spot_img
Strona główna Blog Strona 223

Uwaga: Nowe nazwy!

57

W poniedziałek zapadła już wstępna decyzja Rady Miejskiej w Wołominie, dotycząca nadania nazwy rondu przy urzędzie, pasażowi, a być może nawet tunelowi. Co ciekawe, propozycje obecnej burmistrz odrzucono, przyjęto natomiast dwie propozycje byłego burmistrza Ryszarda Madziara.

Na razie projekty nazw przegłosowali radni komisji gospodarki, jednak ci sami radni, mając większość w Radzie, bez trudu przeforsują na marcowej sesji takie nawy, jakie uznają za najbardziej odpowiednie. W poniedziałek ustalono więc, że Pasaż przy ul. Mieszka I otrzyma nazwę zaproponowaną przez uczniów Gimnazjum nr 3 – Imienia Henryka Woyciechowskiego. Przepadł natomiast wniosek władz miasta – nadania imienia 100-lecia Odzyskania Niepodległości.

Rondo przy ul. Geodetów w Wołominie ma nosić nazwę Zbigniewa Romaszewskiego (wniosek R. Madziara, przewodn. Komitetu Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodl.), odrzucono zaś wniosek władz miasta, by rondu nadać imię Franciszka Polikarpa Bulika. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,269434,wie_ci_podwarszawskie/

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Radny Zbyszyński skazany w procesie karnym!

27

30 stycznia 2018 r. uprawomocnił się wyrok Sądu Rejonowego w Wołominie w V Wydziale Karnym zarzucający radnemu powiatowemu Andrzejowi Zbyszyńskiemu, przewodniczącemu Komisji Dziedzictwa Narodowego i Kultury, że będąc dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Kobyłce wielokrotnie podrabiał dokumenty dla tej instytucji, podpisując się na nich różnymi nazwiskami. Sąd oskarżył w wyroku nakazowym radnego Zbyszyńskiego o czyn z art. 270 § 1 k.k., a ten ostatecznie nie wniósł do niego sprzeciwu.

Więcej o sprawie w środowych Wieściach Podwarszawskich.

Powiatowy nielot

13

Wiele lat trwały starania dyrekcji Szpitala Powiatowego Wołominie o możliwość budowy lądowiska dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dla jednego z większych powiatów na Mazowszu miał być to nie tylko prestiż, ale znaczny wzrost poczucia bezpieczeństwa dla stale zwiększającej się liczby pacjentów szpitala. O tym, że łatwiej i szybciej można dolecieć do stolicy niż dojechać każdą jego drogą, nie trzeba nikogo przekonywać. Skoro tak, do dlaczego mimo uroczystego otwarcia lądowiska we wrześniu ubiegłego roku do dziś nie wylądował na nim żaden helikopter? Czyżby odebrane gratulacje, szczere życzenia i odbyte toasty podczas otwarcia na niewiele się zdały? (…)

Cisza wokół, mimo że wszystko gotowe jest na przyjęcie potrzebujących pomocy: pieniądze wydane, wstęga przecięta, wszystko poświęcone. Skąd zatem zakłopotanie władz i zastój w przyjmowaniu śmigłowców? Mimo iż sukces głośno odtrąbiony, próżno szukać wołomińskiego lądowiska na liście dopuszczonych dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z informacji rzeczniczki LPR wynika jasno, że i lotnicze pogotowie nie bardzo rozumie obecny stan rzeczy. – Dlatego też w grudniu ub. roku nasz pracownik przyjechał z wizytą do Wołomina. W odbytych rozmowach poinformował co należy zrobić, by lądowisko znalazło się w naszych rejestrach. Jak wiemy, są to konieczne do wykonania czynności administracyjne, których nie wiedzieć czemu, nikt dotąd nikt nie dokonał. Wskazał na konieczność zgłoszenia lądowiska do ewidencji wraz z dostarczeniem pełnej dokumentacji, przeszkolenia personelu. Nie ma innych przeszkód poza tymi formalno – administracyjnymi. Zaskakującym wydaje się, że od tamtej wizyty nic w sprawie się nie dzieje. Czyżby komuś na tym zależało? – pyta rzecznik. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Kto kogo szczuje?

15

Powiadomienia do prokuratury, do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, listy, pisma i oświadczenia -dużo się dzieje wokół Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Wołominie. Ostatnio aktywność spółki skupia się w mediach społecznościach na wystosowywaniu kolejnych oświadczeń, listów do mieszkańców i publikowaniu dokumentów, w których m.in. stawia się w złym świetle niesprzyjającą obecnej władzy, wołomińską Radę Miejską. Strona fb spółki wygląda jak efekt nie do końca udanej kampanii miejskich „pijarowców”, którzy bardziej koncentrują się na „dowalaniu” radnym, niż ratowaniu dobrego imienia spółki. Rykoszetem niestety dostaje się też przy okazji pracownikom spółki i zwykłym mieszkańcom.

Napięcie związane z niewyjaśnioną sprawą wjazdu ciężarówek z odpadami na teren wysypiska po godzinach funkcjonowania, nie do końca jasnym losem nagrań z monitoringu spółki i protestami przed wysypiskiem wzbudza niezdrowe emocje i odciąga uwagę od rzeczywistych, finansowych problemów miejskiej spółki. „Zabawa” w facebookowe wymyślanie śmiesznych przezwisk, robienie zdjęć z podtekstem i wkręcanie w swoją głupią zabawę niewinnych pracowników to według nas już dno, a według niektórych samorządowców – dopiero początek przedwyborczej walki o stołki.

Fragment ostatniego oświadczenia na stronie MZO, pisownia oryginalna: „Pragniemy stanowczo zaprotestować wobec festiwalu insynuacji i pomówień, których przedmiotem, za sprawą niektórych Radnych Rady Miejskiej staje się nasza Spółka, a przez to i my osobiście” – pisze prezes MZO Jarosław Kubała, zapewniając, że list wystosował w imieniu pracowników. (…)

– Jest nakręcana spirala nienawiści, choć prezes oświadcza w imieniu pracowników, że to radni nakręcają problem, że działają na szkodę spółki. Prawdopodobnie taka spirala wywołuje agresję pracowników – zauważył rozpoczynając komisję jej przewodniczący Zbigniew Paziewski, przyznając: – Boimy się, żeby nie było jeszcze bardziej groźnie.

Mówił to do 11 zebranych radnych, mieszkańców i przedstawicieli pracowników MZO. Nie było na sali jednak głównych adresatów wypowiedzi: prezesa MZO, kierownika nadzoru właścicielskiego oraz burmistrz Wołomina. Jak wyjaśnił przewodniczący, po zaproszeniu na spotkanie burmistrz przekazała, że ma pilniejsze sprawy, a kierownik, że ma wyznaczony dzień opieki nad dziećmi. W czasie komisji zauważono dopiero co wstawione na jego profil fb zdjęcie z winem i podpis: „szach mat!” (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Dziwaczne ruchy urzędników

60

Informacja naczelnik urbanistyki, że nie podejmie się sporządzenia planu dla terenu przemysłowego przy Centrum Handlowym w Wołominie w obecnej formie, jak mówią radni, zaskoczyła wszystkich obecnych na komisji gospodarki. Niemniejsze zdziwienie wzbudziło pismo tej samej urzędniczki, skierowane do straży pożarnej o udostępnienie dokumentów o bezpiecznej odległości, które przecież od lat zalegają w urzędowych szafach. Czy te ruchy to przypadek, czy coś się dzieje w głośnej sprawie wydania pozwolenia na budowę Centrum Handlowego, bez wzięcia pod uwagę faktu usytuowania go w strefie oddziaływania wołomińskiego zakładu DJCHEM Chemicals Poland S.A?

Sprawa zaogniła się podczas ubiegłotygodniowej komisji gospodarki, na której naczelnik wydziału urbanistyki poinformowała radnych, że nie podejmie się sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów sąsiadujących z Centrum Handlowym, przygotowywanego od 2014 r. Jak zasugerowała naczelnik, przyjęty w takiej formie plan zagospodarowania może skutkować wypłatą ogromnych odszkodowań (dla marketów? – przyp. aut.), dlatego proponuje przystąpienie do opracowania nowego projektu planu zagospodarowania dla ul. Łukasiewicza, powiększonego o ok. 100 ha. Propozycję odrzucili jednogłośnie radni już wcześniej, w listopadzie, zauważając, że taki ruch odwlecze tworzenie strefy przemysłowej w Wołominie o kolejne lata, poza tym traktuje niesprawiedliwie i blokuje ruchy przedsiębiorców, którzy od lat wnioskują o zmianę planu.

Jak się okazuje, stanowcza deklaracja naczelnik poprzedzona była wysłaniem pisma do straży pożarnej, która odpowiedziała wołomińskim urzędnikom jasno i bez ogródek: „Występujący obecnie stan faktyczny, w którym dopuszczono do zlokalizowania nowych obiektów użyteczności publicznej, które dodatkowo umożliwiają jednoczesne zgromadzenie dużej liczby osób w jednym czasie, stanowi poważne naruszenie zasad zapobiegania i przeciwdziałania skutkom poważnych awarii przemysłowych, określonych zarówno w obowiązujących Prawie Wspólnotowym, jak i krajowym.” (…)

– W ostatnich tygodniach, kiedy władze miasta nie wywiązały się z deklaracji danej radnym i przedsiębiorcom na listopadowej komisji gospodarki, wysłałem pismo, pytając o to, na jakim etapie znajduje się praca nad projektem planu zagospodarowania dla terenów przy ul. Łukasiewicza. Proszę sobie wyobrazić jakie było moje zdziwienie, kiedy w przesłanej odpowiedzi dowiedziałem się, że czteroletnia praca urzędników utknęła na pierwszym etapie jego sporządzania, czyli przesłaniu zawiadomień wybranym organom. Organy miały złożyć wnioski do planu, ale wysłały je tylko niektóre, między innymi straż pożarna. Nawet te, które dotarły do urzędu nie zostały rozpatrzone… Nikt się nimi nie zajął, nie ma żadnej korespondencji, żadnych kroków aż do dziś. Niedawno wysłano zawiadomienia do kolejnych instytucji, ale także bez żadnych innych działań – relacjonuje właściciel zakładu DJCHEM Chemicals Poland S.A w Wołominie Bogdan Domagała. – Wszystko wskazuje na to, że po jak najszybszym wprowadzeniu na teren przemysłowy zachodniego kapitału, czyli obiektów wielko powierzchniowych, rozpoczęło się przeciąganie w czasie sporządzanie planu miejscowego dla wieloletnich przedsiębiorców wołomińskich, którzy od kilkudziesięciu lat płacą tu podatki. Moim zdaniem chodzi o bezpieczną odległość od mojego zakładu, której przestrzeganie narzuca prawo, a która zupełnie nie została wzięta pod uwagę przez urzędników miejskich przy sporządzaniu planu miejscowego, a teraz także urzędników Starostwa, w czasie wydawania pozwolenia na budowę kolejnych marketów. Pomimo faktu, że wygraliśmy sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, a teraz toczy się postępowanie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, pomimo tego, że nie zachowana jest 20-procentowa strefa biologicznie czynna i strefa bezpiecznej odległości od zakładu o zwiększonym ryzyku awarii, Powiatowy Nadzór Budowlany dopuścił otwarcie kolejnych inwestycji, ostatnio marketu budowlanego. To właśnie w Starostwie wydane zostało też pozwolenie na budowę tego marketu- zauważa Bogdan Domagała, deklarując:- Ja nie jestem przeciwny funkcjonowaniu Centrum Handlowego, ale proszę zrozumieć, musimy zapewnić bezpieczeństwo przychodzącym tu mieszkańcom. Tymczasem urzędnicy szukają winnego wszędzie dookoła, myśląc może że problem załatwi brak sporządzenia planu zagospodarowania dla sąsiednich działek? Co ciekawe, w niektórych przypadkach proces sporządzania dużych planów w gminie trwa jedynie pół roku.

Zarówno zakład DJCHEM, jak zarządzająca sąsiednim terenem Spółka Exalo Drilling z Grupy Kapitałowej PGNiG jednoznacznie przyznają, że opieszałość władz miasta doprowadza firmy do strat finansowych, a grunty przy Centrum Handlowym straciły pierwotną wartość. Zapowiadają wystąpienie o ogromne odszkodowania. – Jak w takiej gminie Wołomin ma czuć się inwestor, który przez tyle lat płacił podatki dla miasta? Jak traktowani będą kolejni inwestorzy? Czy w ogóle zdecydują się tutaj zainwestować? Wątpię… – podsumowuje wołomiński przedsiębiorca zapewniając po raz kolejny, że omawiana kwestia zupełnie nie dotyczy bezpieczeństwa okolicznych domów jednorodzinnych (…) Więcej na łamach Wieści.

Ciekawe opinie radnych, przedsiębiorców i mieszkańców w tej sprawie już dziś, w papierowym numerze Wieści.

Wigilia na bogato

4

Pierwsza w Wołominie miejska Wigilia, zorganizowana na placu 3 Maja zaoferowała mieszkańcom bezpłatne dania świąteczne i rozrywkę na wysokim poziomie. Nic dziwnego, że przyciągnęła tłumy. Jednak to nie artyści i wykwintne dania kosztowały miejskich podatników najwięcej. Mamy pełny wykaz wydatków urzędu, jakie poniósł na organizację tego wydarzenia. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wiadukt do rozbiórki

3

Zaskoczenie planowane – tak w skrócie można nazwać wszystko to, czego jesteśmy świadkami poruszając się od minionego poniedziałku trasą DW 635 na odcinku Wołomin – Radzymin. Niespodzianką dla wielu jest fakt niemożności przejazdu wiaduktem nad starym odcinkiem trasy S8.

Niezbyt długo trwało szczęcie mieszkańców Radzymina korzystających, na co dzień z możliwości szybkiego dojazdu do nowo wybudowanej trasy S8. Od poniedziałku 19 lutego okazało się, że dojazd z centrum miasta jest niemożliwy, gdyż Konsorcjum Astadim, które jest generalnym wykonawcą przebudowy S8, wprowadzając czasową organizację ruchu na DW 635 zamknęło ul. Wołomińską, a tym samym przystąpiło do rozbiórki wiaduktu nad starym śladem trasy S8.

Informacja o tym fakcie pojawiła się zaledwie kilka dni przed ostatecznym zamknięciem, co dla wielu mieszkańców jest całkowitym zaskoczeniem. Prace nad rozbiórką wiaduktu i budową w tym miejscu ronda, mają potrwać 4 miesiące, zatem przyjdzie nam stać w korkach, klnąc pod nosem i to w cale nie po cichu.

Dla nikogo nie jest tajemnicą, że decyzja o zamknięciu Wołomińskiej w Radzyminie spowoduje zablokowanie szybkiego przejazdu pomiędzy Radzyminem a Wołominem na odcinku pomiędzy węzłem „Radzymin” na nowej trasie S8, a centrum Radzymina. Okazuje się, że wyznaczone możliwe objazdy mogą spowodować zablokowanie centrum Radzymina i korki na objeździe.  (…)

Więcej na łamach Wieści.

Węzeł może kiedyś

22

Szok i niedowierzanie wzbudziła ostatnia informacja podana przez naczelnika ds. inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie, o tym że nie potrafi podać żadnej daty otwarcia węzła Wołomin na trasie S8. Chodzi o niewywiązanie się z terminów uzyskania pozwoleń i sporządzenia projektów budowy łącznika do węzła, które wzięło na siebie Starostwo Wołomińskie. (…)

GDDKiA deklaruje gotowość budowy węzła, MZDW sfinansowania budowy łącznika do węzła z drogi wojewódzkiej 635, ale… opracowana dokumentacja projektowa dot. budowy drogi jest wciąż, od ponad 4 lat przedmiotem uzyskiwania wymaganych opinii i decyzji. Starostwo nie odpowiedziało nam na pytania o powód takiego „grzebania się” przy tej inwestycji. (…)

Więcej przekazują nam mieszkańcy Nowego Jankowa, których protest opóźnił przygotowanie dokumentacji potrzebnych do rozpoczęcia projektowania łącznika do węzła. Jak mówią, głośno odtrąbiony w 2016 r. przez władze gminy i starostwa „sukces” w rozmowach z protestującymi, przyszłymi sąsiadami trasy, niestety okazał się lipą. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Strażnicy zostają stopkami

3

Wołomińska Rada Miasta przeniosła pieniądze w budżecie, z przeznaczeniem na dwa nowe etaty dla strażników miejskich, którzy przez najbliższe pół roku będą zabezpieczali najbardziej niebezpieczne przejścia dla pieszych w Wołominie.

O taki ruch w budżecie wnioskowały władze miasta, deklarując, że strażnicy będą zabezpieczali najniebezpieczniejsze przejścia w czasie, kiedy zejdą z nich szkolni przeprowadzacze. Na ten cel na najbliższe pół roku przeznaczono w budżecie kwotę 63 295 zł. – Chodzi przede wszystkim o zabezpieczenie głównie przejścia przy ul. 1 Maja i jest propozycja, by pracownicy straży miejskiej pomagali przechodzić przez nie przechodniom – tłumaczyła miejska skarbnik. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Nie chcą kurnika

43

Czy w Ręczajach Polskich powstanie ferma drobiu? Do mieszkańców tej miejscowości już od jakiegoś czasu dochodziły informacje o inwestorze, który zamierza po sąsiedzku prowadzić przemysłowy chów kur. Na początku lutego, wójt gminy Poświętne zamieścił w urzędowym Biuletynie Informacji Publicznej obwieszczenie, w którym czytamy m.in.:

„W związku z prowadzonym postępowaniem na wniosek pana Przemysława Wieczorek w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanego przedsięwzięcia polegającego na „Budowie budynku inwentarskiego – kurnika wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą” na działce o nr ew. 747 w miejscowości Ręczaje Polskie gm. Poświętne, istnieje możliwość zapoznania się z dokumentacją sprawy. (…) Zgodnie z art. 79 ust. 1 ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach organ właściwy do jej wydania zapewnia możliwość udziału społeczeństwa w postępowaniu, w ramach którego przeprowadza ocenę oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Realizując powyższą dyspozycję informuję, że wnioski i uwagi należy składać w terminie 30 dni, tj. nie dłużej niż do 19 marca 2018 r. w Urzędzie Gminy Poświętne lub przesłać je pocztą na adres urzędu. Wnioski i uwagi zostaną rozpatrzone przez wójta gminy Poświętne przed wydaniem decyzji.”

Wśród mieszkańców Ręczaj zawrzało, bowiem nikt nie chce mieć w sąsiedztwie wielkiego kurnika, generującego nieprzyjemny zapach i hałas. Dodatkowo na facebookowym forum mieszkańców gminy Poświętne wiele osób skrytykowało pomysł utworzenia fermy drobiu.

– Mieszkańcy Ręczaj Polskich i Nowych Ręczaj od samego początku są przeciwni budowie kurnika i o tym głośno mówią .Świadczą o tym pisemne protesty – napisała pani Elżbieta. (…)

Więcej na łamach Wieści.