spot_img
Strona główna Blog Strona 176

Nie dokarmiaj dzików!

2

Chociaż nie ma przepisu zabraniającego dokarmiania dziko żyjących zwierząt, to straż miejska i tak znalazła sposób na pewnego wołominiaka, który upodobał sobie karmienie dzików. Najpierw nagrała filmik z jego udziałem, a następnie wlepiła mieszkańcowi mandat za… zaśmiecanie terenu.

Sprawa została poruszona na ostatniej, wołomińskiej komisji bezpieczeństwa, kiedy to komendant straży miejskiej opowiedział o tej niecodziennej historii. Jak mówił, film został nagrany przez strażników miejskich z drona, kiedy patrolowali okolice Technikum Szklarskiego na ul. Legionów.

Przyznał, że nie ma zapisu zabraniającego dokarmiania zwierzyny, ale czyn mężczyzny podciągnięto pod inny paragraf. – Myśmy tego pana ukarali za to, że zaśmiecał teren. Mieszkaniec je z ręki dokarmia, a dziki przy nim tańczą… Takich przypadków jest dużo więcej w Wołominie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Co z tą parametryzacją?

0

Już od dawna burmistrz Kobyłki zapowiadała, że Urząd Miejski zamierza przystąpić do stworzenia nowej metody wyznaczania kolejności budowy i remontu dróg na terenie miasta (tzw. parametryzacji). Zgodnie z nowymi zasadami największe szanse na remont mają przede wszystkim te ulice, przy których mieszkają osoby regularnie odprowadzające podatki w Kobyłce.

O parametryzacji mówiło się ostatnio dużo, ale pierwsze konkretne informacje przedstawione zostały dopiero w ubiegłym tygodniu. Urzędnicy pochwalili się, że posiadają już zintegrowane i wyliczone dane każdej ulicy w Kobyłce. „Parametry, jakie są brane pod uwagę to przede wszystkim liczba osób płacących podatki na danej ulicy oraz staż ich płacenia, uzbrojenie, utwardzenie ulicy, liczba osób zadeklarowanych do opłaty śmieciowej w przeliczeniu na metr bieżący ulicy, a także historia podtopień, szanse na pozyskanie dofinansowania ze środków zewnętrznych i gotowość mieszkańców do partycypowania w kosztach budowy ulicy. Urząd Miasta jest już w posiadaniu danych dla każdej drogi w Kobyłce.” – czytamy w informacji zamieszczonej na stronie internetowej Urzędu Miasta Kobyłka. Stworzona przez urzędników lista zawiera zarówno ulice będące w planie priorytetowych inwestycji drogowych Miasta Kobyłka na lata 2017-2021, jak i drogi które pojawiły się w wyniku przeprowadzonego procesu parametryzacji. W planach jest też wykonanie interaktywnej listy, na której każdy z mieszkańców będzie mógł sprawdzić pozycję swojej ulicy w procesie. Które drogi zdaniem urzędników najbardziej zasługują na to, aby się nad nimi pochylić? Na szczycie listy znalazły się m.in. ulice: (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Te odpady cuchnęły już w sierpniu!

6

W ostatnich dniach cały kraj obiegła informacja, że na terenie jednej z posesji w powiecie wołomińskim policjanci i inspektorzy WIOŚ zabezpieczyli składowisko nielegalnych odpadów, w tym 56 beczek o pojemności 200 litrów, 118 sztuk pojemników typu mauzer o pojemności 1000 litrów z zawartością substancji płynnych, a także około 2 m³ leków. Mieszkańcy Leśniakowizny pytają dlaczego dopiero teraz, skoro o uciążliwym zapachu i podejrzanych hałdach na działce przedsiębiorcy, informowali służby już w sierpniu.  (…)

Po ukazaniu się na stronie komendy policji informacji o nielegalnym składowisku, zadzwonili do nas zaniepokojeni mieszkańcy Leśniakowizny informując, że o podejrzeniu zwożenia toksycznych odpadów informowali władze miasta i policję już w sierpniu ubiegłego roku. Jak mówią, walające się po terenie śmieci, a także odpady dryfujące w zbiornikach wodnych widoczne były gołym okiem.

„Zwracam się z prośbą o interwencję. W imieniu mieszkańców Leśniakowizny sąsiadujących z firmą (…) ul. Kasprzykiewicza prosimy o sprawdzenie siedziby firmy ponieważ od jakiegoś czasu mieszkańcy czują ogromny fetor, smród. Jak się okazało, na terenie tej firmy wykopane są doły i sądzę, że w nich zasypywane są śmieci. Pozostałe hałdy znajdują się w wodach gruntowych. Mieszkańcy zrobili zdjęcia i wysłali do ochrony środowiska, poinformowali urząd gminy i starostwo i do dnia dzisiejszego sprawa nie została wyjaśniona. Bardzo proszę o jak najszybszą interwencję w tej sprawie (…) – czytamy w zgłoszeniu z 9 września, przesłanym policji przez przedstawicieli wsi. W odpowiedzi funkcjonariusz odpisał, że sprawa „będzie w zainteresowaniu Policji”.

O niepokojących odpadach na działce w Leśniakowiźnie mieszkańcy informowali też wydział ochrony środowiska UM i samą burmistrz miasta. Na spotkaniu otrzymali zapewnienie, że sprawa jest w toku, ale do końca stycznia niczego więcej od urzędu się nie dowiedzieli. Odpowiadając na ten zarzut urząd miejski twierdzi, że obowiązek informacyjny dotyczący przebiegu postępowania administracyjnego dotyczy jedynie stron postępowania. Na nasze pytania Urząd miasta zdecydował się odpowiedzieć wyjaśniając, że sprawa sięga nie tylko roku 2019, ale nawet 2018 r.! (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Czas rozwiązać ten spór

4

Nie milkną echa zamieszania, które od dłuższego czasu trwa wokół Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Wołominie. Wydaje się że delegowanie nowej osoby na ten urząd w kwietniu ubiegłego roku, zamiast uspokoić rosnący konflikt, przyczynia się większego jego nabrzmienia. W powstałym zamieszaniu zaskakuje postawa starosty, który z jednej strony chłodzi rozgrzane głowy, by za chwilę mocno rozniecić ogień. Raz jest za natychmiastowym odwołaniem pani Inspektor, by za chwilę wychwalać jej pracę pod niebiosa. Urzędnicza zabawa trwa, a sprawy mieszkańców wciąż leżakują w szafach. (…)

Po prezentacji sprawozdania Marii Chmielewskiej, głos zabrał były starosta Kazimierz Rakowski. Wyprzedzając nieco kolejne pytania radnych postawił tezę, który musiała wywołać burzę. – Powiatowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego w powiecie wołomińskim zawsze kulała, kuleje i kuleć będzie. Możemy zmieniać Inspektorów co miesiąc, a sytuacja i tak się nie zmieni. Za moich czasów też wymienialiśmy Inspektorów, ale to nie dawało efektów. Nie wiem, czy należy Panią skrytykować za brak nagród dla pracowników czy nie. Jako powiat musimy pochylić się nad tematem i dokonać jakiś zmian. Gdyby można było kamery dookoła… nawet na plecy czy na głowę zakładać przy odbiorach, albo może jakieś nagłośnienie – mówił nie przerywając wątku. – To bardzo ciężka i odpowiedzialna praca dla osób wciąż stykających się developerami…, i wiadomo nieraz jak to się odbywa. Każdy z nich kombinuje, by jak najwięcej wybudować mieszkań na małej powierzchni. Trudno od nich egzekwować prawo, tak by Inspektorzy mieli mniej pracy. Pamiętać należy, że jest tu taki natłok spraw, że i sami pracownicy Inspektoratu się gubią. Jeśli nie zwiększymy ilości kadr, stworzymy lepszych warunków pracy, nic się nie zmieni. Zaprośmy Wojewódzkiego Inspektora i wspólnie porozmawiajmy – nawoływał były starosta, wprowadzając kolegów radnych w zakłopotanie.

Na ripostę nie trzeba było długo czekać. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Pożyczka – antidotum na długi

2

W Wołominie, podobnie jak w wielu miastach kraju kończy się czas składania sprawozdań finansowych za poprzedni rok. I tu, podobnie jak wszędzie, dyrektorzy szpitali wnioskują do Rad Powiatów o pożyczkę na opłacenia zobowiązań. Nie ma co kryć, że takie działanie jest dobre „tylko na krótką metę”, bo długi wciąż rosną i rosnąć będą, pomimo wprowadzanych przez dyrekcje różnorakich programów naprawczych. (…)

– Nie ma co kryć, że wiele z 20 punktów programu już trwa na dobre, 12 już jest w trakcie realizacji, pozostałe czekają na start. Jednym z nich jest zmiana regulaminu organizacyjnego – schematu organizacyjnego szpitala, optymalizacja zatrudnienia. Kolejny, to uszczelnienie przychodów oddziału SOR, istotny punkt programu naprawczego. Niedawno na SOR pracowało maksymalnie dwóch lekarzy, dziś jest ich 4. Trwa reorganizacja przeznaczenia pomieszczeń oddziału – opowiadał z zadowoleniem dyrektor. – Ważnym tematem naprawy szpitala jest budowa Zespołu lekarskiego na Stacji dializ, który w pewnym momencie nie realizował kontraktu NFZ. Kolejny punkt to reorganizacja na oddziale interny (połączenie w jeden oddział), redukcji etatów osób funkcyjnych z 8 do dwóch. Inne trwające już działania naprawcze, to zwiększenie liczby operacji zaćmy z 50 do 250 w ciągu miesiąca (dodatkowe środki około 600 tys. zł), czy zabiegu dotyczące leczenia otyłości dzieci i dorosłych, (28 operacji), generuje przychód w wysokości 250 tys. zł.  Ważnym jest powstanie nowych Poradni specjalistycznych: pediatrycznej i chorób wewnętrznych oraz komercyjne wykorzystanie pomieszczeń szpitala poprzez realizację świadczeń komercyjnych, wykonywanych po godzinach pracy na rzecz NFZ – informował z zadowoleniem dyrektor szpitala, główny strateg dokonywanych zmian w ramach programu naprawczego. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Mieszkańcy proszą o pomoc

0

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Warszawskiej 11 w Wołominie czekali wiele godzin na to, by zabrać głos na sesji rady miasta. Ostatecznie zostali dopuszczeni do mikrofonu tuż przed jej zamknięciem, a ci co wytrwali, apelowali do radnych i włodarzy gminy o wsparcie

w trudnej dla siebie sytuacji.

 

Chodzi oczywiście o głośną sprawę zakupienia kamienicy w centrum Wołomina przez osobę, która zdaniem mieszkańców – odcina im media i uprzykrza normalne funkcjonowanie. Do dziś kamienica  jest w rękach miasta. Administruje nią Przedsiębiorstwo Komunalne w Wołominie, a jej lokatorami są osoby najuboższe, które otrzymały w budynku mieszkania komunalne. – Składamy wniosek o nieprzekazywanie kamienicy tej osobie, ponieważ ta osoba działa na naszą szkodę – prosiła władze miasta jedna z mieszkanek, zaznaczając że sprawa jest w kilku kwestiach obiektem zainteresowania sądu. (…)

– Bardzo pani współczuję, tylko tyle mogę powiedzieć – odpowiedział wiceburmistrz Dariusz Szymanowski.

– Mamy przecież aktywne umowy z gminą, płacimy czynsz, opłaty za media, co z nami dalej? Przecież my dostaliśmy te lokale z przydziału gminy. Wiele osób czuje się teraz olanych przez gminę – poinformowała jedna z mieszkanek. – Jeśli sami czegoś nie zrobimy to wy nas przekażecie temu panu, a pan działa niezgodnie z prawem i działa ewidentnie żeby nas wyrzucić – mówiła dodając, że już od tygodni odcięte pozostaje oświetlenie na klatce i poprosiła by władze miasta sprawdziły, czy kupno kamienicy odbyło się zgodnie z prawem.

Odpowiadając wiceburmistrz powtórzył, że właściciel przejmie kamienicę. – Nie mam powodów żeby kwestionować umowy, która została spisana z notariuszem – orzekł. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Koniec marzeń o przejazdach?

7

Niestety nadal nie znamy konkretów odnośnie rozpoczęcia budowy przejazdów bezkolizyjnych w Kobyłce. Już jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że wykonanie tunelu w Kobyłce oraz wiaduktu w Kobyłce Ossów znacznie przesunęło się w czasie.

Rok temu przedstawiciele PKP liczyli na to, że budowa tunelu drogowego w ul. Orszagha rozpocznie się na początku 2020 r., a złożenie wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie obu przejazdów bezkolizyjnych zaplanowano na II kwartał 2021 r. Mamy luty 2020 r. i nadal nie wiadomo kiedy dokładnie ruszą prace przy budowie tunelu w Kobyłce. Czy realizacja przejazdów bezkolizyjnych jest zagrożona?

– Jeśli chodzi o wiadukt drogowy Kobyłka Ossów, po tym jak inwestor uzyskał decyzje lokalizacji celu publicznego, uzgadniane są projekty branżowe. Z tego co wiem, to wszelkie kolizje są już po uzgodnieniach w Zakładzie Uzgodnień Dokumentacji Projektowej i szykuje do złożenia dokumentację o pozwolenie na budowę. W przypadku tunelu drogowego przy ul. Orszagha, to 29 listopada został złożony wniosek o dodatkową decyzję środowiskową, która dotyczy przejść drogowych nad tym tunelem, czyli ciąg drogowy ul. Granicznej i ul. Warszawskiej. One nie były uwzględnione w pierwotnej decyzji. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Nowe radio z naszego regionu

0

Rozmowa z Tomaszem Parolem, Prezesem Radia Bezpieczna Podróż, rozpoczynającym nadawanie w systemie DAB+ po otrzymaniu koncesji z KRRiTV

 

Jaka jest misja i cel powstania Radia Bezpieczna Podróż?

– Będziemy działać na rzecz bezpieczeństwa drogowego, gdyż wypadki są główną przyczyną niepełnosprawności nabytej w Polsce oraz na rzecz integracji środowiska osób niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie dla łatwiejszego niesienia pomocy im pomocy.

Nasze Radio Kierowców jest więc wyjątkową misją wiążącą prewencję z edukacją, a także konsolidacją środowiskową i  Kulturą w tym zakresie, w którym trudno ją jest spotkać w radiach komercyjnych.

Chcę dodać, że mając w swoim gronie zarówno ekspertów od prawa ruchu drogowego, prawników -praktyków, badaczy tematu jak i ofiary wypadków, będziemy walczyć z funkcjonującymi stereotypami, które czynią więcej złego niż dobrego i prezentować wypracowane autorskie poglądy naszych spikerów na poruszane tematy.

Jedno możemy powiedzieć już teraz: edukacja i profilaktyka już od najmłodszych lat. Kierowcy nie stosują się do przepisów bo ich nie znają lub nikt tego nie egzekwuje poza prędkością.  która wbrew obiegowej opinii w obecnym świecie autostrad i bezpieczeństwa biernego wcale nie jest główną przyczyną wypadków i kolizji.

 

Od kiedy uruchamiacie swoje audycje i o jakim zasięgu będzie radio?

– Dostaliśmy koncesję na radio cyfrowe, w systemie DAB+ czyli na multipleks, jest to ta sama tendencja wyskoczenia z blokad wielu częstotliwości i przejścia na emisję zero -jedynkową jaka zaistniała kilka lat temu w telewizji. Podobnie jak obecnie nie ma już innych telewizorów niż cyfrowe lub posiadające dekodery cyfrowe tak zgodnie z dyrektywą UE od 2025 r. będą już tylko radia cyfrowe. Teraz jest zresztą dobry moment żeby zacząć od radia kierowców, bo od tego roku każdy nowy samochód obligatoryjnie musi posiadać radio odbierające cyfrę.

Już za tydzień zaczynamy emisję na terenie Warszawy, testując technologię i sprawdzając zasięg – naszym zdaniem powinniśmy być słyszalni od Mińska Mazowieckiego na wschodzie do Żyrardowa na zachodzie, no w tym okręgu ale tak naprawdę dopiero to sprawdzimy bo nadajniki są nowe i nikt tego wcześniej przez nie robił. Ruszymy też niebawem w innych miastach poza Warszawą na które uzyskaliśmy koncesję czyli w Rzeszowie, Tarnowie, Częstochowie, Katowicach, Poznaniu i Toruniu, ale też uzyskaliśmy możliwość od Krajowej rady testowania sygnału w miejscach, gdzie koncesji nie posiadamy – bo ktoś te urządzenia testować musi. Słuchacze znajdą więc audycje Radia Bezpieczna Podróż na cyfrowych odbiornikach w Trójmieście i we Wrocławiu.

 

Kto będzie kierował redakcją radiową jako Redaktor Naczelny? Jak duży macie zespół?

– Udało nam się pozyskać jako szefa redakcji postać nietuzinkową, radiowca z kilkudziesięcioletnim stażem, dziennikarza, reżysera w jednym czyli Pawła Siegera. To człowiek z wielką charyzmą, konkretny, wie czego chce i ma wszystko poukładane – co mi daje wielki komfort, gdyż wlewa w serce nadzieję, że zaliczymy najmniejszą ilość potknięć jaka będzie możliwa. Bo to, że nie wszystko się uda jest pewne – jesteśmy bowiem pionierami, a Ci muszą dostać swoje po grzbiecie, by inni mieli łatwiej. Na szczęście dogadujemy się też między sobą, a przy tym Paweł mimo pozornie surowej natury jest bardzo empatyczny – co konieczne w radiu poświęconym osobom niepełnosprawnym i ma serce na dłoni – co potwierdzi każdy, kto wie ile biednych psiaków przygarnął ze schroniska i wyleczył.

Zresztą muszę się pochwalić, że każdy nasz blok programowy będą prowadzić osoby wybitne i kompetentne, przykładowo: najsłynniejszy negocjator policyjny będzie rozmawiał z policjantami, adwokaci o bardzo rozpoznawalnych nazwiskach poprowadzą nasz dział prawny, a współautor jednego z najsłynniejszych telewizyjnych programów kulinarnych będzie rozwijał kulinaria w Radiu Bezpieczna Podróż.

Natomiast słuchacze programów lokalnych spotkają na naszej antenie swoich wójtów, burmistrzów, starostów, prezydentów miast i marszałków województw – stawiamy bowiem na współpracę z samorządami i organizacjami pozarządowymi aktywnymi lokalnie lub w swojej dziedzinie. Ja sam z moją Fundacją Anioły sprawiedliwości i rozpoznawalnymi brandami jak Anuluj – Dlug.pl czy Anuluj – Mandat.pl zamierzamy prowadzić audycje edukacyjne dla osób starszych, bezradnych, wykluczonych finansowo przez spirale zadłużenia, wyjaśniać im, że wcale nie są w beznadziejnej sytuacji, że mogą sobie pomóc, natomiast wespół z kierowcami chcielibyśmy uruchomić dyskusję na temat potrzeby wprowadzenia rewolucyjnych zmian w prawie o ruchu drogowym i podejścia do bezpieczeństwa drogowego, tak, żeby nasze przemieszczanie, nasza podróż coraz lepszymi pojazdami i coraz częściej elektrycznymi była bezpieczna, szybka i przyjemna, bez narażania się na ciągły stres, mandaty i nie „produkowała” osób kalekich.

 

Czy radio będzie miało tylko zacięcie społeczne, a aspekt komercyjny. Koncesja wasza wszak przewiduje publikowanie reklam?

– Oczywiście, i nie zamierzamy rezygnować z tego źródła dochodu, bo radio musi móc się utrzymać. Może nie jest to przede wszystkim biznes ale musi się spinać finansowo. Rzecz jasna zamierzamy czerpać z dotacji programy o celach prospołecznych które wdrożymy, włączając w to inne aktywne organizacje, ludzi z pasją i wspomniane samorządy, które często zarządzane przez mądrych włodarzy z pewnością wykorzystają istnienie naszego radia na ich terenie, fizycznie czy poprzez naszych wolontariuszy czy redaktorów, do poprawiania życia swojej społeczności, swoim wyborcom – którzy dali im mandat właśnie po to, by było lepiej. I my mamy dla nich ofertę – to ZAZ-y czyli zakłady aktywności zawodowej, w których tworzeniu specjalizuje się Fundacja Emanio Arcus, będąca właścicielem naszych koncesji radiowych. Wystarczy zajrzeć do baru Zdrówko w Legionowie, będącego wzorcowym ZAZem prowadzonym przez tę naszą organizację w którym pracę znalazło aż 18 osób niepełnosprawnych a przy tym to jest też biznes, społeczny ale biznes. Podobny, w każdej dziedzinie mogą mieć samorządy u siebie dzięki naszemu radiu. Ale o tym na pewno o wiele więcej mogłaby opowiedzieć Małgosia Trzcińska, Prezes Fundacji.

Można także zapytać jej syna Dominika, który mimo porażenia umysłowego jest pełnomocnikiem Urzędu Miasta Legionowo do spraw niepełnosprawnych i świetnie daje sobie radę na styku samorząd – ZAZ. Obecnie organizuje na przykład przy Barze Zdrówko mini ZOO ze zwierzętami egzotycznymi aby uatrakcyjnić to miejsce, by się rozwijało i mogli zatrudniać jeszcze więcej pracowników.

 

A wracając do biznesu, tego komercyjnego?

– Wciąż rozmawiamy o biznesie, bo wiele biznesów funkcjonuje wokół ludzi niepełnosprawnych, od farmaceutyków, po rehabilitację, placówki zdrowotne czy żywność, osoby starsze – dla których będziemy mieć całe bloki programowe także w materiałach i podcastach na naszych stronach www, które się tworzą – to dziś nie tylko moherowe nakrycia głowy, to stereotyp, krzywdzący zresztą, ale cała turystyka, rekreacja, sanatoria, czy gastronomia lub motoryzacja. Wspomniane zwierzaki, egzotyczne czy domowe to obecnie cały dział gospodarki. To są biznesy, które mam nadzieję zobaczą naszą rozgłośnie jako skuteczne miejsce dotarcia do swoich klientów. Natomiast moim osobistym oczkiem w głowie jest aby zaistniał u nas na antenie, ten najlepszy, innowacyjny, którym warto się chwalić i który powinniśmy wspierać dla dobra Rzeczpospolitej. Zabiegam oto aby stworzyć przedpołudniową audycję o pieniądzach i startupach, do których będziemy zapraszać młodych polskich biznesmenów, którzy mają marzenie zostać kiedyś takim jednorożcem jak chociażby CD Projekt, którego Wiedźmina dziś kupują gracze na całym świecie. Jest obecnie w Polsce ponad 3 tys. startupów prowadzących orkę na ugorze, rozwija się crowdfunding udziałowy, wprowadza się w polski system prawny nową spółkę, tak zwaną Prostą Spółkę Akcyjną, którą założymy za rok przez Internet, dedykowaną startupom właśnie. Chcę wpisać nasze radio w te nowoczesne trendy. Chcę byśmy byli przestrzenią do prezentacji polskiej nowoczesnej myśli biznesowej, zarówno w formie reklamy – bo jeśli przedsiębiorcy zechcą pozyskać kapitał z rynku muszą się zaprezentować, albo podczas rozmów o sukcesach polskiego biznesu, przeszkodach w jego rozwoju, otoczeniu prawnym, podatkach ale widząc człowieka przede wszystkim.

Zwłaszcza, że działając w obszarze niepełnosprawności zdajemy sobie sprawę, że niepełnosprawny ruchowo może być mistrzem programowania, podobnie jak niewidomy od dziecka Roman Roczeń jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich szanciaży – zresztą dysponując bardzo radiowym głosem. I tak właśnie – jak podczas niniejszej rozmowy – spontanicznie tworzą się pomysły na być może kolejne osoby i nieplanowane wcześniej kierunki rozwoju naszej anteny.

 

Czyli Kultura też będzie?

–  Chciałbym, jeśli będzie na nią słuchacz. Nie jestem jednak megalomanem a moja omnipotencja ma poważne ograniczenia, dlatego ostateczne zdanie na temat ramówki będzie miał nasz Redaktor Naczelny. Niemniej organizując radio mam swoje marzenia i sugestie, np. dotyczące wejście w kulturę wysoką, wiązaną z Filharmonią, Operą Narodową, Moniuszką, Konkursem Chopinowskim, fortepianem, smyczkami, harfą – tu niestety biznesu nie ma, ale z drugiej strony PR 2 Polskiego Radia i RMF Classic mają swoich słuchaczy. Może zrobimy bloki programów nocnych? No zobaczymy. Pewnie za te wyjście przez orkiestrę Paweł Sieger urwie mi głowę, ale ja wiem dlaczego jestem w tym miejscu i podjąłem się tego zadania, mam bowiem też swoje osobiste marzenia pewnego chodzenia pod prąd, z treściami, z przekazem, którego nie ma lub jest w obecnej fonografii tyle co kot napłakał. To samo zresztą dotyczy bloków historycznych czy dyskusji na tematy kontrowersyjne, hipotezy niesprawdzone, które jednak trzeba stawiać, są już całe środowiska poświęcone badaniom etymologii polskiego języka, Lechii, która być może już istniała na 3 tysiące lat przed Mieszkiem I, Wandalom – którymi wszak jesteśmy, Sarmacji, Wieletom, Scytom, jeśli popularnością na telewizyjnych kanałach Discavery cieszą się serie poświęcone zakazanej archeologii czy starożytnym kosmitom, to czemu mielibyśmy nie docierać do tych słuchaczy ze swoim przekazem? U nas nie będzie tematów tabu, a innowacja i nowoczesny biznes rodzi się z myślenia lateralnego nie szablonowego. Będą u nas popularne treści i programy, bo chcemy być popularnym radiem, ale też powinny zaistnieć tematy gdzie indziej pomijane, wyśmiewane lub marginalizowane.

 

A jakie plany na przyszłość, jakie są te planowane kierunki rozwoju? Chyba nie zostaniecie przy tych 7 koncesjach?

– Zobaczymy jak to będzie, bo koncesje przyznaje Krajowa Rada radiofonii i Telewizji, więc to ich musimy przekonać, ale nie ukrywamy, że zamierzamy wziąć udział w konkursach o wszystkie 32 koncesje, a kto wie może nawet z czasem wystąpimy o koncesję ogólnokrajową. Już dzisiaj bowiem jesteśmy pierwszym w Europie ponadregionalnym radiem dla niepełnosprawnych, a przy tym radiem dla kierowców.

To ważne, albowiem pierwsze cyfrowe odbiorniki pojawiły się w samochodach. Zresztą jestem pewny, że niedługo będzie ich na rynku zatrzęsienie – tak się stanie, gdy koncesję na DAB+ uzyskają duzi gracze, czyli największe polskie rozgłośnie.

Cieszymy się, że mościmy się w nurcie, który z pewnością, z powodów czysto technicznych oraz wymogów unijnych za chwile będzie nurtem głównym. Wdrapujemy się teraz na wierzch fali, ale jak już tam będziemy, to nie zamierzamy z niej zejść. Kto się do nas przyłączy wcześniej zyska, kto będzie miał muchy w nosi straci. Wspomniane RMF, Radio ZET czy TOK FM też kiedyś zaczynały jak my, od jednego studia i małej zgranej ekipy.

Ten zespół co mamy to podstawa i nadzieja przyszłego sukcesu. Jest to tylko kilka, no może kilkanaście osób, ale ludzie wyjątkowi i przyjdą do nas kolejni. Ci z wyobraźnią i pomysłami na początek, którym się chce ciężko pracować by te swoje pomysły zrealizować. No właśnie, w rozwoju stawiamy przede wszystkim na ludzi, ich mocne charaktery, możliwości, pasje, wiedzę oraz ich kontakty. Myślę, że to ludzie zawsze są ważniejsi niż instytucje. One rzecz jasna też, ale nimi też kierują ludzie. Mam nadzieję, że wielu z nich, tych najwartościowszych, na stanowiskach lub działających jako wolne elektrony, tych też co dopiero odnajdą w projekcie Radio Bezpieczna Podróż zostanie naszymi współpracownikami, redaktorami, reporterami, wolontariuszami, partnerami biznesowymi, reklamodawcami czy też sympatykami – ze względu chociażby na trudną tematykę niepełnosprawności, którą chcemy się zaopiekować, pokazać – chociażby na przykładzie Szwecji, gdzie byliśmy na rozmowach – że los ludzi, których zdrowotnie los do tej pory nie oszczędzał, może być w Polsce znacznie lepszy, jak świetnie i z korzyścią dla Państwa Polskiego, dla Najjaśniejszej Rzeczpospolitej można im zorganizować opiekę.

Czyli Radio z misją jednak? I to szeroką jak widać.

–  Zdecydowanie tak.

Tomasz Parol, prawnik z 25 letnim stażem, trener i inwestor biznesowy, twórca popularnych Anuluj-Mandat.pl, Anuluj-Dlug.pl o sieci darmowej opieki prawnej poprzez Fundację Anioły Sprawiedliwości dla dedykowanej dłużnikom i osobom wykluczonym finansowo, działającej przy samorządach, współpracownik Law2App Consulting – zajmującego się ochroną prawną startupów i wsparciem dla ich kadry managerskiej. Z mediami związany od 10 lat. Niegdyś znany bloger, redaktor naczelny dużego portalu informacyjnego, spiker i gość wielu audycji telewizyjnych i radiowych poświęconych edukacji prawnej. Od 1 grudnia 2019 Prezes Radia Bezpieczna Podróż, odpowiedzialny za jego organizację i rozwój.

 

Poczekamy na drugi pas

0

Także i w tym wypadku urzędnicy okazali się nierychliwi, pomimo że na ich decyzje oczekują tysiące kierowców. Chodzi o drugi pas do skrętu w prawo, który usprawniłby ruch na skrzyżowaniu ulic Żołnierska z Marsa w Warszawie.

O tym, że Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych obiecał uruchomić drugi pas już w ubiegłym roku, pisaliśmy niejednokrotnie. Jest koniec stycznia i efektów obietnic brak. (…)

Więcej załamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Żyją w baraku, pośród pleśni i grzyba

4

O niezwykle trudnej sytuacji pani Eli z Wołomina – starszej kobiety, opiekującej się niepełnosprawnym synem – dowiedzieliśmy się od jej przyjaciółki. Ponieważ w opis naszej Czytelniczki trudno było nam uwierzyć, sami wybraliśmy się pod wskazany adres, by obejrzeć na własne oczy gminny lokal socjalny, który może stanowić dla niepełnosprawnej starszej pani i jej nieuleczalnie chorego syna zagrożenie dla zdrowia, a nawet i życia.

Na kilkunastu metrach kwadratowych w lokalu socjalnym przy ul. Polskiej 13, przydzielonym pani Eli i jej dorosłemu synowi, cierpiącemu na głębokie upośledzenie psychiczne, zmieściły się dwa łóżka, niewielki regał, dwa fotele i prowizoryczna kuchnia. Od niedawna jest tu też niewielka łazienka z ubikacją i prysznicem. Ponieważ w baraku socjalnym z 5 lokalami i wspólną łazienką, mieszkanie starszej pani z dorosłym synem bez wody i wc na miejscu było niemożliwe, w pomoc  zaangażowało się więc Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Wołominie. Opłaciło ono 90 proc. prac związanych z zaadoptowaniem w pomieszczeniu pani Eli mikro-łazienki. Niestety, jak się okazało, dziś skutki tej pomocy starsza pani odczuwa bardzo boleśnie.

Jesienią, kiedy na dworze zrobiło się szaro i mokro, na ścianach szczytowych lokalu starszej pani (które nie przylegają do żadnych pomieszczeń) zaczęły pojawiać się czarne wykwity. Wkrótce potężna pleśń i grzyb zajął już większość ścian, zwłaszcza tych z oknami. Z nieocieplonych ścian spływa woda, która pomimo otwierania okien i wietrzenia, powoduje coraz większe zawilgocenie.

Pani Elżbieta niejednokrotnie próbowała radzić sobie z tą sytuacją sama. Wycierała ściany, ustawiła pochłaniacze wilgoci, pisała pisma do urzędu gminy i gminnej spółki administrującej budynkiem przy ul. Polskiej 13. W odpowiedzi otrzymywała wyjaśnienia, zrzucające winę za stan rzeczy… właśnie na nią. Jak piszą urzędnicy, starsza pani suszy rzeczy na kaloryferze, nie pozostawia otwartych okien i korzysta ze źle wentylowanej łazienki. Ani słowa nie wspomniano o skarpie, przylegającej do jej lokalu, która doprowadza wody opadowe właśnie na zapleśniałą ścianę jej pokoju, ani o gęsto porośniętych zaroślach za oknem, które nie doprowadzają do pokoju światła dziennego.

Sprawą zainteresowała się wołomińska Fundacja Daj Mi Skrzydła, która bardzo aktywnie włącza się w pomoc pokrzywdzonym przez los mieszkańcom gminy. To ona zleciła opinię techniczną stanu technicznego lokalu pani Elżbiety.

Sporządzona w styczniu opinia nie pozostawia wątpliwości. Lokale, w których mieszkają najubożsi mieszkańcy Wołomina znajdują się w budynku, który powstał na potrzeby przemysłowe, a następnie adaptowano go na mieszkania lokatorskie, na cele socjalne. „Wydzielono poszczególne pomieszczenia stawiając ściany z płyt G/K. Wysoka skarpa znajdująca się po drugiej stronie budynku stanowi zagrożenie, ponieważ opady deszczu skierowane są w stronę niezabezpieczonych ścian budynku. Ze względu na stosunkowo małą grubość ścian zewnętrznych /25cm/, bez ocieplenia oraz braku należytej wentylacji pomieszczeń, w tym lokalu dochodzi do przemarzania ścian zewnętrznych oraz widoczna jest  pleśń i grzyb. Wydzielony aneks kuchenny nie posiada wentylacji. Lokal znajduje się w bardzo złym stanie technicznym” – czytamy w sporządzonej dokumentacji. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html