spot_img
Strona główna Blog Strona 299

Moloch w centrum miasta

0

O tym, że w sercu Radzymina powstanie sklep o powierzchni blisko 1800 metrów kwadratowych mieszkańcy Alei Jana Pawła II (głównej arterii miasta) dowiedzieli się zaledwie kilka tygodnia temu, i to w dość dziwnych okolicznościach. Co prawda od jakiegoś czasu mówiło się o możliwości budowy obiektu handlowego, ale w zupełnie innej części miasta Cudu nad Wisłą. Dlatego też informacja, która trafiła do właścicieli działek położonych przy Jana Pawła II, była całkowitym zaskoczeniem. I to zarówno dla tych mieszkających na pobliskim osiedlu domów wielorodzinnych, jak i starych radzyminiaków, którzy od lat korzystają z istniejących właśnie na tej ulicy kilku dużych sklepów sieciowych.

– O przymiarkach do wybudowania w tym miejscu sklepu dowiedzieliśmy się przypadkowo. W ubiegłym roku zaskoczył nas widok kilku osób wycinających dorodne drzewa na sąsiadujących z nami działkach. Początkowo myśleliśmy, że właściciel porządkuje teren, ale w najczarniejszych przypuszczeniach nie zakładaliśmy, że będzie to teren przeznaczony pod sklep. Zaczęliśmy chodzić za tematem, który z każdą chwilą była dla nas coraz bardziej zaskakujący i tragiczny.(…)

Więcej na łamach Wieści.

Remont torów w Wołominie opóźniony?

6

Najprawdopodobniej o dwa miesiące przesunie się rozpoczęcie budowy przejazdów kolejowych i przejść podziemnych oraz peronów na terenie Wołomina. Wcześniej zapowiadano, że prace mają ruszyć na przełomie lipca i sierpnia.

Nie wiadomo co jest przyczyną zapowiadanych opóźnień, o których poinformowały radnych na ostatniej sesji władze Wołomina. Jak relacjonowała burmistrz Elżbieta Radwan, w marcu, na wniosek PKP PLK zebrała się komisja w celu ustalenia lokalizacji tymczasowego przejazdu kolejowego na czas budowy wiaduktów. – Przejazd ostatecznie znajdzie się jedynie pomiędzy ul. Wąską i A. Krajowej, na wysokości ul. Sikorskiego. Będzie miał szerokość 6 metrów oraz jednostronny chodnik o szerokości 2 metrów. To przejazd zaliczany do kat. A, z rogatkami, obsługiwany przez dróżnika – poinformowała burmistrz. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Radny chce diety na maksa

1

Kolejny raz radni sięgają po nasze pieniądze. Ot, wymyślili, że podwyższą sobie diety, bo te dotąd otrzymywane są nieadekwatne do oczekiwań.

Przypomnijmy, że to my, mieszkańcy powiatu, a zatem poszczególnych gmin, składamy się na diety radnych powiatu. Dlatego też ze szczególnym zainteresowaniem przyglądamy się projektom, które mają „kosztować”. Przecierając oczy ze zdziwienia zauważyliśmy, że podczas posiedzenia kilku komisji zaproponowano radnym pochylenie się nad projektem uchwały dotyczącej „Ustalenia wysokości diet dla radnych powiatu wołomińskiego”.

Nasze zainteresowanie rozbudzone zostało tym, że nijak nie udało się ustalić, kto jest wnioskodawcą owego pomysłu. Zazwyczaj jest nim przewodniczący Rady (występujący w imieniu, to na jego ręce wpływają wnioski i projekty), ale tym razem nawet on nie chciał się przyznać do pomysłu. Wydaje się więc że temat, choć interesujący dla radnych, stał się nagle bardzo wstydliwy. (…)

(…) Przedstawiamy wspomniany projekt licząc, że wyborcy wnikliwie przeczytają jego zapisy. Z przykrością informujemy, że nie udało się nam znaleźć pomysłodawcy, mimo że bardzo tego chcieliśmy. Z zapisów projektu uchwały:

  • 1
  1. Wysokość diety uzależniona jest od pełnionej przez radnego funkcji.
  2. Dieta stanowi procent podstawy określonej w § 1 ust. 2 i wynosi:

100 % – dla przewodniczącego Rady Powiatu Wołomińskiego;

90 % – dla wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Wołomińskiego;

90 % – dla nieetatowego członka Zarządu Powiatu Wołomińskiego;

80 % – dla przewodniczącego komisji Rady Powiatu Wołomińskiego;

70 % – dla sekretarza komisji Rady Powiatu Wołomińskiego;

65 % – dla pozostałych radnych Rady Powiatu Wołomińskiego. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin będzie lepszy od Warszawy

10

Od kilku miesięcy jest ordynatorem Oddziału Chirurgii Urazowej i Ortopedii Szpitala Powiatowego w Wołominie. Po 13 latach pracy w Centralnym Szpitalu Klinicznym MON przy Szaserów wygrał konkurs rozpisany przez dyrekcję wołomińskiej placówki i postanowił u nas stworzyć „autorski” oddział. Według założeń, już niedługo ma być on uznanym oddziałem ortopedycznym, nie tylko w powiecie wołomińskim

– Szpitale, podobnie jak jego oddziały, dzieli się na: dobre i złe. Mój będzie tym bardzo dobrym, a może najlepszym – powiedział na wstępie powołany niedawno ordynator Dariusz Bojanowski. W dalszej części rozmowy dowiadujemy się, że młodemu lekarzowi z olbrzymim stażem zależy głównie na nowoczesnej chirurgii urazowej opartej o naukę, nowoczesne implanty i stałe szkolenia lekarzy w Polsce i za granicą.

– Udało się już wiele, przyszedł czas, by zająć się zmianą wizerunku szpitalnego oddziału – mówi pełen energii lekarz w rozmowie z dziennikarzem Wieści Podwarszawskich. – Już notujemy sukcesy medyczne i organizacyjne. Czas na zmianę wizerunku i opinii, że tu się nic nie uda, że musi być tylko źle! Nic podobnego – mówi zdecydowanym głosem. A ten, jak na oficera WP ma donośny.

Dr Dariusz Bojanowski jest specjalistą w zakresie ortopedii i traumatologii narządu ruchu. W 1997 roku ukończył wydział lekarski Wojskowej Akademii Medycznej. W latach 1999-2012 pracował jako asystent i starszy asystent w Klinice Traumatologii i Ortopedii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MON, przy ulicy Szaserów w Warszawie. Jest lekarzem z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, które zdobywał podczas szkoleń w renomowanych polskich i zagranicznych placówkach. Specjalizuje się w protezoplastykach bioder i kolan oraz artroskopiach kolana i barku. Jednym z jego największych osiągnięć jest zdanie testowego egzaminu specjalizacyjnego z ortopedii, najlepiej w Polsce – uzyskał wynik 99 punktów. Lubi wyzwania i za takie uznaje także objęcie stanowiska ordynatora wołomińskiego oddziału. Wystartował w ogłoszonym konkursie i zdecydowanie go wygrał za sprawą nie tylko kwalifikacji zawodowych, ale autorskiego programu, który chce wcielić w życie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Były starosta: Ta droga to wyrzut sumienia

17

Ogłoszono przetarg na projekt budowy drogi wojewódzkiej 634. Jednak zdaniem byłego starosty wołomińskiego, dziś radnego Sejmiku Mazowieckiego Piotra Uścińskiego, budowa najważniejszej drogi w powiecie to pieśń przyszłości. Dopiero na rok 2017 wyznaczono termin zakończenia fazy projektowania, a w Wieloletniej Prognozie Finansowej nie zarezerwowano pieniędzy na jej budowę.
Na spotkaniu z dziennikarzami radny Piotr Uściński przypomniał, że podczas obrad Sejmiku, na sesji budżetowej, proponował zarezerwowanie 3 mln zł choćby na drobne naprawy tej drogi. Propozycji tej sprzeciwił się wówczas marszałek i radni – reprezentanci naszego powiatu z PSL i PO. – Udało mi się przekonać do tego pomysłu komisję rozwoju gospodarczego i infrastruktury, żeby taka poprawkę zgłosić, by zabezpieczyć w tym roku pieniądze, by można było pewne rzeczy rozpocząć, by coś wyremontować. Marszałek wyszedł ze stanowiska, że musi być kompleksowy projekt i dopiero wtedy będzie można coś wykonać, a wiemy że te kompleksowe projekty są wykonywane od wielu lat i odkładane na półkę. Sprawa stoi więc w miejscu. (…)
Więcej na łamach Wieści.

W ogniu pytań

15

Sesje Rady Miasta w Kobyłce wzbogacono o specjalny punkt, w którym włodarze miasta oraz radni udzielają odpowiedzi na pytana zadane im przez członków Forum Mieszkańców Kobyłki. Zebrane wcześniej pytania trafiają do przewodniczącej Rady Miasta i rozpatrywane są w ramach interpelacji.
Pytania, które odczytano podczas odbywającej się w miniony poniedziałek sesji Rady Miejskiej, dotyczyły chociażby miejsc w publicznych przedszkolach, karty dużej rodziny czy remontu poszczególnych dróg. Pojawiły się również nieco bardziej kontrowersyjne tematy. Jeden z mieszkańców zadał następujące pytanie: „Czy to prawda, że budowa centrum handlowego Auchan przy ul. Nadarzyńskiej została oprotestowana przez jedną z radnych naszego miasta, panią Beatę Dąbrowską? Czy wiadomo o ile (w związku z tym protestem) budowa tego centrum zostanie przesunięta? Czy istnieje zagrożenie wycofania się inwestora z tej inwestycji? Czy prawdą jest, że ta kwota za pierwszy rok użytkowania tego obiektu miała być przeznaczona na budowę/remont dróg w dzielnicy Turów?”. Wiceburmistrz Piotr Grubek potwierdził, że budowa centrum handlowego natrafiła na problemy.(…)
Więcej na łamach Wieści.

Wycieczki zamiast profilaktyki

0

Miesiąc temu pisaliśmy o tym, że w gminie Poświętne zrezygnowano z udostępniania rejestru umów, jakie zawierane są z Urzędem Gminy. Niestety, mieszkańcy mają także utrudniony dostęp do wielu innych urzędowych dokumentów, które teoretycznie powinny być jawne. (…)
Najlepiej chyba ten problem obrazuje przypadek pani Moniki – mieszkanki Czubajowizny. W ubiegłym roku złożyła ona do Urzędu Gminy wniosek o udostępnienie informacji publicznej w sprawie osób, które skorzystały z gminnych pieniędzy i wzięły udział w wyjeździe do Lichenia na Ogólnopolski Zjazd Trzeźwościowy. Ponieważ pani Monika nie uzyskała żądanych informacji, sprawę tę postanowiła skierować do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał więc niedawno wyrok, w którym zobowiązał wójta gminy Poświętne do rozpatrzenia wniosku skarżącej.(…)
Więcej na łamach Wieści.

Kolejni radni odchodzą z PiS

21

Chyba nie wszystkim odpowiada rola twardej opozycji, bez jakiegokolwiek wpływu na ważne decyzje, bo nie minęło jeszcze pół roku od wyborów, a z klubu PiS w Radzie Powiatu odeszło już trzech radnych (K. Rakowski, M. Rajchert, A. Jaczewski). Teraz widocznie nadchodzi czas na trudne decyzje w wołomińskiej Radzie, bo z klubu PiS występuje właśnie pierwszy z radnych. Mowa o radnym Jakubie Orychu, reprezentancie wsi Czarna, który jak przyznał w rozmowie z naszym tygodnikiem, zamierza zostać radnym niezrzeszonym. (..)

Więcej na łamach Wieści.

Dyrektor do wymiany?

16

W minionym tygodniu burmistrz Wołomina oficjalnie ogłosiła nabór na stanowisko dyrektora Miejskiego Domu Kultury w Wołominie. Opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej pismo wzbudziło wiele dyskusji, zwłaszcza na forach internetowych. Po kilku godzinach urzędowe ogłoszenie zniknęło…

Umowa o pracę dyrektor MDK Marzeny Małek kończyła się właśnie w kwietniu. Nie decydując się na jej przedłużenie, burmistrz Elżbieta Radwan ogłosiła nowy nabór na to stanowisko. Jak przekonują urzędnicy, ogłoszenie zdjęto ze strony z uwagi na konieczność jego uzupełnienia i synchronizację publikacji ogłoszenia w BIP i innych publikatorach i prasie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

„To będzie droga przez mękę”

2

Tymi słowami na wtorkowym spotkaniu z mieszkańcami wiceburmistrz Zielonki zobrazował to, co będzie działo się w mieście w czasie przebudowy przejazdów kolejowych. Remonty ruszą już latem i zablokują dwie centralne ulice: Wyszyńskiego i Kolejową.

– Będzie gorzej niż nam się wydaje – przyznał szczerze wiceburmistrz Adam Kot, wyjaśniając mieszkańcom zgromadzonym w auli Zespołu Szkół przy ul. Inżynierskiej jak wyglądać będzie przejazd techniczny przez tory w centrum miasta, w czasie remontów linii kolejowej. Okazuje się bowiem, że tymczasowym przejazdem przez tory będzie niewielki pas w okolicach bazaru, przy kawiarni – i to wyłącznie dla samochodów osobowych. (..)

Wtorkowe spotkanie jak zwykle w Zielonce, zgromadziło ponad setkę mieszkańców, ciekawych nowych informacji o przebudowie torów kolejowych. Poprowadził je burmistrz Grzegorz Dudzik na zmianę ze swoim zastępcą. Kilkakrotnie w czasie spotkania burmistrz podkreślał fakt, że czas swojej ubiegłej kadencji w tym temacie może uznać za niezwykle udany. Na początku 2011 r. Kolej bowiem miała wykonać w centrum Zielonki wyłącznie tunel w ul. Kolejowej oraz jedno przejście przez tory, razem z wejściem na perony, na wysokości ul. Łukasińskiego. Dzięki udanym rozmowom z PKP PLK, bezustannym konsultacjom z mieszkańcami i wspólnej wizji z Radą Miasta, określano potrzeby miasta jednogłośnie, przez co Kolej zgodziła się wykonać dodatkowo: drugie przejście przez tory, wraz z wejściem perony na wysokości ul. Dziennikarskiej, wiadukt drogowy na DW 634, a także do roku 2020 – połączenie ulic Słowackiego i Leśnej, mniejszy tunel w ul. Inżynierskiej oraz przejście pieszo-rowerowe w ul. Przemysłowej. Jako niechlubny przykład prowadzenia rozmów z inwestorem wielokrotnie podczas spotkania podawano sprawę Kobyłki. – Nasze podejście do pracy z inwestorem powoduje, że zamiast jednego przejazdu i przejścia mamy kilka przejść i dwa przejazdy planowane. Naprawdę uważam, że dobrze pracujemy z inwestorem, bo sąsiednia gmina Kobyłka pracowała z inwestorem inaczej i mają pozostawione przejazdy w poziomie zero – przypomniał burmistrz. Przykład Kobyłki miał też zapewne zniechęcić mieszkańców Zielonki do organizacji protestów. A protesty nie są wykluczone, zważywszy na niezadowolenie niektórych, zabierających głos mieszkańców (…)

Więcej na łamach Wieści.