spot_img
Strona główna Blog Strona 214

Szpital zapłaci za błędy

29

Za błędy poprzedników trzeba płacić, a za błędy lekarskie w szczególności. Tym bardziej w chwili, gdy Sąd Najwyższy wydaje ostateczny wyrok, zasądzając poszkodowanej pacjentce Szpitala Powiatowego w Wołominie, odszkodowanie w łącznej kwocie ponad 3 miliony złotych.

Choć o ciągnącej się latami sprawie mówiło się dawniej wiele, to dopiero opublikowanie wyroku w gazecie „Rzeczpospolita” spowodowało, że temat wrócił ze zdwojoną siłą. Finał sprawy jest o tyle zaskoczeniem, że jeszcze nie tak dawno mówiono nam o kilku toczących się szpitalnych procesach sądowych, podkreślając jednocześnie, iż wygrana powinna być „po naszej”, czyli szpitalno – samorządowej stronie. Dziś okazuje się, że jest zupełnie inaczej. (…)

– Spraw dotyczących tzw. zdarzeń medycznych mamy co roku około 10 może 12. Czym się one skończą, nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć. Wśród nich mamy dwie „ciężkie gatunkowo”, dotyczące tego samego oddziału, których początek sięga 2008 roku. Jedną jak widać już przegraliśmy, w kolejnej walczymy. W obu przypadkach przewijają się nazwiska dwóch zmarłych już lekarzy tego samego oddziału – mówi dyrektor Andrzej Gruza, dodając: – Co do wypłat odszkodowań dla poszkodowanej rodziny narodowości rosyjskiej, należy stwierdzić, że jedynym źródłem przychodów szpitala jest kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pięć lat temu, gdy przyszedłem do Wołomina, było ponad 30 milionów długu, dziś jest 28.5 mln zł. Jedynym naszym wyjściem jest ten dług po prostu powiększyć. Być może trzeba będzie szukać dodatkowych źródeł jakiegoś finansowania, choć zgodnie z przepisami Starostwo Powiatowe może nam dołożyć jedynie na inwestycje – mówi dyrektor, zagłębiając się w szczegóły: (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Nauczyciele składają wymówienia

15

Informacja o tym, że dwoje nauczycieli ze szkoły w Poświętnem postanowiło nagle złożyć wypowiedzenia z pracy, zaniepokoiła wiele osób. Sprawę szeroko skomentowano na facebookowym Forum mieszkańców gminy Poświętne. Zaczęto zastanawiać się nad tym, co mogło być przyczyną tej decyzji.

– Brak słów i żal okropny, że tacy nauczyciele odchodzą. Uczyli moje dzieci i wiem, że to nauczyciele z powołania – napisała na forum pani Agnieszka.

– Wielka szkoda, bo jest to dwójka wspaniałych nauczycieli. Jestem absolwentem szkoły – dodała inna osoba. Temat nauczycieli zdominował też posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Gminy Poświętne, które odbyło się 7 czerwca. – Nigdy do mnie nie dotarła jakaś informacja o tym, żeby był konflikt między dyrekcją a nauczycielami. To osobista sprawa. Może sobie lepszą pracę gdzieś znaleźli. To pewnie już wie dyrektor. My nie mamy umocowania żeby się za tymi ludźmi wstawiać. To są ludzie dorośli, sami decydują w własnym losie – powiedział członkom komisji oświaty wicewójt gminy Poświętne Lech Sędek.

– Pytał się pan dlaczego oni odchodzą? – zapytał radny Sylwester Niźnik.

– Ja nie jestem pracodawcą tych nauczycieli. Pracodawcą jest dyrektor – odparł wicewójt Lech Sędek.

– Pan nadzoruje pracę dyrektora. Pytał pan dyrektora ile osób się zwalnia ze szkoły? Nie ma pan w tym temacie żadnej wiedzy? Dziwię się – drążył radny Niźnik.

– To są ludzie, którzy są znani i mają dobrą reputację. W interesie społeczności lokalnej jest to, żeby tych nauczycieli starać się przekonać do tego aby zostali. Wydaje mi się, że skoro odchodzą, to mają ku temu jakieś powody – dodał radny Marek Szławia. Radni wraz z zastępcą wójta udali się do szkoły w Poświętnem, gdzie mieli okazję porozmawiać z dyrektorem Grzegorzem Michalczykiem. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

PKP nieugięte

10

To już kolejne spotkanie władz Wołomina z władzami PKP, mające na celu przejęcie od Kolei części terenów, strategicznych dla miasta pod względem komunikacyjnym. Na razie przełomu brak, i nie wiadomo czy to wynik braku umiejętności negocjacyjnych naszych samorządowców czy twardego stanowiska spółki PKP, która według władz miasta chciałaby na swoich terenach zarobić jak najwięcej.

O problemach z przejęciem działek kolejowych pisaliśmy na łamach Wieści niejednokrotnie. Jak tłumaczą władze Wołomina, brak porozumienia w tej kwestii owocuje między innymi niemożliwością zamontowania oświetlenia przy ścieżkach prowadzących do przejść na perony. Spotkania w tej sprawie odbywają się od ponad roku, ale skutki rozmów są praktycznie niewidoczne.

Tak Wieściom ostatnie spotkanie relacjonują władze miasta: „W miniony czwartek 14 czerwca w Oddziale Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A. w Warszawie odbyło się spotkanie dotyczące wynegocjowania i ustalenia warunków przekazania przez PKP S.A. oraz PKP PLK S.A. terenów znajdujących się we władaniu spółek, na których gmina Wołomin będzie realizowała inwestycje drogowe. Chodzi o ul. Kolejową i przedłużenie ul. Żelaznej w Wołominie oraz grunty i obiekty, które gmina mogłaby zrewitalizować i podnieść ich walory estetyczne, aby mogły służyć lokalnej społeczności, takich jak pętla autobusowa czy skwer im. Józefa Piłsudskiego. Jest to o tyle ważne, ponieważ gmina Wołomin otrzymała dofinansowanie zewnętrzne w wysokości prawie 3 mln zł na przebudowę terenów przykolejowych. Wkrótce mieszkańcy będą mogli zobaczyć wizualizację przebudowy zajezdni autobusowej z miejscami postojowymi, postojem dla taksówek oraz wizualizację wyglądu ul. Żelaznej. W spotkaniu uczestniczyli pracownicy Urzędu Miejskiego w Wołominie, przedstawiciel rady miejskiej, zastępca burmistrza Edyta Zbieć oraz przedstawiciele PKP S. A, z dyrektorem oddziału Pawłem Kościukiem na czele.

Przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Wołominie prowadzili negocjacje w kierunku bezpłatnego przejęcia przez gminę Wołomin wymienionych nieruchomości, w szczególności w drodze użyczenia. PKP S.A. poinformowała, że jako spółka komercyjna jest nastawiona na zysk i ma ograniczone możliwości w przekazywaniu swoich nieruchomości w posiadanie zależne. W praktyce sprowadza się to do zawierania odpłatnych umów najmu i dzierżawy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Znów te windy!

6

To już wołomińska codzienność, ale ponieważ dotyczy dużej części mieszkańców, którzy chcą się przedostać przejściem podziemnym na peron lub drugą stronę miasta, spotyka się zawsze ze sporym oburzeniem. Chodzi oczywiście o zepsute windy, które przeważnie czekają na naprawę, niezdatne do użytkowania.

Efektem są obrazki takie jak w minionym tygodniu – matki w upale dźwigające wózki i rowerzyści najczęściej z siatkami pełnymi zakupów, którzy próbują przenieść to wszystko w taki sposób, by nie upaść na stromych schodach. Mowa tu o przejściu wzdłuż ul. Legionów – Laskowa, bo windy w przejściu w ul. Sikorskiego – jak sygnalizują radni – nieczynne są praktycznie zawsze.

Temat zepsutych wind znów rozgrzał atmosferę czerwcowej sesji w Wołominie, a to za sprawą oburzenia mieszkańców, które wyrażali we wpisach na portalach społecznościowych. – We wrześniu lub październiku ubiegłego roku była podobna sytuacja i ja wówczas kilkakrotnie kontaktowałem się z OTIS (firmą naprawiającą windy – przyp. red.) i dowiedziałem się, że rzeczywiście był tam problem, bo trzeba było czekać by PKP zatwierdziło pieniądze na naprawę. Dopiero potem PKP przejęło na własność zarządzanie i miało być lepiej. Na miłość boską, jeśli mamy taką sytuację, że tak naprawdę by wjechać na górę jest tylko winda i do tego trzeba czekać tydzień aż ktoś łaskawie podejmie decyzję o wydaniu pieniędzy i ludzie przez tydzień wnoszą i znoszą te wózki, to jest brak cywilizacji mimo XXI wieku!- oburzył się radny Maciej Łoś.(…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Ciemna strona Wołomina

7

Minął rok, od czasu gdy mieszkańcy zwrócili się do władz miasta o oświetlenie niebezpiecznego przejścia przy torach w Wołominie. Lampy dowieszono w dwóch miejscach, ale problemu nie zlikwidowano. Burmistrz tłumaczy się brakiem współpracy z PGE i PKP, a radni apelują o wzmożone działania przed kolejną jesienią. (…)

(…) Miasto wykonało już co prawda projekt budowy tego odcinka (przewiduje się wybudować tam trakt pieszo-rowerowy), ale negocjacje z PKP nie popychają sprawy do przodu. Jak zauważył na sesji radny Piotr Sikorski, pojedynce lampy zawieszono na słupie na wysokości ul. Piłsudskiego i przy ul. Sławkowskiej, ale problem braku światła na porośniętym krzakami odcinku, prowadzącym do stacji pozostaje nierozwiązany. – Niestety, cały czas te negocjacje się przedłużają. Jeśli w tym roku mamy nie wybudować tego ciągu, a wszystko na to wskazuje że tak może się zdarzyć, to mam prośbę, żebyśmy mimo wszystko postawili tam lampy, by przed kolejną jesienią i zimą nie przychodzili mieszkańcy pytając o to czy mają chodzić tamtędy z latarkami. Pani burmistrz odpowiadała mi nie raz, bo ja pytam o to praktycznie co sesję, że PKP nie wyraziło zgody na dowieszenie lamp na wysięgnikach, ale chodzi mi o Piłsudskiego w kierunku Sasina, w okolicach przepompowni PWiK. Pomiędzy przepompownią a Piłsudskiego stoją dwie lampy i prosiłbym, by postawić kolejne z dwie-trzy, bo tam jest ciemno. Na jesieni znów problem powróci -ostrzegał radny.

Odpowiedziała mu wiceburmistrz Edyta Zbieć: – Zarówno z PKP jak i PGE mieliśmy problem by dowiesić tam oświetlenie. Tam chyba jakieś moce wchodziły w grę… i dowiesiliśmy raptem jedną lampę na wysokości Piłsudskiego i to wszystko co mogliśmy zrobić. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Energetycy tłumaczą: Nie było opóźnienia!

6

Zdaniem PGE Dystrybucja S.A. w Warszawie, ponad godzinne oczekiwanie na przyjazd energetyków by wyłączyć prąd w płonącej kamienicy jest działaniem mieszczącym się w normach. Jak tłumaczy spółka, w swoich działaniach, w czasie niedawnego pożaru Willi Danuta w Wołominie, nie dopatrzyła się żadnych uchybień.

PGE tłumaczy, że dyżuruje codziennie, przez całą dobę. Tej nocy, czyli 4 maja zgłoszenie o konieczności odłączenia prądu z palącego się budynku wpłynęło do zakładu 12 minut po północy i 4 minuty później została o tym powiadomiona brygada, która w tym czasie przeprowadzała prace energetyczne na innym terenie. Zgłoszenie o wyłączeniu obwodu niskiego napięcia w palącej się kamienicy dotarło do bazy PGE o godzinie 1.25. „Od momentu przyjęcia zgłoszenia do skutecznego wstrzymania dostawy energii elektrycznej upłynęła 1 godzina i 13 minut. W naszej ocenie nie doszło do uchybień zarówno w sposobie reakcji na zgłoszenia, jak i również w czasie reakcji pogotowia ratunkowego.” – pisze w liście skierowanym do władz Wołomina PGE Dystrybucja S.A w Warszawie.

Kończąc PGE zauważa, że chciałaby współpracować ze strażą pożarną, a nawet zaprosiła komendy na prezentacje sprzętu do bezpiecznego odłączania energii elektrycznej. Scedowanie na strażaków obowiązków należących do energetyków nie spodobało się jednak radnym miejskim. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Segregownia zniknie spod centrum handlowego?

116

W minioną środę wołomińscy radni zaapelowali do burmistrz o zmniejszenie lub wygaszenie składowania odpadów przy centrum handlowym, na terenie Miejskiego Zakładu Oczyszczania, by nie zalegały w tak dużych ilościach na placu. Swoją prośbę radni argumentowali kwestią bezpieczeństwa, mając na względzie ostatnie pożary składowisk odpadów. (…)

Przy okazji tego tematu radny Marek Górski posunął się dalej, apelując do kolegów z Rady: – Czy nie przyszło wam do głowy zaproponować, byśmy wreszcie podjęli decyzję o przeniesieniu całego obiektu na Lipiny? Bo jak byśmy chcieli sprzedać te kilka hektarów w dobrym miejscu, to byśmy tam (na terenie Lipin – przyp. aut.) wybudowali dobry zakład z garażami i częścią techniczną. Może czas, by takie hasło wreszcie padło i żebyśmy się tym zaczęli zajmować? Pozbylibyśmy się sortowni w centrum miasta, a jednocześnie byśmy sobie wybudowali piękny zakład na terenie Lipin – zachęcał radny Górski.

Radny Zbigniew Paziewski dodał, że położenie PSZOKu jest rzeczywiście niefortunne i budowa segregowani z nową linią selektywnej zbiórki odpadów na terenie Lipin jest słuszna. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Przejazdy powstaną w terminie?

6

Podczas odbywającej się 4 czerwca sesji Rady Miasta Kobyłka, wiceburmistrz Piotr Grubek przedstawił najnowsze informacje dotyczące przebudowy linii kolejowej E 75 Rail Baltica. Czy zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, budowa tunelu w Kobyłce i wiaduktu drogowego w Kobyłce Ossów zakończy się w lipcu 2019 r.?

– Patrząc na harmonogram są pewne opóźnienia. Jestem daleki od wskazywania terminów zakończenia inwestycji, które nie są realizowane przez nas. Tak było chociażby w przypadku centrum handlowego, gdzie też już pewne decyzje padały. Ja wówczas z pewnością wskazywałem daty, a potem się okazywało, że te inwestycje są przeciągane. Kolejnym przykładem jest droga wojewódzka nr 634 czy węzeł do trasy S8, gdzie wydarzenia całkowicie niezależne od nas wpływają na miasto, więc tego węzła jeszcze nie mamy – oznajmił wiceburmistrz Piotr Grubek. Jednocześnie zastępca burmistrza dodał, że wykonawca przejazdów bezkolizyjnych nadal deklaruje, iż całą inwestycję wykona w wyznaczonym wcześniej terminie, tj. do lipca 2019 r. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Drożej niż myśleli

3

(…) Kobyłka będzie musiała wyłożyć prawie 2 miliony złotych na budowę ścieżki rowerowej w ulicach Napoleona i Poniatowskiego. Z czego wynikają dodatkowe koszty? Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Kobyłka dopytywała o to przewodnicząca rady Ewa Jaźwińska.

– W budżecie mamy zwiększenie o 1 mln 800 tys. zł na budowę ścieżki rowerowej przy ulicy Napoleona i ulicy Poniatowskiego. Wyliczono, że należy jeszcze zrobić m.in. barierki ochronne i stałą organizację ruchu. Czy nie mogliśmy tego wpisać na etapie koncepcji tej inwestycji? W tym momencie środki uzyskane z dofinansowania do budowy ścieżek byłyby zdecydowanie wyższe – zapytała się przewodnicząca Rady Miasta Ewa Jaźwińska.

– Nie do końca da się zawsze przewidzieć wszystkie wydatki, szczególnie dla inwestycji realizowanych już w obszarach zabudowanych – odpowiedział wiceburmistrz Piotr Grubek.

– Ale barierki ochronne i stała organizacja ruchu? – dopytywała dalej przewodnicząca. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Milczenie jest złotem

18

Czasem słysząc takie wystąpienia, aż trudno powstrzymać się od komentarza. Znamy przecież człowieka od lat i doskonale wiemy co i kogo reprezentuje. (…)

W trakcie przywitania gości, zwracając się do ministra z ust radnego Dąbrowskiego padły takie oto słowa:

– Tak bardzo się cieszę, że w naszej Ojczyźnie, po raz pierwszy od 2015 roku przyszedł rząd, który podniósł Polskę z kolan. Dopiero od 2015 roku możemy czynić dobro dla naszej Ojczyzny. To jest tak bardzo ważne, żebyśmy widzieli, że przez tyle lat (do tego roku), wbijano dzieciom wszystko odwrotnie. Dopiero teraz rząd nasz to odwraca … bardzo się cieszę, Moje pytanie do pana ministra i pana posła jest takie: Kiedy śpicie? Wy ciągnięcie takie dobro, nie za duże pieniądze, choć macie rodziny (…)

 

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html