Awanturą na sesji Rady Miejskiej w Wołominie zakończyła się dyskusja na temat budowy domu komunalnego w Lipinach Nowych. Radny tego okręgu twierdzi, że o planach władz miasta dowiedział się dopiero niedawno i razem z mieszkańcami tej wsi obawia się znacznego spadku wartości działek. Przeciwny budowie domu dla najuboższych mieszkańców w swojej miejscowości jest także były prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Wołominie, dziś radny powiatu Ireneusz Maślany.
Do urzędu trafiło pismo z protestem mieszkańców Nowych Lipin, na którym figuruje 105 podpisów. Jak tłumaczył radny tego okręgu Stanisław Dol, przez budowę dwupoziomowego budynku na 30 mieszkań komunalnych, działki okolicznych mieszkańców mogą stracić na wartości. – Mieszkańcy pytają dlaczego nie zostali poinformowani o planach budowy budynki, który by się znajdował bezpośrednio w sąsiedztwie ich działek.
Jak wyjaśniła wiceburmistrz Wołomina Edyta Zbieć, działka jest własnością gminy, doprowadzone są już do niej przyłącza i to najtańsze możliwe rozwiązanie dla miasta. – Nie za bardzo wiem jak się odnieść do tego pytania, w czym jest problem? Dlaczego mieszańcy uważają, że to jest problem?
– Mieszkańcy niejednokrotnie wzięli kredyty, pokupowali ziemie w okolicach tej działki i są oburzeni… – kontynuował radny PiS. (…)
Więcej na łamach Wieści.