Trudno przypomnieć sobie podobny rok z tak wieloma inwestycjami zaplanowanymi w wołomińskim budżecie. Remonty dróg i budowa chodników oraz ścieżek rowerowych, budowa sali sportowej i boisk, doposażenie szkół i ochotniczych straży pożarnych oraz projekty inwestycji na 2017 r. – to wszystko, za łączną kwotę 28 mln zł, znalazło się w uchwale budżetowej, przyjętej w środę przez prawie wszystkich radnych wołomińskiej Rady Miejskiej. W efekcie, wydatki inwestycyjne na przyszły rok są o ok. 10 mln zł wyższe od tych, realizowanych w latach ubiegłych.
Projekt budżetu, przedłożony radnym przed świętami był w pełni autorskim dokumentem burmistrz Elżbiety Radwan. Do tej pory tworzyli go wraz z burmistrzem także radni, głównie koalicyjni. Projekt na 2016 r. jak tłumaczyła burmistrz, konsultowany był wyłącznie ze specjalistami z wydziału finansowego, bez nacisków radnych. – Jest spójny i nastawiony na zrównoważony rozwój całej gminy – argumentowała burmistrz na komisjach RM. Takie działanie widocznie nie zadowalało jednak radnych opozycji, którzy tradycyjnie podjęli próbę „włożenia” do budżetu większej liczby inwestycji ze swoich okręgów. O dyskusjach na komisjach pisaliśmy już w poprzednich numerach WP. Początkowo przedłożone przez mających większość w radzie radnych PiS inwestycje opiewały na kwotę 2 042 500 zł, jednak po namyśle radni opozycji skreślili z obszernej listy propozycje, na których zależało im najmniej, pozostawiając te sztandarowe – za łączna kwotę 1 062 500 zł.
Dyskusja na środowej sesji w niczym nie odbiegała od tej, toczonej na komisjach. Rozpoczął radny Dominik Kozaczka, który zwrócił uwagę na duże zadłużenie gminy. – Chciałbym się zapytać, czy będzie pani podejmować kroki w celu cięć wydatków bieżących, bo w innym przypadku, jeśli będą to takie deficyty jak teraz zaproponowane, po 17 mln zł, to gmina w przyszłej kadencji będzie zmuszona funkcjonować na zasadzie administracyjnym. W kwestii inwestycyjnej nie będziemy mieli nic do powiedzenia. Z protokołu zeszłorocznego wynika, że gmina na koniec roku będzie zadłużona na ponad 70 mln zł i myślę, że ta kwota będzie gdzieś w tych granicach. Jeśli nie będziemy ciąć tych wydatków, zmniejszać deficytu, to rok, dwa i skończą się jakiekolwiek inwestycje.
Odpowiadając burmistrz przypomniała, że rok temu, kiedy wprowadzany był budżet jej poprzednika, sytuacja zadłużenia była bardzo podobna, a retoryka radnych opozycji była zupełnie inna. – Jeszcze się nie skończył rok 2015 r. i zobaczymy ze sprawozdania jakie mamy oszczędności. Zadłużenie w gminie było, jest i będzie, bo to jest konsekwencja decyzji sprzed 3 i 5 lat. Oczywiście trzeba oszczędzać i na wydatkach bieżących jak najbardziej będziemy oszczędzać. Natomiast mieszkańcy przychodzą do mnie z różnymi wnioskami i potrzebami i może chcielibyście bym wyszła na takiego burmistrza co jest sknerą, żeby oszczędzać i minimalizować deficyt. Pewnie. Ja też tak chciałam. Tylko nie tego oczekują mieszkańcy. W związku z tym przedstawiam państwu do zaopiniowania ten projekt budżetu, pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Izbę Rachunkową – mówiła burmistrz, zwracając uwagę na rekordowo duży załącznik majątkowy. – Jeśli wydatki majątkowe są duże, to wtedy gmina się rozwija. Każdy wydatek majątkowy jest oczekiwany przez mieszkańców i przez burmistrza. O czym tu mówić? Jeśli nie będziemy inwestować to będziemy przejadać: tak czy nie? I tu jeszcze jakaś dyskusja nad rekordowym załącznikiem inwestycyjnym? Nie rozumiem. Doszłam do wniosku razem z mieszkańcami, że realizuję ich potrzeby i taki budżet w mojej ocenie bardzo ambitny państwu przedstawiam – podsumowała E. Radwan.
W dalszej części dyskusji radni opozycji i koalicji przerzucali się argumentami na temat tego, co należałoby jeszcze wrzucić do budżetu i z jakich środków sfinansować zaproponowane inwestycje. Tak, jak można się było spodziewać, radni PiS i radny Kozaczka przedstawili i przegłosowali pakiet dodatkowych inwestycji na łączną sumę ponad miliona złotych, w którym znalazły się: projekt ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż linii kolejowej na wys. ul. Sikorskiego do ul. Sasina, rewitalizacja boiska przy I LO, modernizacja sali multimedialnej w III LO, budowa stanowiska wypoczynkowo-turystycznego w Ossowie czy zakup samochodu dla OSP Ossów oraz projekty budowy ul. Bajecznej i Zakładowej. Działy, z których radni opozycji chcą wziąć pieniądze na zaproponowane inwestycje to: wyrzucenie z budżetu budowy ul. Rycerskiej, zmniejszenie planowanej kwoty wynagrodzeń w UM i wydatków na rzecz osób fizycznych, wynagrodzeń trenerów na OSiR Huragan i pracowników OPS, oraz kwoty 81 tys. zł przeznaczonej na opłacenie składek ubezpieczenia społecznego. (…)
Więcej na łamach Wieści.