W piątek 18 marca do zielonkowskiego urzędu miasta wpłynęło zgłoszenie od radnej oraz mieszkańców bloków przy ul. Przemysłowej o nielegalnej wycince drzew na bocznicy kolejowej. Pomimo próby zatrzymania tego procederu, pracownicy z piłami pojawili się w tym samym miejscu w kolejnym dniu roboczym.
Jak powiedział nam burmistrz Zielonki Kamil Iwandowski, wycinkę rozpoczęto w piątek po godzinach pracy urzędu. – Nie stanowiło to jednak większego problemu, gdyż już po paru minutach na miejscu prowadzenia wycinki pojawili się pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Zielonka. Na miejscu odbyły się czynności weryfikujące możliwość wykonywania wycinki drzew w czasie okresu lęgowego ptaków. Wykonawca wycinki nie przedstawił pracownikom urzędu wymaganych prawem decyzji na wycinkę. Prace zostały skutecznie zatrzymane. Niestety, w poniedziałek 21 marca około godz. 10:00 pracownicy działający na zlecenie prywatnego przedsiębiorcy ponownie rozpoczęli wycinanie drzew na bocznicy – wspomina.
W okresie lęgowym ptaków
Osobiście wraz ze swoim zastępcą i pracownikiem Wydziału Ochrony Środowiska burmistrz udał się na miejsce w poniedziałek. – Na bocznicy trwała wycinka realizowana w bardzo dużym pośpiechu. Wycinka została wstrzymana. Na miejsce została wezwana policja, która zakazała prowadzenia prac do momentu uzyskania przez wykonawcę lub inwestora stosownych zgód na prowadzenie wycinki w czasie trwania okresu lęgowego ptaków. Po wstrzymaniu wycinki, Urząd Miasta Zielonka podjął działania związane z poinformowaniem odpowiednich podmiotów o nielegalnej wycince drzew na bocznicy. Na miejsce przyjechały również służby ochrony środowiska starostwa powiatowego, które stwierdziły wykonanie wycinki bez decyzji. O tym fakcie powiadomiony został również Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska – mówi Wieściom burmistrz, a jego zastępca dodaje: (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html