spot_img
Strona główna Blog Strona 267

Światowe Dni Młodzieży w powiecie: Głośno i radośnie!

1

Młodzież z Francji, Rosji, Białorusi, Belgii, Indonezji oraz grupa międzynarodowa od niedzieli zjeżdża do parafii na terenie całego powiatu wołomińskiego.

W poniedziałek po godz. 20.00 do parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie dojechały autokary wypełnione młodzieżą z Francji, którą powitali rówieśnicy z wołomińskich parafii oraz władze gminy, powiatu i dyrektorzy szkół, w których młodzi zostaną zakwaterowani. – Jesteście tu zawsze mile widziani. My w Polsce mamy takie przysłowie: Gość w dom, Bóg w dom. Serdecznie witamy! – powiedziała do zgromadzonych burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan, obdarowując opiekuna młodzieży koszulką z napisem „Mam przyjaciół w Wołominie”. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Nowe pociągi to tylko marzenie?

53

Jak informują władze Kolei Mazowieckich, wraz z uruchomieniem wyremontowanej linii kolejowej na terenie powiatu wołomińskiego nie ruszą nowe składy pociągów. Na czerwcowym posiedzeniu Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu Sejmiku Województwa Mazowieckiego, w siedzibie „Kolei Mazowieckich – KM” Sp. z o.o. mówiono o stanie technicznym taboru kolejowego, który obsługuje linię kolejową nr 6 (W-wa Wileńska – Małkinia).

„Kolei Mazowieckich – KM” Sp. z o.o. przyznała, że choć do tej pory kupowany był nowy tabor na liniach, na których kończone były roboty modernizacyjne, zakup składów dla obsługi linii kolejowej nr 6 kosztowałby 5 miliardów złotych. Koleje Mazowieckie takowej kwoty nie posiadają. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Spóźnione przedszkole

4

Już wiadomo, że 1 września przedszkolaki z placówki przy ul. Staszica w Zielonce nie rozpoczną nauki w nowych murach przedszkola. Jak podają władze miasta, firma prowadząca budowę przedszkola ma kilkutygodniowe opóźnienie względem harmonogramu prac, stąd istnieje duże prawdopodobieństwo, że prace zostaną zakończone później niż zakładano. (…)

Więcej na łamach Wieści.

30 km objazdu!

10

Pod koniec czerwca informowaliśmy o problemach, jakie mieszkańcy gminy Klembów mają w związku z budową mostu w Krzywicy na drodze DW 634. Chodzi o konieczność wybudowania tymczasowej przeprawy przez rzekę Rządzę. Niestety, zamiast korzystania z odpowiedniego przejazdu, mieszkańcy muszą jechać w każdą stronię kilkunastokilometrowym objazdem. Powstała już w tej sprawie petycja, która trafiła do Marszałka Województwa Mazowieckiego oraz dyrektora Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Zdesperowani mieszkańcy zgłosili się także do naszej redakcji. Oto list, który od nich otrzymaliśmy: „Nie byłoby sprawy, gdyby na czas remontu zapewniono przejazd mostem tymczasowym, chociażby takim, jaki był zapewniony na tej samej drodze wojewódzkiej tyle, że w kierunku Tłuszcza. W naszym przypadku wytyczono 17-kilometrowy objazd. Jak słusznie zauważył proboszcz z Ostrówka: (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wójt kazał płacić

2

W kwietniu wójt gminy Poświętne wydał zarządzenie w sprawie ustalenia wysokości opłat związanych z dodatkowymi kosztami udostępniania informacji publicznej. Z zasady jednak dostęp do informacji publicznej powinien być bezpłatny. Sprawę tę nagłośniła jedna z mieszkanek.

W czerwcu Wojewoda Mazowiecki w rozstrzygnięciu nadzorczym stwierdził nieważność powyższego zarządzenia wójta. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Znowu straszą masztem?

2

Czy Kobyłka stanie się niebawem miastem masztów telekomunikacyjnych? W ubiegłym roku tego typu maszt miał stanąć naprzeciwko Zespołu Szkół nr 3 w Kobyłce. Mieszkańcy we współpracy z Urzędem Miasta zablokowali jednak kontrowersyjną inwestycję. Teraz  ten temat powraca. Jednak tym razem maszt ma stanąć na Stefanówce przy ul. Sempołowskiej 5. (…)

– Cała Stefanówka jest przeciwko budowie masztu. Mieszkańcy ulic: Narutowicza, Okrzei, Długiej, Sempołowskiej, Ks. Skorupki i Bohaterów Ossowa zbierają właśnie podpisy pod protestem. Dziwi nas to, że maszt ma być zlokalizowany właśnie w tym miejscu. Jest tu dom spokojnej starości. W dodatku na Stefanówce (okolice ulicy Szpotańskiego) mamy już pięć takich masztów. Nie wiemy dlaczego zawiadomienia trafiły tylko do niektórych. Nie trafiły do osób, które mieszkają w najbliższym sąsiedztwie z ulicy Sempołowskiej – powiedziała nam jedna z oburzonych mieszkanek. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Radni się pogubili?

17

Kilka dni po czwartkowej dyskusji nad absolutorium dla burmistrz Wołomina nadal nie wiadomo, czy głosowanie Rady było ważne i jaki jest jego ostateczny wynik. Prawnicy urzędu twierdzą, że uchwała absolutoryjna nie została podjęta, a więc sprawa absolutorium pozostaje nierozstrzygnięta. (…)

(…) W chwilę po tym radni zagłosowali, i na to co się wówczas wydarzyło mogą być aż trzy wyjaśnienia. Albo zadziałała owa Siła Wyższa, którą przywoływał radny Dembiński, albo radni PiS zupełnie się pogubili, lub: co jest najbardziej realne – niektórzy z nich celowo zagłosowali tak, a nie inaczej.

Fakty są takie, że w czasie głosowania nad sprawozdaniem finansowym Gminy Wołomin za 2015 r. niektórym radnym PiS osunęły się palce i choć podnieśli rękę głosując przeciw, w rzeczywistości na urządzeniu głosującym wcisnęli przycisk „za”. Owe dwa głosy, przy głosie wstrzymującym się radnego Dembińskiego wystarczyły, by sprawozdania nie odrzucać, a jedynie nie zagłosować za jego zatwierdzeniem. Podejmując uchwałę absolutoryjną, znów jeden z radnych opozycji zagłosował „za”, a drugi się wstrzymał. W efekcie przy 10 głosach „za absolutorium” i 12 „przeciw” (11 z PiS + radny D. Kozaczka) oraz jednym wstrzymującym się, uchwała absolutoryjna nie uzyskała wymaganej większości głosów ustawowego składu rady gminy. Jak tłumaczy nam wydział prawny urzędu, „skoro poddana pod głosowanie uchwała nie uzyskała wymaganej większości głosów, to należy uznać poddaną pod głosowanie sprawę (udzielenia absolutorium) za nierozstrzygniętą”. W tej sytuacji bowiem, by przegłosowywać nieudzielenie absolutorium burmistrzowi, należałoby jeszcze podjąć uchwałę o treści przeciwnej do tego wniosku. Tego w Wołominie zabrakło. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Edukacja w gminach: Wielka rewolucja

4

Ogłoszony w czerwcu br. projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość, to w części powrót do systemu edukacji sprzed roku 1999, czyli do ośmioletniej podstawówki (w tym edukacja wczesnoszkolna w klasach I-IV) i czteroletniej nauki w liceum ogólnokształcącym oraz pięcioletniego technikum, i nowość – dwustopniowej szkoły branżowej, która ma zastąpić dzisiejsze szkoły zawodowe. Zmiany mają się rozpocząć z początkiem roku szkolnego 2017/2018, a klasami prowadzonymi według nowej podstawy programowej będą klasy I i VII. Jak zapowiedziała minister edukacji narodowej Anna Zalewska, założenia do ustawy zmieniającej system edukacji w Polsce będą przedstawione w lipcu lub sierpniu. Już wiadomo, że oprócz rozwijania ucznia w kierunku matematyki, informatyki i języka obcego, rozwijane będą kompetencje związane z nauką historii i języka polskiego, ze szczególnym akcentem na umiejętność czytania. Egzaminy zamiast formy testowej przybiorą formę opisową, co ma stymulować rozwój uczniów i poprawić jakość ich wypowiedzi pisemnych i ustnych. Co owe zmiany oznaczają dla gminnych placówek? Z dyrektor Zespołu Ekonomiczno- Administracyjnego Szkół i Przedszkoli w Wołominie Haliną Bonecką rozmawia Julita Mazur.

Czy zmiany zapowiadane na koniec roku szkolnego przez minister edukacji pośrednio dotkną system edukacji już w roku szkolnym 2016/17?

– Zgodnie z zapowiedzią Pani Minister, zmiany rozpoczną się od 1 września 2017 r. Obecnie nie ma jeszcze stosownych zmian w prawie.

Co oznacza dla gminnych szkół wygaszanie gimnazjów? Czy pociągnie za sobą konieczność zwolnień nauczycieli i dyrektorów?

– Zespoły szkół, w skład których wchodzi obecnie szkoła podstawowa i gimnazjum liczą 9 (lub 10 – jeśli jest tam oddział przedszkolny) roczników, po zmianie struktury będzie 8 roczników (lub 9, jeżeli będzie oddział przedszkolny przy danej szkole podstawowej). Oczywiście w konsekwencji będzie mniej godzin dla nauczycieli, co spowoduje konieczność rozwiązania stosunku pracy z niektórymi nauczycielami. Nasze zespoły szkół, w skład których wchodzi gimnazjum i liceum ogólnokształcące liczą obecnie 6 roczników – po zmianie struktury docelowo będą w tych szkołach 4 roczniki, zatem o 2 mniej. Proces ten będzie rozłożony na kilka lat. Będzie też tzw. pusty rocznik w liceum.  Zgodnie z ustawą o systemie oświaty, zmiana struktury to konieczność ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektora, jednakże szczegółowe zasady zapewne będą określone w przepisach przejściowych – tymczasem to tylko przypuszczenia. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Nie będzie już Dni Kobyłki?

7

Tegoroczne Dni Kobyłki nie cieszyły się zbyt dużą frekwencją. Ostatnią sobotę czerwca wielu mieszkańców Kobyłki wolało spędzić w inny sposób, niż na festynie zorganizowanym na placu 15 Sierpnia. Dlaczego? Być może przyczyniła się do tego telewizyjna transmisja meczu  Polska – Szwajcaria, rozgrywanego w ramach piłkarskich Mistrzostw Europy. Również tropikalne upały nie sprzyjały zabawie na zewnątrz. A może tegoroczna gwiazda wieczoru, piosenkarka Kasia Cerekwicka, nie trafiła w muzyczny gust kobyłczan?

Dyskusja na ten temat rozgorzała na Forum Mieszkańców Kobyłki. Kilka osób stwierdziło, iż wolałoby bawić się przy muzyce disco polo. Także radna Marzena Sędziak postanowiła wyrazić głośno swoją opinię w tej kwestii. Okazja ku temu nadarzyła się podczas ostatniej sesji Rady Miasta Kobyłka. – Czuję niedosyt jeśli chodzi o frekwencję i poniesione przez urząd nakłady finansowe w związku z występem Kasi Cerekwickiej. Rozumiem, że reprezentacja Polski zaskoczyła nas wspaniałym meczem. Rozumiem również, że tropikalna pogoda zrobiła nam niespodziankę i to wytworzyło chęć wyjazdu za miasto. Chciałabym uświadomić mieszkańców, że Dni Kobyłki były organizowane już z początkiem roku 2016. Już wtedy szukamy środków pieniężnych i podpisujemy umowy z artystami. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Smród przed sądem

0

O problemie rekultywacji wyrobisk po glinie w Zawadach i Mokrem w gminie Radzymin pisaliśmy kilka tygodni temu. Po nagłośnieniu sprawy przez media przyszedł czas na konkretne działania samorządowców. Te, jak się wydaje, nareszcie są prawidłowe i przebiegają sprawnie. Już odbyło się spotkanie władz gminy z mieszkańcami obu wsi, już do prokuratury złożono zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, już trwają pierwsze z zapowiadanych wcześniej odwiertów.

(…) – Pobrane próbki charakteryzują się złożoną mieszaniną wszelkiego rodzaju odpadów: w tym poliolefiny, polistyreny, odpady gruzu budowlanego, są gnilne odpady fermentacyjne pochodzenia naturalnego – prawdopodobnie osady czynne z biologicznych oczyszczalni ścieków oraz odpady przemysłowe. Skala zagrożenia jest trudna do określenia – mówił do przerażonych mieszkańców, J. Grenda.

– Dziś należy określić ilość i skład zwiezionych odpadów, poprzez wykonanie odwiertów i pobranie próbek z całego terenu. Czas na profesjonalne badanie mogące być dowodem w sądowym procesie. Dlatego wykonana je Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska – informował wiceburmistrz.

W trakcie powstałej dyskusji, władze gminy jasno określiły swoje stanowisko, nie unikając przy tym odpowiedzi na trudne pytania padające z ust mieszkańców Zawad i Mokrego. – Jesteśmy zdeterminowani, aby nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń a jednocześnie szybkiego zakończenia procesu. Już w sprawę włączone są dwa samorządy: powiatu i gminy Radzymin, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Urząd Marszałkowski, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, a zatem poruszyliśmy wszystkich, których można było – mówił wiceburmistrz kończąc spotkanie z mieszkańcami. (…)

Więcej na łamach Wieści.