spot_img
Strona główna Blog Strona 221

Poświętne potrzebuje zmiany i podejścia do ludzi

21

O funduszu sołeckim, szerzeniu dezinformacji i propozycjach do planu pracy Rady Gminy Poświętne rozmawiamy z radnym Markiem Szałwią.

Na ostatniej sesji Rady Gminy Poświętne zgłosił Pan bardzo dużo propozycji do planu pracy Rady Gminy i jej Komisji na 2018 r. Żaden wniosek nie przeszedł. Rada odrzucała je zdecydowaną większością głosów. Padły nawet słowa, że przez Pana wnioski robi się zamęt. Jak to jest? Namącił Pan w głowach radnych czy atmosfera na radzie była mętna?

– Raczej powiedziałbym, że sytuacja była klarowna aż nadto. Jako jedyny zgłaszałem uzupełnienia do planu pracy Rady Gminy Poświętne na 2018 r. Proponowałem m.in. aby Rada zajęła się sprawami dotyczącymi stanu zadłużenia gminy i pozyskanych środków zewnętrznych, w tym środków UE, na zadania rozwojowe. Inną propozycją było aby do prac Rady włączyć kwestie urządzeń melioracyjnych na terenie gminy Poświętne. Chciałem też, by Rada otrzymywała informacje o stanie zwodociągowania gminy i harmonogramie przyłączania pozostałych miejscowości do sieci wodociągowej. Moje propozycje poparł tylko jeden radny – pan Sylwester Niźnik, a to za mało by przegłosować 13 radnych będących na „nie”. Niestety większość Rady uznała, że plan pracy jaki wójt dla nich przygotował jest wystarczająco dobry. Według mnie taki plan oznacza, że Rada dobrowolnie rezygnuje z istotnego wpływu na wiele spraw, które dzieją się lub powinny dziać się w gminie. Dlatego po posiedzeniu złożyłem jeszcze raz wniosek (tym razem pisemnie) o zmianę rocznego planu prac Rady i jej Komisji. Są tam propozycje, których nie udało się przedstawić na sesji, jak np. nowe zadanie dla Komisji Zdrowia, Spraw Socjalnych, Ładu i Porządku Publicznego pt. „Analiza i ocena potrzeb i możliwości sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego gminy”. Uważam, że lepiej dobrze planować pracę, wyprzedzająco myśleć o zagrożeniach i szansach jakie daje kolejny rok niż zajmować się sprawami dopiero kiedy są one na przysłowiowym „ostrzu noża”. Doskonałym przykładem tego o czym mówię są problemy z komunikacją autobusową. Kłopoty z dojazdem do Warszawy i Wołomina mieszkańcy zgłaszali prawie sześć lat temu kiedy brakowało połączeń weekendowych, w święta, wakacje i w okresie ferii zimowych. Potem problem zaczął narastać, najpierw godziny kursów były niedostosowane do potrzeb i było ich mało, aż w 2017 r. przewoźnicy całkowicie wycofali autobusy z trasy w kierunku Sulejówka. Podobnie sprawa wygląda np. w przypadku planów budowy fermy do tuczu brojlerów we wsi Ręczaje Polskie, przeciwko której teraz protestują okoliczni mieszkańcy. Przecież po tym jak na styku Zabrańca, Małkowa, Trzcinki i Krubek-Górek miała powstać baza, w której planowano sortownię śmieci i myjnię dla wozów ascenizacyjnych do Rady Gminy wpłynął apel w sprawie podjęcia pracy nad planem zagospodarowania przestrzennego dla gminy. Złożony został nawet projekt zapisów do prawa miejscowego, który uniemożliwiałyby lokalizację inwestycji znacząco oddziałujących na środowisko w bliskiej odległości od zabudowy mieszkaniowej. Baza nie powstała, więc uznano, że jest już po kłopocie i prace nad planem zagospodarowania nie ruszyły. Wystarczyły dwa lata, by problem wrócił tym razem jako budowa przemysłowego kurnika. Jak to mówią: „mądry Polak po szkodzie”.

Skoro Pana propozycje ciągle nie znajdują poparcia u władz gminy i radnych, to na co Pan liczył składając w styczniu tego roku wniosek o podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy środków stanowiących fundusz solecki na 2019 r. i zmianę Strategii Rozwoju Gminy Poświętne na lata 2016-2023? Nie bał się Pan, że kolejny raz będzie to walka z wiatrakami?

– Jestem z tych, którzy się nie poddają i nie obrażam się za to, że mnie ktoś nie lubi albo się ze mną nie zgadza. Robię swoje. Mam obowiązki jako radny i je wykonuję. Faktycznie złożyłem taki wniosek, bo uważam że fundusz sołecki to dobra rzecz. Nie tylko przynosi dodatkowe pieniądze dla budżetu gminy, ale przede wszystkim aktywizuje społeczności lokalne. W niektórych miejscowościach zebranie sołeckie odbywa się tylko z okazji tradycyjnych odwiedzin wójta przed wyborami albo, ze względu na konieczność wyboru sołtysa. Dlatego zamiast rozmów na zebraniach, mieszkańcy tłumaczą swoje problemy w internecie, tam też szukają informacji o tym, co się w ich gminie czy miejscowości dzieje. Nie można wykluczyć, że brak przepływu prawdziwych informacji i takiego ludzkiego podejścia do problemów mieszkańców buduje napięcia społeczne na linii władze gminy – mieszkańcy. Wójt i radni z poszczególnych Komisji Rady Gminy skarżą się na hejt na portalach społecznościowych, ale nie widzą w tym swojego udziału. A ja bym się na ich miejscu zastanowił.(…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,271386,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Rodzice zaniepokojeni

3

Już wiadomo co stanie się z przyszłorocznymi czwarto- i siódmoklasistami ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Wołominie. Tylu emocji w tej placówce nie było od dawna, a to za sprawą pewnych wyliczeń, które od września miałyby zmienić rzeczywistość 185 tamtejszych uczniów.

Zaczęło się od lutowego pisma ok. 60 rodziców uczniów klas 6, skierowanego do urzędu miasta, zaniepokojonych faktem, że ich dzieci we wrześniu miałyby opuścić mury „siódemki” i trafić do wskazanego przez władze miasta budynku wygaszanego gimnazjum w Zespole Szkół nr 3. Rodzice proszą o pozostawienie ich pociech w starej szkole – czyli SP7. W efekcie sprawa została skierowana do komisji edukacji Rady Miejskiej, a dyrektor placówki przygotowała pięć wariantów zorganizowania pracy w szkole, które uwzględniały zarówno pozostawienie w placówce wszystkich uczniów, jak i przeniesienie przyszłorocznych 6-klasistów do budynku ZSZ3 oraz przeniesienie przyszłych 4-klasistów do innej placówki, co w raporcie dyrektor uznała za wariant bardzo korzystny. Drugim korzystnym wariantem dyrektor nazwała opcję wrześniowego przeniesienia dwóch oddziałów klas IV i dwóch klas VII do budynku ZSZ3.

Decyzję ostatecznie pozostawiono radnym, nie przypuszczając chyba że pałeczkę przejmą sami rodzice. To oni, dowiedziawszy się o planach, najpierw zorganizowali dziesięcioosobowe spotkanie z dyrekcją, a nie uzyskawszy jednoznacznej informacji, także oficjalne spotkanie z wszystkimi rodzicami. W sali stołówki SP7 w środowy wieczór zebrało się kilkuset oburzonych rodziców z 9 klas trzecich (od września czwartych), którzy zapytali wprost dyrekcję szkoły i dyrektor ZEASu, reprezentującą burmistrz Radwan: co stanie się z ich pociechami po wakacjach. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,271386,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Zarzucają burmistrz korupcję polityczną

22

Wyciągania „asów z rękawa” ciąg dalszy. Po tym jak wiceburmistrz Wołomina oświadczyła w ogólnopolskich mediach, że na początku kadencji słyszała jak miejska opozycja targuje się o stanowisko wiceburmistrza, teraz kulisy współpracy z burmistrz ujawnia opozycja. Na czwartkowej konferencji prasowej wołomiński klub radnych PiS przyznał, że po wygranych wyborach burmistrz próbowała ,,wyciągnąć” z klubu czterech miejskich radnych, w zamian za obietnicę realizacji inwestycji w ich okręgach wyborczych. Jak mówią radni PiS, udało się jej namówić tylko jednego radnego, ale za to stanowiskami w gminie nie pogardzili radni powiatowi.

(…) W dalszej części spotkania radni Klubu PiS i Klubu Porozumienia Samorządowego wygłosili oświadczenia, podając powody obniżenia wynagrodzenia burmistrz Radwan oraz fakty związane z handlem stanowiskami na szczeblu samorządowym Wołomina. Jak zadeklarował przewodniczący Rady Miejskiej, wszelkie plotki rozpowszechniane w mediach przez burmistrz i urzędników są „kłamliwe i nieprawdziwe”. – Nigdy nie było żadnych rozmów koalicyjnych i ich nie będzie. To jest niedopuszczalne, co w tej chwili jest rozpowszechniane, ponieważ próbuje się tę sprawę przedstawić w świetle jakiejś korupcji politycznej. Nie wiem czy państwo wiecie, bo lokalne media o tym piszą, warto sięgnąć do działań pani burmistrz, bo w Radzie Powiatu dwoje radnych odeszło z klubu PiS dostając intratne stanowiska. Jeden z radnych został prezesem Przedsiębiorstwa Komunalnego. W pewnym momencie na bardzo ważnych stanowiskach miejskich spółek urzędy piastowało 6 radnych powiatowych! I tutaj nikt nie dostrzega korupcji politycznej? Sam fakt próby wyciągania radnych z klubu, w zamian za obietnice, że jak odejdą to w ich okręgach będzie robione wszystko, jest niczym innym jak korupcją polityczną – ujawnił przewodniczący Rady Miejskiej Leszek Czarzasty.

Radny Robert Kobus z Klubu Radnych Porozumienia Samorządowego argumentował, że radni z jego klubu głosowali w większości za obniżeniem pensji burmistrz ponieważ w każdej miejskiej inwestycji są niedoróbki i niedociągnięcia, a czas oczekiwania na poprawki jest bardzo długi. Nazwał burmistrz „kiepskim gospodarzem”, a poruszany problem wprost: (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,271386,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Podwyżka dla mieszkańców, a zysk do urzędu?

6

Bardzo niepokoją przedstawione na marcowej sesji rady miejskiej fakty, przytoczone przez wołomińskiego radnego Roberta Kobusa. Gdzie się podziały zyski Zakładu Energetyki Cieplnej w Wołominie i dlaczego nie łatano dziur na wołomińskich drogach, choć w kasie MZDiZ leżało niewykorzystanych 1,6 mln zł? O  tym co dzieje się w gminie Wołomin z radnym Robertem Kobusem rozmawia red. Julita Mazur.

Na ostatniej sesji zapytał Pan o sprawę przekazania dywidendy ZEC urzędowi miejskiemu, wypłaconą w trzech ratach na rzekomą budowę bezpiecznych przejść dla pieszych. Sprawa wydaje się otwarta, zważywszy na to, że na sesji nie otrzymał Pan odpowiedzi na żadne pytanie w tej sprawie oprócz tego, że faktycznie, zysk został przekazany urzędowi. O jakiej kwocie mówimy?

– Pani Redaktor, rzeczywiście na ostatniej sesji Rady Miejskiej zapytałem czy prawdą jest że decyzją organu właścicielskiego (czyt. Burmistrza Wołomina) Zakład Energetyki Cieplnej w Wołominie przy zatwierdzaniu podziału wypracowanego zysku przekazał dużą jego część do miejskiej kasy. Z informacji jakie dotarły do radnych wynikało, że dywidenda została wypłacona w trzech transzach, co potwierdził będący na sali obrad przedstawiciel ZEC. Kwota jaką zakład przekazał to 700 tys. zł. Jest to działanie o tyle niezrozumiałe gdyż w bliskiej perspektywie zakład czekają poważne inwestycje, które będą wymagały ogromnych nakładów finansowych.

Czyli zyski spółki zostały przekazane na nie do końca wiadomy cel, gdy tymczasem mieszkańców obarczono 4-procentową podwyżką ciepła?

– Konsekwencją takich decyzji zdaje się być również podwyżka cen energii cieplnej na rok 2018, wprowadzona przez ZEC. Ten wątek rozpocząłem od zapytania na sesji o bezpieczeństwo na terenie gminy, konkretnie o ilość aktywnych i bezpiecznych przejść dla pieszych jakie zostały wybudowane przez gminę Wołomin w ciągu ostatnich 3 lat, oraz o ilość przejść jakie zostały doświetlone lampami LED. Jak pani Redaktor wiadomo, na żadne z tych pytań radni nie otrzymali odpowiedzi. Według zapowiedzi pani Burmistrz dywidenda z ZEC w dużej części miała zostać przekazana na budowę bezpiecznych przejść na terenie gminy. Do dnia dzisiejszego nie powstało ani jedno takie przejście i nie wiemy na co tak naprawdę został spożytkowany pokaźny zysk miejskiej spółki! Moje zdziwienie takim obrotem sprawy jest tym większe, iż na przełomie ostatnich 3 lat wraz z kolegami radnymi z komisji bezpieczeństwa podjęliśmy szereg inicjatyw wskazujących niezbędne rozwiązania, w tym rozwiązania techniczne dla podniesienia bezpieczeństwa na drogach, w szczególności w pobliżu placówek oświatowych. Moje dodatkowe rozczarowanie wzbudził fakt, iż pani Burmistrz niejednokrotnie powtarzała że realizacja postulatów wysuwanych przeze mnie i komisję bezpieczeństwa jest jak najbardziej słuszna i niezbędna. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,271386,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Będzie śledztwo ws. zwożenia odpadów

13

Prokuratura Rejonowa w Wołominie wszczęła postępowanie ws. zwożenia odpadów na wysypisko w Lipinach St. po godzinach pracy tej instalacji. Wniosek o zajęcie się sprawą złożyli wołomińscy radni komisji bezpieczeństwa.

Węzeł Wołomin może za rok

35

Jak poinformowała burmistrz Wołomina, ma nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się wbić łopatę na budowie łącznika do Węzła Wołomin. Dobra wiadomość jest taka, że za ok. 3 miesiące swój węzeł uruchomi Kobyłka.

Temat poruszono na marcowej sesji Rady Miejskiej w Wołominie. Radni pytali władze miasta, kiedy wreszcie będzie coś wiadomo na temat łącznika, prowadzącego do węzła Wołomin na trasie S8. W odpowiedzi burmistrz Wołomina poinformowała, że wedle słów starosty, na koniec czerwca ma być uzyskane pozwolenie na budowę tego odcinka.

Łącznik wybuduje Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich i w budżecie marszałka zarezerwowano 11 milionów na jego wykonanie. Problem w tym, że w ostatnim czasie trudno wyłonić wykonawcę za cenę, wyliczoną w harmonogramie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,270680,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Pensja burmistrz o 3 tysiące niższa

85

Było 12 540 zł, a teraz jest 9 490zł. Taka kwota wynagrodzenia wpływać będzie na konto burmistrz Wołomina aż do końca kadencji, czyli do jesiennych wyborów. W minioną środę radni podjęli uchwałę obniżającą pensję burmistrz Elżbiecie Radwan o 25 procent, przy jednym głosie sprzeciwu i dwóch wstrzymujących się. W obronie nieobecnej w tej części sesji burmistrz nie stanęli nawet radni jej klubu. Po gorącej dyskusji i prawie jednogłośnym przyjęciu uchwały, nawet wieloletni samorządowcy przyznali, że takiego zdarzenia w wołomińskim urzędzie jeszcze nie było.

Temat był najważniejszym punktem środowej sesji, nie dziwi więc, że wzbudził emocje już na samym początku obrad. Wówczas to radny Andrzej Żelezik wniósł o wycofanie uchwały z porządku obrad, argumentując, że wymienionymi w uzasadnieniu do uchwały nieprawidłowościami w funkcjonowaniu urzędu i gminy nie można obciążać jedynie pani burmistrz. – Mankamenty wskazywane w ocenie działań pani burmistrz nie wynikają ze złej woli, ani nie są działaniem malwersacyjnym – zauważył radny Żelezik. Punkt o obniżeniu pensji jednak pozostał i jak się potem okazało, radny Żelezik był jedynym, który głosował przeciw.

(…)

– Dziś to mi jest strach chodzić na wspólne spotkania z panią burmistrz, bo pani burmistrz mówi: „kocham Wołomin, kocham ludzi” itd., ale tam siedzą ci źli radni, co mi przeszkadzają. Strach chodzić na takie imprezy, bo człowiek jest wytknięty palcem – przyznał z kolei radny Zbigniew Paziewski. Radny przypomniał, że to klub PiS przeforsował w MON pomysł budowy w Ossowie muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. Burmistrz tego zdaje się nie zauważać, ignorując publicznie wkład radnych w fakt przejęcia budowy muzeum w Ossowie przez MON. Największe jednak emocje wzbudziła wypowiedź tego właśnie radnego, dotycząca rzekomej niechęci burmistrz do współpracy z Radą Miejską. Jego zdaniem przebiegałaby ona lepiej, gdyby obecna władza weszła w koalicję z mającym większość w Radzie klubem PiS. Wiceburmistrz z opozycji to, zdaniem radnego, gwarancja stabilności w poprzednich kadencjach.

Od tych słów natychmiast odcięli się jednak pozostali radni klubu PiS, którzy stwierdzili, że nie było żadnych rozmów na temat przeznaczenia stanowisko wiceburmistrza dla kogokolwiek z ich środowiska i opinia radnego Paziewskiego jest jego osobistym zdaniem. Nie dając dokończyć wypowiedzi koledze, radny Adam Bereda, przewodniczący Klubu PiS, stanowczo zadeklarował: – Panie radny, to jest pana opinia i proszę nie zabierać głosu w imieniu organizacji czy klubu. Jeżeli pan odbywał takie rozmowy to była pana sprawa, a nie nasza. Proszę się pod tą opinią samemu podpisać, a nie mieszać w to klub. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,270680,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Zarzucają władzy bezczynność

1

„Burmistrz Wołomina, pomimo iż była do tego zobowiązana przepisami prawa oraz koniecznością dbania o dobro wspólne gminy i miasta Wołomin, nie podjęła żadnych działań mających na celu uchwalenie miejscowego planu dla obszaru, na którym działają nasze spółki” – czytamy w skardze, jaką wystosowały do władz Wołomina dwie spółki z terenu gminy:  Exalo Drilling S.A. oraz DJCHEM Chemicals Poland S.A. W środę przedstawiciele firm odczytali radnym skargę na burmistrz Wołomina z powodu przewlekłego prowadzenia postępowania w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego pn. „Strefa usługowo-produkcyjna Łukasiewicza II”, przy okazji informując o zamiarze wystąpienia o odszkodowanie.

Jak poinformowała radnych i władze miasta wiceprezes zarządu DJCHEM Anna Jadacka, długoletnie przeciąganie tworzenia projektu planu miejscowego naraża spółki na straty wynikające z długotrwałej blokady możliwości inwestycyjnych na terenach zajmowanym przez zakłady.

(…)

Po tej niekorzystnej dla urzędu wymianie zdań, burmistrz zdecydowała się opuścić salę, a radni debatowali dalej. Radny Maciej Łoś zaproponował władzom miasta, by w końcu zdecydowały, w którą stronę zamierzają w tej sprawie pójść, i nie trzymać dłużej mieszkańców w niepewności. Natomiast przewodniczący Rady Leszek Czarzasty zalecił naczelnik, by ustosunkować się do skargi przedsiębiorców i w końcu sporządzić plan, o którym mowa. W przypadku gdy któryś z jego zapisów zostanie zakwestionowany przez wojewodę, będzie poprawiony. – Niestety nie zarobiliście w tej sprawie ani kroku naprzód – podsumował całą sprawę przewodniczący Rady. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,270680,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

 

Wołomin: Na co wydano zyski spółki?

4

Radni Wołomina są oburzeni faktem, że choć Zakład Energetyki Cieplnej wypłacił w ubiegłym roku swoje zyski władzom miasta, cel na jaki pieniądze zostały oddane nie został zrealizowany. Jak przekazał radny Robert Kobus, miasto nie wybudowało aktywnych przejść na drogach gminnych.

(…)

– Sam pan wie, że większość przejść niebezpiecznych znajduje się na drogach powiatowych. Ze swojej strony mogę zapewnić, że cały czas pracujemy nad wymianą oświetlenia sodowego na LEDowe w całej gminie i sukcesywnie będziemy wymieniać je tam, gdzie przejścia się znajdują – poinformowała wiceburmistrz Zbieć.

– To w takim razie proszę mi powiedzieć jak wysoka dywidenda została pobrana z jednej z wołomińskich spółek z przeznaczeniem na budowę bezpiecznych przejść dla pieszych na terenie gminy? – spytał konkretnie radny Kobus, dodając, że chodzi o Zakład Energetyki Cieplnej w Wołominie. Jak poinformował, decyzja o oddaniu dywidendy zapadła w kwietniu ub.r., a w maju, czerwcu i lipcu została wypłacona. Miała zostać, według słów burmistrz, które padły na posiedzeniu rady spółki, przeznaczona na budowę bezpiecznych przejść dla pieszych. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,270680,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

W tym roku bez szans na porządek?

1

Chyba niewielu mieszkańców przypuszczało, że po prawie roku od oddania do użytku zmodernizowanej infrastruktury kolejowej mieszkańcy Wołomina nadal nie będą znać daty uporządkowania terenu przy torach, od tunelu w Sasina do przejścia podziemnego w ul. Sikorskiego. Chodniki, ścieżki rowerowe, bezpieczne pasy i wejście do tunelu suchą stopą to na razie pieśń przyszłości?

Jak dowiedzieli się radni na marcowej sesji, raczej w tym roku nie można się spodziewać ukończenia choćby samego dojścia do tunelu na terenach przy torach kolejowych od strony bloków os. Kobyłkowska i Nafta. Jak poinformowała wiceburmistrz Edyta Zbieć, władze Wołomina rozmawiają z PKP Nieruchomości, ale zapowiedziana kwota dzierżawy terenu w wysokości 1 zł za metr jest dla gminy nie do przyjęcia. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/numer,270680,wie_ci_podwarszawskie/

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html