Zgodnie z zaprezentowaną tydzień temu koncepcją zagospodarowania Placu 3 Maja w Wołominie, planuje się m. in. przeniesienie pomnika papieża Jana Pawła II, zmniejszenie miejsc parkingowych od strony ul. Kościelnej oraz zamknięcie tego fragmentu ulicy w okresie wakacyjnym dla ruchu kołowego. Ma to się przyczynić do stworzenia małego pasażu miejskiego. Pomysł ten niepokoi jednak przedsiębiorców, których lokale handlowo-usługowe znajdują się wokoło placu. (…)
W aktualnym numerze WP prezentujemy wizualizację nowego placu oraz opis zmian zaproponowanych przez projektanta.
Wiecej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
A siebie też przeniosą, np. do Rosji? Tam można psuć ile wlezie, będą się mogli wreszcie twórczo wykazać. Rozumiem, że zgodnie z logiką tęgich głów z Ogrodowej liczba ludzi korzystających z placu zwiększa się proporcjonalnie w stosunku do ilości miejsca zamkniętego dla ruchu samochodowego? Likwidacja miejsc parkingowych przyczyni się do rozwoju tego miejsca? Przecież to logika sprawdzająca się w wielkich miastach, gdzie jest dużo zabytków, knajpek, są aleje spacerowe, ale nie w Wołominie, tu może pogłębić jedynie problemy lokalnych sklepikarzy. To pokazuje słabość systemu edukacji. Kto was urzędnicy w szkole logicznego myślenia uczył? A może pokazuje słabość urzędników, bo nie z każdeg materiału da się coś logicznego wykrzesać?
Masz wielgachny parking 400 metrów od placu, a właściwie dwa, bo jest jeszcze plac po globi. Naprawdę to stare pokolenie się tak rozleniwiło, że spacer 400 metrów to dla nich za dużo i chcą d$$ę wozić pod same drzwi.
Możesz chodzić 4 kilometry albo i 14. Nie wszyscy sa młodzi, sprawni, bez dzieci i obowiązków, mający mnóstwo czasu na bezsensowne spacery. Sprawa jest prosta, tam gdzie nie mogę zaparkować, tam nie kupuję. W Kobyłce zlikwidowano miejsca parkingowe przy stacji i po 20 latach musiałem zrezygnować z zakupów w okolicznych sklepach. Do wiosny zostanie może połowa klientów. Przedsiębiorcy brońcie się przed debilami, bo was wykończą. Gońcie dziadowstwo. Ciekawe jak długo jeszcze będziesz parkował po globi?.
Co to za bzdury wypisujesz? Po globu za chwilę nie będzie parkingu, bo miasto przegrało sprawę o ten teren. Tam za chwilę będzie armagedon jeżeli chodzi o miejsca, bo już będzie cienko, a za chwilę jeszcze dojdą klienci starostwa. Nie mam tyle czasu, żeby z dzieciakami zasuwać ze Słonecznej na zakupy na Kościelna. Przecież to oczywiste, że wybiorę coś, gdzie mogę zaparkować przy sklepie. Brońcie się sklepikarze przed tą miernotą z Ogrodowej. Przed kim wiecie, są na każdym zdjęciu, listę nierobów łatwo stworzyć.
Wojciech: O czym ty pi$$$sz, najbliższy wielki parking masz niecałe 400 metrów stamtąd a wokół placu mają skasować tylko część miejsc parkingowych. Ale parę minut spaceru to dla niego za dużo bo „ma obowiązki” 🙂 Afera, skandal, koniec świata.
A jak ktoś nie jest sprawny i te 400 m to naprawdę za dużo to są przy placu specjalne miejsca parkingowe.
Gdyby głupota miała skrzydła: przecież masz parking przy kauflandzie, który jest bliżej niż plac po globi i nigdy nie jest zapełniony. Masz też miejsca parkingowe przy Miłej, parking pod biblioteką, miejsca przy parku Wodiczki. A wokół placu mają skasować tylko kilka miejsc parkingowych.
A tak poza tym to na jakie ty zakupy chodzisz teraz z dzieciakami na plac 3 maja? To apteki czy do któregoś z banków? Mam wrażenie że najgłośniej w tej sprawie krzyczą ludzie, którzy na tym placu od dawna nie byli i nie mają pojęcia co tam w ogóle jest.
Łukasz: jestem tam często, głównie dlatego, że mogę jeszcze czasami znaleźć tam miejsce parkingowe, bo to nie jest łatwe, nawet przy tej liczbie miejsc, która jest obecnie. Próbowałeś kiedyś z trzylatkiem i dwulatką przejść nawet te 500 m? Próbowałeś zgrać plan dnia, tak, aby był czas na pracę, pranie, gotowanie i odprowadzanie i odbieranie dzieci z przedszkola? W ciągu tygodnia zazwyczaj większość ludzi nie ma czasu na dwugodzinny spacer, a ci, którzy mogliby te 500m przejść szybko zazwyczaj są w tym czasie w pracy w Warszawie i tam robią zakupy. Zupełnie nie rozumiem już, czemu urząd miasta cały czas rzuca kłody pod nogi i tak nielicznym w naszym mieście przedsiębiorcom, tak, jakby urzędnicy nie byli z Wołomina i nie znali specyfiki tego miasta. Ludzie pójdą tam, gdzie jest dogodny dojazd. To chyba nie jest jakaś wiedza tajemna, żeby to zrozumieć.
gdyby głupota miała skrzydła: Mówimy o 400 (słownie: CZTERYSTU) metrach do dużego parkingu a ty wyjeżdżasz z tekstem o dwugodzinnym spacerze. A potem tacy ludzie, co to niby nie mają czasu na spacer, patrzą w lustro jak im d$$ska rosną i kupują karnety na siłownię żeby tam dwa razy w tygodniu pochodzić po bieżni albo pojeździć na rowerku. To jest niesamowite jaką roszczeniową grupą są polscy kierowcy, chyba najbardziej roszczeniową ze wszystkich. „Trzeba się przejść parę minut? Skandal! Mordują przedsiębiorców i każą chodzić naszym dzieciom!” Najlepiej by było, gdybyśmy jeszcze dopłacali szanownej pani kierowcy za to, że łaskawie zgodzi się zaparkować na miejscu, które jej zrobimy z naszych podatków.
To co jest ogarnięte najlepiej rozwalić i zrobić nowe. Wydać kasę na nowe kostki brukowe, zlikwidować miejsc parkingowe tam, gdzie jeszcze coś tli się w ciągu dnia. Tam nie ma życia i nie wierzę, że powróci. Pieniądz publiczny łatwo sie wydaje. Podobnie przy PWiK usunięto robione niedawno ławki i fontannę, żeby postawić tężnie. Czy nie lepiej inwestować w miejsca, które nie są jeszcze zrobione? Przecież takich miejsc nie brakuje. A to co jest ogarnięte- zadbać o to, sprzątnąć, naprawić. Czy w domu jak robicie remont to remontujcie co dwa lata ten sam pokój, czy ten który nie widział remontu od lat? Gdzie sens i logika?! Nie szanuje sie pieniędzy mieszkańców, oj nie szanuje.
Czytam, przecieram oczy i nie wierzę…
A skąd tą firmę wytrzasnęli? Byl jskiś przetarg?
To najbardziej potrzebna inwestycja w mieście, to wiadomo
Przecie pisałem, że w to miejsce powstanie łuk triumfalny Elżebity I Roztropnej 😉 sikający z góry na gorące głowy mieszkańców
A tak naprawdę… tragedia, cała ekipa, lenie – taka opinia i trza ją powtarzać
Kto tam przyjdzie niby ? Po co ? Jak skuszą mieszkańców ? Kilkoma drzewami i ławkami ? tam jest i będzie pustka. To nie plac Zbawiciela czy monciak ..Coś się im pomyliło jak zwykle
Rozumiem, że otwarcie to wiosna 2024 tuż przed wyborami i festynik będzie i kiełbasa i fotki i łakomi wyborcy znów mają się skusić…. oni tylko tyle potrafią wymyśleć
ale jak sie chce tylko tulić kasę a nie naprawdę pracować na rzecz miasta to może to i dobry sposób, jedyny
Jedynie dobre to przeniesienie tego paskudnego pomnika . Likwidowanie miejsc parkingowych to już inna sprawa. Moim zdaniem miejsc parkingowych jest tam za mało teraz . Ciężko wjechać ,zaparkować na Kościelnej a dużo osób robi w tej okolicy zakupy . Dobrze byłoby zorganizować większy parking w rejonie Moniuszki ,Kościelna , żeby z siatami nie trzeba było biegać na parking pod biblioteka czy stacja ,albo parkować w dwóch rzędach obok kina
Masz wielgachny parking 400m stamtąd. Ku$$a, czego wy więcej chcecie? Może cały plac zamienić na parking?
TY jesteś paskudna
Jedno podstawowe pytanie: po co? Po co w ciężkich czasach, w których inne samorządy zaciskają pasa i szukają oszczędności, wywalać taką kasę w błoto? Na tężnie, na pomniczki, na zrywanie betonu i zastępowanie go innym betonem? Nie daje im domyślenia to, że na otwarcia tych minimini inwestycji przychodzi jedna osoba, nie licząc rzeszy urzędników. Wniosek o naruszenie dyscypliny finansów publicznych by się przydał. Nie można pieniędzy podatników tak marnotrawić.
Na basenie oszczędzają. Na szkolach oszczędzają. Park zrobiony parę lat temu będą remontować. Co za niegospodarne ekipa.
Tam chyba wjechały jakieś srogie piguły od komuszego betonu, albo od degeneratów pokroju Palich*ja. Przenoszenie pomnika czysto po złości, również po złości plany zmiany nazwy ul. „Inki”. Doprawdy, w ten sposób rozwiąże się palące problemy miasta.
Ale nic to, pani po odwyku musi się spieszyć, bo ruszają prace nad listami kandydatów do sejmu. Trzeba się wykazać choćby deklaracjami, pomysłami, czy kretyńskimi listami do ministrów żeby któraś z niedorobionych partii zechciała udostępnić miejsce.
Przecież ona nie ma szans i jak widać jej notowania spadają, bo już w kręgu samorządów buntowników stoją inne kobiety. I trudno się dziwić, samo pozowanie do zdjęć nie wystarczy, trzeba jeszcze przynajmniej potrafić sklecić, z sensem i adekwatnie do sytuacji, ze dwa zdania po polsku.
A z tą nazwą ulicy to jakieś chore. Co za idiota wpadł na ten pomysł? Za dużo kasy mają? Przecież trzeba by było pozmieniać wszystkie dokumenty. Ale to pokazuje, na co się marnotrawi pieniądze podatników i jakimi istotnymi problemami zajmuje się wicebrumistrz. Ciekawe czy mają już pomysły jak pomóc mieszkańcom w czasie kryzysu, jak zapewnić dostęp do mediów, zakończyć remonty dróg. Na parking w Lipinkach rok temu kostkę przywieźli i jedyne co przez ten czas zrobili to ponumerowali farbą palety z kostką. Niegospodarność i marnotrawienie kasy.
Oni wychodzą z założenia, że jak sie nie ma mediów- to nie ma co remontować.
Walić kupe możesz do kubła- albo w UM jest kibel.
Świeczki dawno wymyślili onuce i gumjaki też a net masz w telefonie. To co trzeba?
To… jakie medja???
XXI wjek, Panie!!!! Coś Pan ???!!
Wszystkie te ekipy warte były wszy łonowych a ta jest wyjątkowa- żal nawet wszy i tego smrodu.
Jej przykład to jest dobry argument dla tych, którzy mówią o kompromitacji i zużyciu idei samorządu.
To są palarnie publicznych pieniędzy i ryzyko braku jakiejkolwiek strategii rozwoju – wszystko to poza jakąkolwiek kontrolą i odpowiedzialnością.
Przyjdzie jeszcze trzymać kciuki żeby zrobiło się tak źle, by w miejsce ekipy pani weszła którakolwiek forma zarządu komisarycznego
Najlepsze, że ludzie na uczelniach piszą już prace- typu : wołmin- sztandarowy przykład niewykorzystania szans, kapitału, położenia, marnotrawienia kasy i postępu patologii.
– czujecie to?
Jak antologia budowy i powstawania kupy w momencie jej przepływu przez stopień wodny we Włocławku.
Samorządowcy 5 kadencji naszego wołmińskiego zaszczanka pękają mam nadzieje z dumy.
Dla mnie mogą pękać, byle skutecznie. Wielkiej straty dla miasta nie będzie.
Są też inne szkody, z których okolica będzie się podnosić latami.
Bo musi być ekstremalnie demotywujące gdy taka osoba i takie środowisko dwa razy z rzędu wygrywa wybory (na boku zostawmy cuda przy urnach). Ledwo tlące się życie społeczne, próby organizowania, zdechło to całkiem. Jakakolwiek zmiana będzie efektem przypadku, a nie metodycznej roboty jakiegokolwiek środowiska, bo żadne które możnaby serio traktować – nie istnieje.
Kiedyś rosły tam przepiękne wierzby płaczące i inne drzewa. Wszystko wycięto w pień na rzecz zabetonowania. Każda zmiana jest tylko na gorsze. Należy posadzić krzewy i drzewa, zrobić trzwniki i miejsce na sadzenie kwiatów. Żadne pomniki nie ulepszą tego miejsca
To niestety prawda, zabili wszystko, co jeszcze jako tako siłą rozpędu działało. I jest to wina obecnej ekipy – ich butności, przekonania o własnej nieomylności i tym, że tylko ich pomysły są zajebiste, a każdy inny to idiota. Brak umiejętności dialogu, całkowite niezrozumienie lokalnych potrzeb, a wręcz oderwanie od rzeczywistości i coś, co jest unikatem w skali świata chyba – walka z tymi, którym się jeszcze chciało cos robić. To jak strzelanie sobie w kolano. I tu właśnie najbardziej ujawnił się brak wiedzy w zakresie zarządzania, brak wrodzonych umiejętności i doświadczenia Ogrodowej. Do tego doszły konspiracyjne teorie, obwiniające wszystkich dookoła o niepowodzenia, brak przyznania się do błędów, brak pokory, knucie i kombinowanie, jak komuś, kogo stworzyli sobie jako wroga mocniej dowalić. Tak naprawdę banda dzieciaków (użyte przez kogoś określenie „harcerzy” też idealnie pasuje), którzy zrobią wszystko w obawie przed gniewem głównodowodzącej.
Bardzo mi żal topoli na Huraganie. Dawały klimat i cień. Teraz powstała kolejna patelnia albo wygwizdów jak kto woli. Nowe drzewka które posadzili w zamian szybko zniknęły nie wiadomo gdzie. Nie mam już swojego ulubionego miejsca z dzieciństwa, odeszło do lamusa
… Połóż sie w ogromnym cieniu pozytywnej ekipy Pani Elżbiety.. Ona da, oni dadzą Ci wszystko.. I słońce też.. Szczególnie hm Wolomin z lamusa.. Rysuneczki na ścianach, dzwony, ławeczki i pomniczki psa
.. Naprawdę… Że tego nikt nje uchwycił… Pomnik psa to to czego temu miastu najbardziej brakuje… A teraz jest… Hip hip hurra… Te lata totalnego zastoju jak znalazł.. Jest klimat… Echhh. Może o to chodzi..teraz tramwaj konny dla nas a za nim powolutku …limuzyna szefowej za duża kase… I uwaga.. Będą deptaki.. Podobno, po 9 latach rządów jest nagle pomysł, deptaki po których nikt nie bedzie chodził bo po co.. Tylko utrudnienia. A jest jeśćze Tężnia dla w porywach 3 osób i straży miejskiej w przerwie obiadowej … Żenada moim zdaniem. I żadna mityczna Ogrodowa – to robią kontretni ludzie z nazwiska i imienia..
Nie bedzie pracy, zatrudnienia firm – Bedzie patologia. A w patologii- malowanie trawy na zielono- nie da nic.
To dokładnie widać w Piasecznie- miasto wieczorami żyje- ludzie mają chajs- chodzą do knajp na skwery- knajpy sie rozwijają przygotowują dla klienta lepsze oferty- bo wiedzą- że klient przyjdzie, że będzie. A tu co jest- gówno. Ni ma pracy- ni ma rozwoju. I z placykami i skwerami też tak bedzie. Nurki je ogarną i gołębie a nie ludzie chcący wypić kawe na skwerze czy chcący zjeść kolacje – w spokojnej i miłej atmosferze.
Jeszcze sie nie wykluło- a już zdechło.
Sorry ja tam w Piasecznie hajsu nie widzę, sami przyjezdni za pracą ze ściany wschodniej, Hrubieszów, Sokółka, Ciechanów albo Ukraina. Może masz na myśli Wilanów?
Mnie to zastanawia, gdzie te legendarne już kawiarnie miałaby powstać? Będą nowe budynki budowane na placu czy zjazd foodtruckow? Czy może pani Ania z banku wstawi ekspres do kawy? A dokąd zostanie przeniesiony pomnik? Bo przy ilości pomników i dzwonków w naszym mieście może warto utworzyć jedno miejsce ich składowania, jak z jakiś powodów staną się nieodpowiednie? Chyba dziś wpadnę na pomysł przeniesienia urzędu z Ogrodowej na wysypisko śmieci? Będą zwolennicy? Pewnie więcej niż zmian odnośnie placu. Ok, decyzja zapadła, przenosimy, konsultacje społeczne odbębnione, lud tak chciał.
Niedawno deptak i kafejki miały być na Warszawskiej, pytaliśmy dla jakiego targetu i gdzie. chyba temat upadł na bruk Warszawskiej
No przecież jeden profesor z szkoły głównej handlowej w czasie swoich wykładów posługuje się przykładem Wołomina, żeby pokazać do czego prowadzi nieumiejętne zarządzanie miastem. Najlepszym kawałek jest wtedy kiedy zestawia słowa burmistrz z twardymi danymi z GUS. Cała sala śmieje się do rozpuku. Tylko mi nie było do śmiechu bo jak to mówią : kto widział jak Elka w Wołominie „rzadzi” ten w cyrku się nie śmieje .
No i co? I tak wygra znów… albo pójdzie w senatory.. Jest najlepsza.. A reszta to nieprawdziwe kpiny.. Chyba że.. Hm.. Coś się zadzieje takiego nietypowego mocnego… Hmm może.. Kto to wie.. Ale nawet jeśli to tyle lat straconych, mnóstwo a mogło być tak fajowo, jak w innych miastach. Tyle kasy obok przeszło bo czarne parasolki i świeczki pod sądem.. Po co??? Bo fan? No pr własny? Kto to pamięta? A wolomin dzięki temu przez to leżaki, nic, klops, traga… Hm może o to chodzi zeby mówili, nieważne jak, o celebrytce… Tylko ze to nie ten kaliber.. Z niej celebrytka ja ze mnie ruska baletnica.. Miliony ma na na insta :=
@ wołominiak, Chylice chyliczki bobrowiec głosków gołków do Żabieńca, nowe osiedla w Nowej wsi nowe kompleksy mieszkań i osiedli od Kusocińskiego po Mickiewicza czy szpitalną i dalej na Zalesie, rozbudowa kompleksu rekraacyjnego nawet w Pilicy,
Rozbudowa energetycznej po Józefosław …..
Ślepy jesteś??? Tam sie buduje w rok tyle co we wołminie przez 20 lat.
Tam mieszkańców- nie ubywa.
Knajpy? Stacja Piaseczno z wąskotorówką, knajpy przy JP2 co kilometr salon samochodowy innej marki. Nie autohandel z powodziowymi wrakami z rajchu- jak tu- tylko salon.
Myślisz, że te salony to se ludzie dla fanu popostawiali czy dlatego, że można tam coś sprzedać???
To czemu przy 634 na dł 24 km- nie ma żadnego??? Tylko dziuple blacharnie i komisy??
-Myśl.
Tej zgraji bandzie debili bedzie trzeba 300 lat by choć w połowie temu dorównać co tam już jest.
Mark, tylmo Jozefoslaw, Cbylice i Chyliczki sa za kredyty we frankach, teraz placzą pod drzwiami komorników bo dali sobie wcisnąć kredyty w walutach ktorych na oczy nie widzieli.
Dziś na targu pewien handlarz powiedział mi, że Ela kojarzy mu się z „pierdem” za każdym razem jak przeszła obok niego czuł delikatny, złagodzony perfumami i jednak delikatna higieną smród pierdu. Nie wiedziałem jak to skomentować.
Może 'l” gdzieś tam niedosłyszałes? Nie wiem..
Pierdel pachnie jednak pastą do podłóg, herbata i tytoniem. W omawianym przypadku mamy do czynienia z pierdem.
A o co chodzi z tą dziwną odezwą na profilu burmistrz? Czyżby janusze wołomińskiej promocji znowu burmistrz po kolanach strzelili? Okładają się jak w tureckim parlamencie. Dobrze, że nikt nie wspomniał o usunięciu pomnika z placu, bo by dopiero była zadyma. Tam nic nie trzeba robić, oni się sami wykończą, czipsy i cola i pusty śmiech z januszy.
pomnik papieza przesunac pod urzad miasta na miejsca parkingowe burmistrzów, bo dzwon juz tam jest i moze burmisstrz sercem w łeb dostanie to sie ocknie ze swej głupoty, moze dostana nawiedzenia panskiego
@wołminiak – pamiętaj, że wszystko to zaczęło sie stawiać już 20 lat temu. Nie przecze, że nie masz racji- część napewno wziela we frankach tylko dlaczego pare dni temu w gruzińskiej knajpie czekałem 20 min za na stół??? Idąc Twoim tropem- powinny być puchy przy JP2- a musiałem czekać…. no comprende , senior?
Różnica polega na tym- że tam- masz cały czas możliwość zmiany pracodawcy- bez konieczności jazdy do wawy. Nie musisz oblegać mopsu- bo nie ma pracy. I tu- nie myl pracy z robotą- pasożytniczym wykorzystywaniem pracownika od skowronka do żaby za miche ryżu. Piaseczno żyje WŁASNYM życiem a wołmin- nie dość że własnego życia nie ma- to bez dobrej drogi do wawy- zdechnie jako podrzędna wjeś- jako JEDYNA – pod wawą. Bo tak jak wszyscy już powiedzieli- dzwonki parczki i ławeczki nie generują chajsu do budżetu miasta. Na nieszczęście- puki od koryta nie odgoni sie wielokadencyjnego wołmińskiego układu- wszystkich znajomych i pociotków obejmujących stanowiska – wiadomo jak- zgodnie prawm naboru- no bo przecież nie po kądzieli , po dziedziczeniu czy po znajomości- nie ma szans na zmiane logiki w myśleniu i poprawy jakichkolwiek warunków do życia w tej dziurze i całej gminie. Mimo, że mazowsze dogoniło przeciętny poziom życia w UE- nie obejmuje to Napewno- tej gminy. Rumuni i bułgarzy są bliżej wawy niż wołmin. Bukowina jest bliżej. Żałosne- i prawdziwe.
Mark, Piaseczno to nie jest dobry przykład. W tej gruzińskiej knajpie rozreklamowanej przez Gessler w Kuchennych Rewolucjach to akurat mieszkańcy Piaseczna rzadko bywają, tam jeździ cała Warszawa, druga ich knajpa jest na Ursynowie. Ciechanów i Sokółka przywożą własną kiełbasę i słoiki z domu. A do roboty jeżdżą do Warszawy i stoją po 2h w korkach na Puławskiej. Wiem bo takie osoby znam. Nawet w Piasecznie nie są zameldowani i znają tylko drogę z domu do pracy.
Cieszyć się należy, że wiadomy pomnik zniknie z placu, bo raczej z powodu błędu tam się znalazł. Kolejna zmiana aranżacji placu jest spowodowana koniecznością przygotowania tła dla sesji zdjęciowej przedwyborczej, więc na racjonalną gospodarkę finansową nie należy liczyć. Należy się cieszyć z tego, że pojawiają się krytyczne opinie dotyczące upstrzania miasta pomniczkami, dzwoneczkami, ławeczkami i minitężniami, ale opinie te są spóźnione o dobrych kilkanaście lat. Placu nic nie ożywi, podobnie jak i całego miasta, bo tu się mieszka, a nie żyje. Po części wynika to z ograniczonej zasobności, po części z zakorzenionej kultury funkcjonowania według miejscowych standardów. Miejscowej mentalności się nie zmieni, więc równanie w dół, uświadomione lub nie, będzie tu obecne jeszcze bardzo długo.
Ja podejrzewam, że żaden przykład jaki Ci przytocze- nie będzie dobry- no bo we wołminie je najlepij. Najlepsze lumpexy najlepsze lichwiarskie firmy pożyczkowe, najlepsze banki. Dobrych knajp gdzie ludzi pi 18 tej w ciągu tygodnia multum- nie znam . Może dlatego- że baze mam w wawie. Baze- choć poruszam sie w wianuszku.
Oczywiście każdy rozwój osieli wokół wawy podparty jest kredytem- to oczywiste- rzadko kto ma dziś bańke do zapłaty w gotówce by kupić mieszkanie czy segment i jeszcze kupić graty. Tylko co innego widać jak na dłoni: ludzie sami decydują gdzie lokalizacja jest lepsza- i tam sie osiedlają. Nawet z kredytem. Dlatego w Nadarzynie nieporęcie Kaniach Lesznowoli Brwinowie, w Zielonkach pod Ożarowem Pruszkowie czy Piasecznie , Chotomowie Babicach, Truskawiu- w Halinowie, Sulejówku Długiej Szlacheckiej- to za rogiem ;Koniku Duchnicach nawet!! ludzi i domów , osiedli- przybywa. A w gminie wołmin- ubywa!!! Oni mają demografie na + – wołmin – na – minus. A to wszystko, również dzięki a może przede wszystkim- dzięki podstawom- MPZP, dobre drogi, zorganizowana komunikacja dzięki ZTM I SKM. To , że ludzie nabrali kredytów w Piasecznie – nic nie zmienia- bo wszyscy je biorą- wszedzie tam gdzie Ci powiedziałem. Tylko zadaj se pytanie- dlaczego trwale te kredyty lokują wszędzie- tylko nie w wołminie. Mafii sie boją? Nie wiesz pewnie jak 20 lat temu wyglądał pruszkowski żbików- podjedź se tam dziś- firmy wielkie magazyny i osiedla przemiszane do Ożarowa….i mafia im nie straszna…. więc to bujdy. Ale jedno sie zmieniło diametralnie- drogi. To jest coś o czym samorząd wołmiński nie ma zielonego pojęcia.
Popatrz- jakiś czas temu tempakom proponowałem rozbudowe krymskiej- bo jak 634 jest zawalona- to szybciej ludzie w kierunku duczek dotrą objeżdżając wołmin i kobyłke poruszając sie lu matarewicza i kasprzykiewicza w ossowie i majdanie.
Co zrobił niby samorząd- referendum gdzie 8 osób było przeciwko. A teraz – wybudował droge na której nie mogą sie minąć dwie ciężkie patelnie o jeździe- bezpiecznej- rowerem- nawet nie myśl. A zobaczysz co będzie podczas remontu 634. Żadnej alternatywy kmioty wołmińskie nie zrobiły .ludzie chcąc do roboty autem dojechać- będą musieli o 4 rano z domu ruszyć. Żenada!! Bo sie nie chciało w samorządzie ruszyć mózgiem. I właśnie dlatego- tu mamy wołmiński kibel a w reszcie wianuszka- wszystko kwitnie.
Oczom nie wierzę, ze można przywoływać Piaseczno z okolicami jako – nomen omen – pozytywny przykład.
Dyktatura patodeweloperki, przyległe wioski które na zawsze przestały być wsiami, a miastami nie staną się nigdy. Jak ktoś pragnie widoku ciasnych osiedli w sąsiedztwie pól ziemniaków i ugorów, z dojazdem do centrum Warszawy dłuższym niż z WWL – zapraszam.
Oby nigdy wołomiński syf nie stał się pretekstem do zafundowania antyrozwojowego szamba, takiego jak po drugiej stronie stolicy.
Zresztą – wiele ościennych miejscowości po drugiej stronie ma się nieźle nie dzięki jakimś super-samorządowcom, a mimochodem, z racji położenia. Jak się wgryźć w te różne śmieszna „rankingi” gmin to tam mało jest sukcesów dzięki dobrym gospodarzom (jak np. w Radzyminie), a dzięki położeniu.
Choć WWL pokazuje, że i to można zepsuć.
Radzymin nie skorzystał na położeniu i na dużym zasobie gruntów? Przypominam, że intensywny rozwój zaczął się tam za Piotrowskiego.
Już w jednym opracowaniu urzędu chyba to Wołomin był nad morzem 🙂
Pani Radwan się zgłosiła, wybrali ją niestety i to ona odpowiada za lata zastoju, wręcz cofania się miasta, moim zdaniem.
Jaki fundusze pozyskane? grosze praktycznie, gdzie inni biorą garściami.
Jakie plany? Perspektywy? Żadne, chyba że zakup kolejnych ławeczek i dzwonów, czego przykładem jest zresztą ta koncepcja remonciku placu. Pytanie po co? ( no oprócz przedwyborczego festynu na otwarcie )
Nikt jej nie zmuszał, mogła robić cokolwiek innego do czego się nadaje. To ona ze swoją ekipa jest odpowiedzialna za „nic nie robienie”, brak mobilizacji, to równanie w dól, brak pomysłów, marazm. Ludzie potrzebują liderów a tu …
Wołomin i mieszkańcy nie są źli tylko maja pecha do szefów…
I ciekawe skąd kasa na to ? Skąd zabiorą ? Jakiej ulicy nie wybudują? Co sprzedadzą?
I tak naprawdę co ten remoncik zmieni placu zmieni ? nic praktycznie
To żaden aj waj
Chaim- szkoda na was gadki- wołmin je najlepsiejszy – jii kropka.
Tylko dlaczego tam demografia jest na plusie a we wołmińcu na minusie?
Czemu tam jeździ iskm iztm- a we wołmińcu- nic takiego nie ma?
Czemu tam za metr ziemi trzeba zapłacić wór piniendzy a tu max 200zł???
Czemu tam media takie jak gaz i internet ze światłowodu – po wsiach to norma a u nasz- marzenie ściętej głowy?
Czemu tam – oddać dziecko do przedszkola to norma – i są dopłaty a tu można zapisać sie 2 lata przed- a i tak dostają sie krewni i znajomi królika- reszta- priv- i bez dopłat.
I tak w kółko by można było…. a tak apropos tych przedszkoli : pewien typ postawił chałupe w gminie wołmin. Mieszka tu – ale pracuje w wawie. A był z Bemowa. I co? Ano to, że nie zamierza sie z bemowa wymeldowywać- bo ma spore ulgi i dopłaty do dzieciaków. A że tu żadnych dla kowalskiego dopłat nie ma- to po co meldować sie we wołmsku ?????????
Mark, mieszkancy Piaseczna w wiekszosci w weekend jada po sloiki, kartofle i pół świniaka do domu i nawet nie wiedza gdzie jest Archikatedra Warszawska i co to Bazyliszek. Wiedzą tylko gdzie ich Biedronka i to wystarczy. Tacy to rozwojowi mieszkańcy. Są tam bo jest praca, tak siedzieliby w Hrubieszowie, Lubaczowie, Sokółce tylko tam nic nie ma. Wianuszek warszawski to głównie sypialnia i hotel Warszawy.
To czemu ta Sokółka u ten Hrubieszów nie zlądowali do Wołmina?? Z S8 bliżej pod Białystok z malowniczego przepięknie rozwiniętego wołmińskiego kompleksu niż z Piaseczna ! Tak tu dobrze i piknie a żaden mieszkaniec Hrubieszowa nawet na te wasze kraine mlekiem i miodem płynącą- nawet nie pjardnie – nie mówiąc nawet żeby tu spojrzał- tylko wali do Piaseczna!
O co tu chodzi????
Ano- nowy ranking gmin- mowi wszystko!!!
Wołmin to nędza- nawet Bukowina tatrzańska i ich kozami i baranami daje ludziom więcej niż wołmin- i to widać. O wianuszko warszawskim- nie ma co gadać. Wołmin to by sie nie złapał nawet we wianuszek Rzeszowski. Takim tu wujem wieje.
A co do ludzi z z Hrubieszowa- tejestracje wołmińskie też w Piasecznie widziałem- tylko glazurników hydraulików , parkieciarzy- bo oni tam nie mieszkają- bo ich nie stać- za to wykańczają chałupy tym z Hrubieszowa i Sokółki.
Wołminiaki to wyrobniki którzy wykańczają mieszkania nowym mieszkańcom z Hrubieszowa w Piasecznie.
Bo tu- ludzie są bidni za bidni żeby zapewnić takim firmom ciągłość pracy. Zrozum- my pracujemy u ludzi z Sokółki- bidniejsi jesteśmy- niż oni. To jest tragedia !!!
Mark ale masz wielki kompleks jak stąd do Grodziska 🙂 Glazurnicy z Wołomina są wszędzie.
No- masz racje. Mam wielki kompleks. A wołmin siedzi w wielkiej czarnej żopie.
I dlatego, że ja mam kompleks a tym miastem rządzi stado niedorozwiniętych baranów- będe o tym tu pisał. Niech ludzie wiedzą że 20 km z każdej innej strony świata- jest zupełnie inaczej. A podatki płacimy wszyscy takie same.