W ramach rozliczenia opłat za ciepło za 2021 r. w jednym z bloków

na Osiedlu Słoneczna lokatorzy mają do dopłaty 702 zł. W innym są to kwoty przekraczające nawet 850 zł. Zdenerwowani wysłali w tej sprawie pisma m.in. do SBM, wołomińskiego urzędu oraz Zakładu Energetyki Cieplnej. Proszą o wyjaśnienia i rozwiązanie problemu ciągle rosnących opłat. (…)

Ciekawie wygląda też różnica między dopłatami w ramach rozliczenia centralnego ogrzewania za okres od stycznia do końca grudnia 2021 r., jakie mają uiścić mieszkańcy lokali znajdujących się w budynku przy ul. Kościelnej 56 i Lipińskiej

  1. W tym przypadku różnice w kwotach dopłat wynoszą nawet ponad 500 zł. Zdezorientowani mieszkańcy zwrócili się więc do SBM o wyjaśnienia. Oto fragment pisma, pod którym podpisało się ponad 50 osób:

„My mieszkańcy i lokatorzy bloku Kościelna 56 w Wołominie zwracamy się z wezwaniem do udzielenia wyjaśnień odnośnie otrzymanych rozliczeń centralnego ogrzewania za okres 2021-01-01 do 2021-12-31.

Wyjaśnienia wymagają następujące kwestie:

  1. Skąd wynikają różnice opłat (blisko 25%) w cenie ogrzania metra kwadratowego budynku Lipińska 87 oraz budynku Kościelna 56 skoro: budynki są wybudowane w tej samej technologii, w podobnym czasie; mają podobną ilość „niewymienionych” okien; w obu budynkach nie są wynajmowane lokale komercyjne; mają tą samą metodologię wyliczania zużycia ciepła; naliczone zaliczki do czynszu są porównywalne dla obu budynków (różnica plus minus 5 % ceny).
  2. Dlaczego naliczone zostały wyższe zaliczki do czynszu na rok 2022 za centralne ogrzewanie (o ponad 30%) dla budynku Kościelna 56 w porównaniu do budynku Lipińska 87? (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Problemy ze szkołami

0

Przed świętami burmistrz Marek Jacek Orych został zaproszony do udziału w panelu pn. „Oświata i samorząd – jak samorządy wspierają edukację?”, odbywającego się w ramach VIII edycji Europejskiego Kongresu Samorządów. Jego uczestnikami byli również inni samorządowcy i przedstawiciele szkół – zarówno z aglomeracji, jak i mniejszych miast.

Jak przyznał w czasie konferencji burmistrz Orych, Marki, podobnie jak inne miasta powiatu wołomińskiego, są w ciekawej sytuacji, często odmiennej od reszty kraju. – Część polskich samorządów głowi się, jak zarządzać edukacją w czasach zmniejszającej się liczby mieszkańców (mówiąc brutalnie – np. jak zamykać 40-osobowe szkoły), my zaś – jak to jak najlepiej robić, gdy przedszkolaków i uczniów nam przybywa. I to w tempie – jeśli nie pendolino, to przynajmniej ekspresu. W przypadku naszego powiatu mamy więc do czynienia z dwoma podstawowymi kwestiami: jak zapewnić bazę lokalową dla dzieci, a gdy już mamy te bazę, jak najlepiej je kształcić, by – zabrzmi to górnolotnie, ale prawdziwie – później budowały przyszłość naszego kraju. Jasne, że jedną z barier są niedobory finansowe. W naszym przypadku subwencja oświatowa, którą otrzymujemy od państwa, pokrywa około 40 proc. wydatków na edukację. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Ruszyła budowa wiaduktu

6

Kobyłka zaczyna rozglądać się za środkami koniecznymi do sfinansowania budowy ul. Nowoprojektowanej, będącej dojazdem do mającego powstać bezkolizyjnego przejazdu w Kobyłce Ossów. Nie jest to niestety łatwe zadanie, o czym dyskutowano ostatnio podczas obrad rady miasta.

– W związku z tym, że rozpoczęła się budowa wiaduktu w okolicach stacji PKP Ossów, chciałem spytać czy złożyliśmy jakieś wnioski o dofinansowanie budowy drogi mającej połączyć wiadukt z ulicą Marecką? Jeśli nie, to z jakich źródeł planujemy skorzystać i czy były jakieś uzgodnienia ze Starostwem w sprawie ewentualnego wsparcia z ich strony czy przejęcia tej inwestycji? – zapytał radny Bartłomiej Jabłoński.

– Koszt realizacji tej ul. Nowoprojektowanej opiewał wcześniej na 16 mln zł. Wiadomo, że takich pieniędzy nie mamy, więc będziemy starać się pozyskać środki w kolejnych edycjach Polskiego Ładu czy Funduszu Dróg Samorządowych. Złożyliśmy do marszałka wniosek o dofinansowanie do budowy tej drogi. Wprawdzie na 4 mln zł ale próbujemy pozyskać środki jeszcze z innych źródeł – zapowiedziała burmistrz Edyta Zbieć. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Aktywizacja to podstawa

0

Jak niedawno informowaliśmy swoją działalność wznowiła Wołomińska Rada Seniorów (WRS). Na przewodniczącą wybrano Barbarę Lęcką, aktywistkę Wołomińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Pani Barbara od urodzenia mieszka w Wołominie. Przez 43 lata pracowała na stanowiskach samodzielnych i kierowniczych w administracji samorządowej i państwowej. Na problemach i potrzebach seniorów zna się doskonale. – Od lat zawsze starałam się pomóc ludziom w potrzebie. To spowodowało podjęcie nauki w Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, którą ukończyłam i uzyskałam tytuł magistra w zakresie pracy socjalnej – mówi w rozmowie z Wieściami.

Ma Pani spore doświadczenie samorządowe, które z pewnością przyda się w kierowaniu Wołomińską Radą Seniorów.

– Owszem, wcześniej pracowałam w administracji państwowej i samorządowej, posiadam zatem duże samorządowe doświadczenie. Moja praca dyplomowa nosi tytuł: „Zaspokajanie potrzeb socjalno-bytowych ludzi starych przez ośrodek pomocy społecznej”. Zawarłam tam rozdziały dotyczące pojęcia starości w aspektach biologicznych, psychologicznych i społecznych oraz określiłam potrzeby seniorów. Wcześniej przeprowadzałam ankiety z seniorami właśnie po to, aby poznać ich potrzeby. Myślę, że to pozwoli mi jeszcze lepiej sprawować funkcję przewodniczącej Wołomińskiej Rady Seniorów. Oczywiście W działaniach wspierają mnie dwaj pozostali doświadczeni członkowie zarządu: Czesław Borkowski i Andrzej Żelezik, którzy pracowali w poprzednich kadencjach WRS.

Od czego kadencję 2022-2024 rozpoczęła Wołomińska Rada Seniorów? (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Żegnaj Trenerze!

0

5 kwietnia po południu odszedł nagle Zbigniew Kułak wspaniały trener, wieloletni sędzia piłki siatkowej, nauczyciel, mąż i ociec. Od wielu lat związany ze Sportową Szkołą Podstawową nr 5 w Wołominie i UKS 5 Wołomin. Od tego dnia wołomińska siatkówka już nigdy nie będzie taka sama.

Zbigniew Kułak od lat był związany z siatkówką. Po zakończeniu gry z miłości do tej dyscypliny sportu strój zawodnika zamienił na gwizdek i strój sędziowski. Od 1992 roku sędziował spotkania, także te na najwyższym sportowym poziomie. Sezon od jesieni do wiosny spędzał na meczach halowych. W lecie przenosił się na plażę. Był m.in. jednym z arbitrów prowadzących Polish Masters w Niechorzu. 2018 roku zakończył przygodę sędziego, ale nadal nie potrafił się rozstać z siatkarskim placem. Został więc kwalifikatorem MZPS oceniającym pracę sędziów. Za swoje zasługi na rzecz siatkówki odznaczony złotą odznaką Polskiego Związku Piłki Siatkowej, złotą odznaką Szkolnej Ligi Siatkówki, a także medalem MWZPS.

W Wołominie pierwsze kroki trenerskie stawiał w Szkole Podstawowej nr 1, później już jako doświadczony szkoleniowiec w Sportowej Szkole Podstawowej nr 5, gdzie pracował do ostatnich chwil swojego życia. Był także wieloletnim trenerem i działaczem UKS Piątka Wołomin. Spod skrzydeł Zbigniewa Kułaka wyszło wielu złotych medalistów Mazowsza w siatkówce, uczestników Mistrzostw Polski i reprezentantów młodzieżowych kadr województwa Mazowieckiego i Narodowych. Był głównym pomysłodawcą i organizatorem Memoriału im. Płk. Jarosława Florczaka. W „Piątce” zostawił swoje serce.

Drugą Jego pasją była fotografia. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Nie czas na strach kiedy trzeba pomagać

31

Jest sobota rano. Są już w drodze w kierunku granicy. Jadą do ukraińskiego miasta Równe, ok. 200 km od przejścia granicznego z Polską, aby dowieźć to, co aktualnie najbardziej potrzebne w kraju objętym wojną. Jednym z dziewięciu busów, zapakowanych po sufit darami, kieruje mieszkaniec Wołomina Ryszard Madziar, były burmistrz Wołomina, a obecnie doradca Wiceprezesa Rady Ministrów. To jego ósmy taki wyjazd od początku wojny.

Dziękuję, że zgodził się Pan z nami porozmawiać. Wiadomo już kiedy dojedziecie do celu?

– W tej chwili kierujemy się ku przejściu granicznemu w Zosinie. Od granicy z Ukrainą czeka nas ok. 2,5 godziny jazdy, po drodze miniemy Łuck. Po wypakowaniu części darów kierujemy się do Lwowa, gdzie czeka na nas wice mer Charkowa oraz wice mer Lwowa. Panowie powiedzą jakiej pomocy najbardziej potrzebują w tej chwili ich miasta. Podczas każdej wizyty na Ukrainie spotykamy się z przedstawicielami danej społeczności, by porozmawiać o obecnym, rzeczywistym zapotrzebowaniu.

Ile razy w tygodniu organizuje Pan konwój na Ukrainę?

– Jeździmy przeważnie raz w tygodniu, maksymalnie dwa. Wieziemy dary w 7-8 busach. Przez resztę tygodnia każdy z nas wykonuje swoją pracę zawodową i zajmuje się zbieraniem rzeczy na kolejny wyjazd.

Co wieziecie w samochodach?

– To zależy gdzie jedziemy i jakie jest akurat zapotrzebowanie. Do tej pory byliśmy między innymi w szpitalach, w tym wojskowym we Lwowie (zaraz po ataku na Jaworowo), byliśmy też w parafiach rzymskokatolickich które skupiają wokół siebie Polaków i Ukraińców. Tam spotkaliśmy też jednego z deputowanych do Dumy w Kijowie (nomen omen dobry znajomy Pudzianowskiego), który przyjechał po paczki. Również jemu przekazaliśmy dary dla Kijowa. Obdarowaliśmy też sierociniec w Żurawnie, gdzie zostawiliśmy żywność dla ponad 150 dzieci. Byliśmy także w Bołszowicach  – tam jest klasztor, gdzie przebywa ok. 80 uchodźców z Ukrainy i dwóch polskich zakonników. Ostatnio dotarliśmy do Iwano-Frankiwska i Kołomyji. To miejscowość w pobliżu granicy Ukrainy z Mołdawią i Rumunią, w której na ok. 60 tys. osób, jest ok. 2000 Polaków. Zajechaliśmy do naszych rodaków, pozostawiliśmy dary i skorzystaliśmy z ich gościny. Po kilku godzinach od wyjazdu odezwała się do mnie osoba, która widząc opis mojego wyjazdu na facebooku  prosiła by przekazać paczkę także jej znajomej, która mieszka pod Kołomyją, a która nie jadła od kilkunastu dni niczego oprócz ziemniaków. Zrobię wszystko aby pomoc trafiła także do tej rodziny.

Dary zawoziliśmy na początku do punktów zbiórek obwodowych, a teraz przede wszystkim do konkretnych osób i instytucji, na komisariat policji, do siedziby obrony cywilnej Lwowa, czy na dworzec, skąd zabierane są do Mariupola i Charkowa.

Co zrobić by nasze dary za Waszą pomocą dotarły bezpośrednio do potrzebujących? (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Co znajdą pod ziemią?

3

W sierpniu ubiegłego roku włodarze Wołomina chwalili się pozyskaniem ponad 12 mln zł na poszukiwanie i rozpoznanie zasobów wód termalnych z programu „Udostępnianie wód termalnych w Polsce”.

Przypomnijmy, że gmina Wołomin znalazła się wśród 15 samorządów, które jako pierwsze dostały tego typu dotację oraz podpisała umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Teraz burmistrz podpisała umowę z Łukaszem Białczakiem, prezesem Zarządu Geotermia Polska Sp. z o.o. w sprawie pełnienia funkcji inżyniera kontraktu. Kolejnym etapem będzie wybór firmy wiertniczej. – To ogromne wyzwanie ale jednocześnie ogromna szansa dla Wołomina. To co znajdziemy pod ziemią pozwoli zaoszczędzić mieszkańcom Wołomina na cieple – powiedział przy okazji podpisywania umowy wiceburmistrz Wołomina Dariusz Szymanowski. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Czyszczenie uszu wodą utlenioną: przy jakich schorzeniach naprawdę pomaga?

0

Dolegliwości ze strony uszu są bardzo nieprzyjemne i każdy, kto choć raz doświadczył zapalenia ucha, wie, że warto zrobić wszytko, by uchronić się przed nim w przyszłości. Odpowiednia pielęgnacja uszu ma oczyszczać je z woskowiny i bakterii, ale czy stosowanie zwykłej wody utlenionej może przynieść zadowalające efekty?

Kiedy powinniśmy czyścić ucho wodą utlenioną?

Woda utleniona może być stosowana w przypadku wystąpienia pierwszych objawów zapalenia ucha. Jeśli więc w trakcie przeziębienia czujesz, że ucho zaczyna się przytykać lub pojawiają się pierwsze oznaki bólu, warto zakroplić ucho wodą utlenioną z nadzieją, że zapobiegnie to dalszemu rozwojowi infekcji. Pamiętajmy, że woda utleniona działa wyłącznie na bakterie tlenowe dlatego nie będzie ona skuteczna w każdym przypadku chorób uszu. Jeśli ból nie ustępuje po 2-3 dniach lub zaczyna pojawiać się gorączka, warto odwiedzić lekarza pierwszego kontaktu lub laryngologa, bo być może konieczne będzie zastosowanie antybiotyku. Jeśli źle tolerujesz wodę utlenioną, możesz zastosować środki zapobiegające infekcjom dostępne bez recepty, które kupić można np. na stronie Wapteka.pl.

W jaki sposób stosować wodę utlenioną do ucha?

Pomimo że stosowanie wody utlenionej do uszu jest bezpieczne, przed zaaplikowaniem ich dziecku powinniśmy skonsultować to z pediatrą. Pamiętajmy, że do uszu stosuje się wyłącznie wodę utlenioną o maksymalnym stężeniu 3%. Terapia polega na zakropleniu 4-6 kropli do ucha i odczekaniu około 5-7 minut, leżąc na jednym boku. Jeśli zachodzi konieczność, powtarzamy czynność dla drugiego ucha. Przed pierwszym zastosowaniem wody utlenionej warto przeprowadzić test polegający na zakropleniu tylko jednej kropli i sprawdzeniu reakcji organizmu. Jeśli nie odczuwamy bólu i nie dzieje się nic złego, możemy zaaplikować całą dawkę.

Jak czyścić uszy, by nie narazić się na zapalenie?

W aptekach znaleźć można wiele środków do pielęgnacji uszu. Ich regularne stosowanie umożliwi wyczyszczenie przewodu słuchowego z nadmiaru woskowin, a to przyczyni się do wypłukiwania potencjalnie niebezpiecznych bakterii. Pamiętajmy jednak, że stosowanie takich preparatów wcale nie jest obowiązkowe. Wielu laryngologów twierdzi, że wystarczy ciepła woda i odrobina mydła, by w odpowiedni sposób zadbać o uszy i zminimalizować ryzyko pojawienia się zapalenia. Problemy z uszami bardzo często występują podczas przeziębienia i właściwa pielęgnacja nie zapobiegnie rozwojowi choroby. Jest to szczególnie widoczne u młodszych dzieci, które w trakcie infekcji zmagają się z przerostem tzw. trzeciego migdała, który blokuje trąbki słuchowe, powodując powstawanie stanu zapalnego.

Dlaczego nie warto stosować patyczków do uszu?

Patyczki do uszu są pomocne w czyszczeniu, ale ważne, by odpowiednio je stosować. Niestety wiele osób bezmyślnie wpycha patyczek do ucha w myśl zasady – im głębiej, tym czystsze ucho. Niestety takie podejście sprawia, że woskowina, która znajduje się na zewnątrz ucha, jest systematycznie wpychana do środka. To przyczynia się do powstawania czopów, które w pewnym momencie sprawiają, że zaczynamy słyszeć gorzej. Co zrobić w takiej sytuacji? Jedynym sposobem pozbycia się problemów jest płukanie ucha w gabinecie laryngologicznym. Wszelkie domowe sposoby okażą się w takim przypadku mało skuteczne i tylko opóźnią wizytę u specjalisty. Warto wiedzieć, że problemy z uszami mogą też wynikać z przebywania w zbyt głośnych pomieszczeniach. Jeśli chcesz dowiedzieć się, w jaki sposób hałas oddziałuje na słuch sprawdź na blogu Wapteka.pl jakie negatywne skutki może powodować.

Brytyjczycy pogłębiają badania nad e-papierosami: tym razem rozpracowują ich rolę w rozpoczynaniu i rzucaniu palenia

0

W dyskusji na temat alternatyw dla palenia często podejmuje się temat początkowych doświadczeń osób młodych i tego, co może stanowić dla nich swoistą „bramę” do uzależnienia.

Spostrzeżenia płynące z badania przeprowadzonego przez University College London zaprzeczają tezie, że e-papierosy są początkiem nałogu wśród młodych.  A trzeba podkreślić, że zostało ono sfinansowane przez Cancer Research UK, uznaną i niezależną instytucję naukową w Wielkiej Brytanii.

Dr Emma Beard, pod kierunkiem której powstała praca, mówi: – Wyniki te sugerują, że można wykluczyć duży efekt „bramy”, o którym donoszono w poprzednich badaniach, zwłaszcza wśród osób w wieku od 18 do 24 lat. Współautor badania, profesor Lion Shahab, dodaje: – Wyniki te są ważne, biorąc pod uwagę sprzeczne zalecenia organów służby zdrowia i rządów w różnych krajach. Dotychczasowe badania potwierdzają tezę, że e-papierosy są mniej szkodliwe niż tytoń i pomagają palaczom rzucić palenie. Naukowcy stwierdzili, że zmiany w rozpowszechnieniu używania e-papierosów wśród osób w badanej grupie wiekowej w Anglii „nie wydają się być związane ze wzrostem liczby osób palących”. Oszacowali, że nawet w najgorszym scenariuszu, tylko jedna na 10 młodych osób używających e-papierosów stanie się nałogowym palaczem tytoniu.

Inne brytyjskie instytucje już od jakiegoś czasu otwarcie poruszają temat roli e-papierosów w rzucaniu palenia, co więcej, Public Health England oraz Royal College of Physicians oficjalnie stwierdziły, że e-papierosy mogą być potencjalnie mniej szkodliwe nawet o ok. 90- 95 proc od tradycyjnych. A to głównie dzięki temu, że nie wydzielają dymu, najbardziej niebezpiecznego dla czynnych palaczy, ale szkodliwego także dla biernych.

Na rynku pojawiają się również produkty z zupełnie innej kategorii, która może być nikotynową alternatywą dla tradycyjnych papierosów. Saszetki nikotynowe są jeszcze stosunkowo nową kategorią (na polskim rynku można już jednak wybierać, wśród nich mamy np. VELO) i w niczym nie przypominają tradycyjnych papierosów. Umieszcza się je pomiędzy dziąsłem a wargą, co pozwala na uwolnienie się nikotyny. Fakt, że nie zawierają one tytoniu sprawia, że naukowcy oceniają ich szkodliwość jako jeszcze niższą, niż wspomnianych e-papierosów, także tych działających w systemach zamkniętych, czyli z gotowymi, przebadanymi laboratoryjnie kartridżami, do których należą m, in. Vuse ePod. Stworzono nawet specjalną skalę, która określa wpływ produktów nikotynowych na organizm (tzw. risk continuum), a jako mniej szkodliwe od tradycyjnych papierosów znajdziemy na niej również podgrzewacze tytoniu.

Kolejka po paszporty

4

Jak poinformował radnych starosta wołomiński, znacznie zreformowano pracę powiatowego punktu paszportowego. Obsługuje on wyłącznie interesantów zapisanych na wizytę za pośrednictwem strony internetowej: bezkolejki.eu. Sprawdziliśmy: pierwsze terminy możliwości złożenia wniosku wypadają na wrzesień.

– Od dnia wybuchu wojny zaobserwowaliśmy bardzo duży wzrost chętnych osób, zainteresowanych wyrobieniem paszportu w punkcie paszportowym w siedzibie Starostwa. Dla przykładu przekażę państwu informację o tym, że w lutym wpłynęły 704 wnioski, a w marcu liczba ta wynosi na dzień dzisiejszy już ponad 2504.W tym okresie liczba wydanych paszportów wzrosła z 478 do prawie 1300. Ponieważ nie ma rejonizacji, więc przyjeżdżają do nas także osoby z innych miejscowości ościennych: z Warszawy, z Mińska Mazowieckiego, z Legionowa, gdzie kolejki są dłuższe. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html