spot_img
Strona główna Blog Strona 271

Prezydenci i burmistrzowie w Wołominie

7

Czy opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń przez Związek Miast Polskich ma sens w obecnej sytuacji politycznej? Czy głos burmistrzów i prezydentów miast jest słyszalny na najwyższym szczeblu władzy? O te i ile kwestie Wieści zapytały prezesa Zarządu Związku Miast Polskich (prezydenta Gliwic) Zygmunta Frankiewicza. (…)

– Nowy rząd działa w taki sposób, że jeśli ma coś zaplanowane to robi i nas się nie pyta, nawet jeśli to dotyczy naszych spraw, co nie jest najkorzystniejsze, ale musimy to przyjąć do wiadomości. Natomiast w wielu sprawach, które nie stanowią priorytetów politycznych, ogłoszonych w programie wyborczym, jest otwarta dyskusja. Co więcej, kilka spraw które udało nam się już dobrze załatwić, a z którymi wcześniej nie mogliśmy sobie poradzić. Więc ocena nie jest jednolita. Dziś na przykład byliśmy w ministerstwie finansów, gdzie po raz pierwszy od wielu lat zaproponowano nam bardzo przemyślany, nowy system wyrównawczy dla jednostek samorządu terytorialnego. Jest tak dobrze zrobiona merytorycznie, że będzie trudno o jakieś dyskusje – przyznał dyrektor Biura ZMP. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomin: Były burmistrz chce nazwać rondo

9

Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały w sprawie nadania rondu usytuowanemu w ciągu drogi powiatowej nr 4312W w Zagościńcu, społeczność Zagościńca, reprezentowana przez Beatę Gomse i Ryszarda Madziara wnosi o nadanie imienia miejscowemu rondu. Nazwa brzmiałaby: Rondo im. księdza Sylwestra Zycha i jak deklarują wnioskodawcy, wyraziła na to zgodę matka ks. Sylwestra Zycha – Irena Zych. (…)

Decyzja w tej sprawie zapadnie na sesji Rady Miejskiej w dniu 30 czerwca.

Więcej na łamach Wieści.

Prezes zrezygnowany

22

Jak już informowaliśmy, w połowie czerwca prezes Zakładu Energetyki Cieplnej w Wołominie Sylwester Jagodziński złożył rezygnację ze sprawowania funkcji. Odejście z gminnej spółki poprzedzone było trzymiesięcznym zawieszeniem, o którego przyczynach wiemy niewiele. Dziś, były burmistrz i prezes postanowił wyjawić Wieściom tajniki głośnej sprawy, którą żyje całe środowisko samorządowców. Z Sylwestrem Jagodzińskim rozmawia Julita Mazur.

Czy z perspektywy prawie połowy kadencji nie żałuje Pan odejścia od swojego byłego pracodawcy – byłego burmistrza, i wypromowania nowej kandydatki na burmistrza, Elżbiety Radwan? Za Ryszarda Madziara był Pan wiceburmistrzem. Za kadencji Elżbiety Radwan pozostał Pan bez żadnej istotnej funkcji.

– Przede wszystkim wypromowała Elę cała nasza, duża drużyna, która przypomnę – nie jest grupą sformalizowaną ale grupą wspaniałych, aktywnych i życzliwych Wołominowi ludzi. Ja na przykład jestem członkiem PSL, ale znakomita większość nie była związana z żadnym ugrupowaniem. To osoby reprezentujące różne poglądy, a ich celem było stworzenie środowiska składającego się ze zwyczajnych mieszkańców, bez zwierzchnictwa partyjnego i wypromowanie takiego właśnie burmistrza. To nam wszystkim się udało. Nie mogę wziąć na siebie całego sukcesu wyborczego Elżbiety, ale byłem osobą, która zorganizowała to środowisko przed wyborami i prowadzącą kampanię.

A czy żałuję wypromowania Elżbiety? Odpowiem na to pytanie pod koniec kadencji, bo jestem jeszcze pod wrażeniem ostatnich sytuacji, więc mógłbym być nieobiektywny. Wówczas będę już pewny, czy była to decyzja z całą pewnością dobra, czy niedobra – przede wszystkim dla Wołomina, nie dla mnie.

Pozostańmy zatem przy tych „ostatnich sytuacjach”, o których Pan wspomina. Zrezygnował Pan z prezesowania bo groziło Panu odwołanie czy też ze względu na inne plany zawodowe?

– Zawieszony w obowiązkach prezesa zarządu zostałem niespodziewanie. Na posiedzenie rady nadzorczej spółki jechałem prosto ze szpitala, ponieważ dzień wcześniej urodził mi się syn. Rada nadzorcza też dowiedziała się o woli burmistrz podczas posiedzenia i trzeba było nieco zmienić ustalony wcześniej porządek zebrania. Po tym, jak zostałem zawieszony kilka dni później spotkałem się z Elżbietą Radwan w obecności jeszcze jednej osoby i powiedziałem, że jeśli nasze drogi mają się rozejść, nie trzeba mnie „wykaszać” czy też knuć czegoś przeciwko mnie w obawie, żebym np. nie poszedł na długie zwolnienie lekarskie. Powiedziałem: „jeśli ty nie widzisz możliwości dalszej współpracy, to ja sam zrezygnuję”. Nie zamierzam ośmieszać się żadnymi sztuczkami, by jak najdłużej tkwić na fotelu prezesa. Tam gdzie nie ma porozumienia pomiędzy burmistrzem a prezesem gminnej spółki, tam nie ma współpracy, a jedynie tkwienie jak najdłużej na stołku dla kolejnej dość dobrej wypłaty. Wówczas otrzymałem informację, że nie mowy o braku porozumienia, a zawieszenie mnie jest potrzebne w sytuacji tej całej nawałnicy związanej z RIPOK. Przez kolejne miesiące nasze relacje coraz bardziej się jednak osłabiały, a do mnie docierały plotki powtarzane przez burmistrz, jakobym się z kimś dogadywał za jej plecami, poszukiwał nowych koalicjantów, czy to ze środowiskiem PiS, czy z Kobyłki. (…)

Powróćmy jednak do sprawy przyczyn zawieszenia. Mówiliśmy o decyzji SKO w sprawie decyzji środowiskowej, ale nie wspomnieliśmy o sprawie internetu szerokopasmowego.

– Wezwano mnie już na przesłuchanie w tej sprawie, ale w charakterze świadka. Sam poprosiłem o jak najwcześniejszy termin, bo zależało mi, by sprawa szybko się rozstrzygnęła. Pani oficer KSP zgodziła się przyjąć mnie kilka tygodni wcześniej niż zaproponowała, więc jestem już dawno po przesłuchaniu, ale podkreślam – jako świadek, bo sprawa nie toczy się przeciwko mnie. Najprawdopodobniej do września będzie rozstrzygnięcie tej sprawy, bo szkody nie ma, urządzenia są zamontowane, a internet działa.

Odpowiadając natomiast na zarzuty o zbyt szybki proces montażu, który stał się obiektem podejrzeń radnych opozycji powtórzę raz jeszcze: firma tuż po rozstrzygnięciu przetargu była przygotowana do montażu. Do przetargu stanęły tylko dwie firmy, więc szanse na wygraną były ogromne. Poza tym szybki termin był jednym z założeń przetargu, więc startowali ci, którzy powinni być przygotowani. Urządzenia zastosowane w tego rodzaju instalacjach też nie są szczególne, więc musieli mieć je na wyposażeniu i od razu przystąpili do montażu. Teoretycznie, tego typu urządzenia w tak niewielkiej ilości lokalizacji można zainstalować w jeden dzień, ale oni to robili dłużej, bo wcześniej zaczęli na własne ryzyko zwozić sprzęt.

To dlaczego sołtysi informowali, że urządzeń nie ma w tych punktach, w których miał funkcjonować internet szerokopasmowy? (…)

Więcej na łamach Wieści.

Wołomińskie Magnolie – piękniejsza strona miasta

2

18 czerwca o godz. 18.00 w parku przed Miejską Biblioteką Publiczną mieszkańcy Wołomina zostali zaproszeni na niecodzienne wydarzenie, pod hasłem „Wołomińskie Magnolie – piękniejsza strona miasta”. Oprócz uroczystego sadzenia magnolii, w którym udział wzięła burmistrz Wołomina, poznaliśmy dziesięć wybranych pań – „Wołomińskich Magnolii”, które „rozkwitły w Wołominie, aby tworzyć, organizować, wspierać i pomagać jego mieszkańcom.” Sylwetki kobiet można było podziwiać również na stylizowanych fotografiach – wystawie autorstwa Ewy Wagner i Michała Wagnera ze studia reklamy Impression w Wołominie. (…)

– To bardzo prześliczna, ciepła, kobieca, mądra i potrzebna inicjatywa – mówiła na spotkaniu burmistrz Elżbieta Radwan. – Jestem bardzo dumna, nie tylko jako włodarz miasta, ale i mieszkaniec Wołomina, że wyzwoliła się w nas chęć wzajemnej współpracy. Coraz więcej mieszkańców, którym po prostu chce się chcieć, przychodzi z fantastycznymi inspiracjami. Już teraz zakładamy komitet do obchodów 100-lecia Wołomina. Padło tutaj stwierdzenie, że w Wołominie można wyróżnić nawet tysiąc kobiet; więc podbijamy stawkę – tysiąc magnolii na stulecie Wołomina! – dodała entuzjastycznie pierwsza kobieta burmistrz w stuletniej historii Wołomina. (…)

Więcej na łamach Wieści.

OFICJALNE PRZEKAZANIE FLOTY SAMOCHODOWEJ HYUNDAI

0

57 aut wejdzie w skład floty samochodowej Hyundai podczas 73. Tour de Pologne UCI World Tour. Uroczyste przekazanie pojazdów odbyło się na Placu Teatralnym w Warszawie.

Uroczystość poprzedziła konferencja prasowa w Teatrze Wielkim połączona z prezentacją pierwszego etapu 73. Tour de Pologne. Wyścig rozgrywany pod hasłem „Szlakiem historii” uroczyście rozpocznie się 12 lipca w Radzyminie. Stamtąd kolarze przejadą do Warszawy, gdzie pokonają osiem rund. Trasa prowadzi najpiękniejszymi ulicami stolicy, między innymi Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem, Alejami Ujazdowskimi, Belwederską, Książęcą, Karową. „W ubiegłym roku pokazywaliśmy naszą trasę i chwaliliśmy się Tour de Pologne w Europejskiej Stolicy Sportu, czyli Turynie. Mam przekonanie, że nie ma piękniejszej trasy niż ta w Warszawie. Warszawiacy kochają rowery – te, którymi jeżdżą do pracy, czy rekreacyjnie, a także sam Tour de Pologne. Świadczą o tym tłumy kibiców dopingujących zawodników na trasie i cieszę się, że w tym roku będzie podobnie.” – powiedział Jarosław Jóźwiak, Zastępca Prezydenta m. st. Warszawy. „Tour de Pologne to nie tylko wydarzenie sportowe, ale również promocja Polski. Transmisje telewizyjne trafiają do wielu państw na całym świecie. Stąd pomysł, aby tegoroczny wyścig odbył się szlakiem historii. Chcemy przypomnieć 1920 rok i Bitwę Warszawską, zwłaszcza, że w tej bitwie niemałą rolę odegrało Warszawskie Towarzystwo Cyklistów. Kolarze rozwozili meldunki, byli zwiadowcami i do tych wydarzeń chcemy nawiązać przy okazji tegorocznego wyścigu.” – powiedział Czesław Lang, Dyrektor Generalny Tour de Pologne.

Po konferencji prasowej, na Placu Teatralnym odbyła się prezentacja i przekazanie floty samochodowej Hyundai, a dziennikarze mieli możliwość przejechania trasą rundy Tour de Pologne w Warszawie. W tym roku Hyundai zwiększył swoje zaangażowanie w Tour de Pologne i został Oficjalnym Sponsorem Wyścigu i klasyfikacji Najlepszy Sprinter. „Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po ubiegłorocznym sukcesie naszego udziału w Tour de Pologne, uznaliśmy, że warto zrobić coś więcej i zaznaczyć naszą obecność. Hyundai ma swoiste sportowe DNA we krwi, dlatego zdecydowaliśmy się na koszulkę najlepszego sprintera. Myślę, że to dobre odzwierciedlenie cech marki, która na przestrzeni 40 lat osiągnęła niebywały sukces.” – powiedział Leszek Płonka, Dyrektor Zarządzający Hyundai Motor Poland, a Prezes Hyundai Motor Poland Seung-Sik Nam przekazał Czesławowi Langowi symboliczny klucz do floty samochodowej. Liczy ona w sumie 57 samochodów, a w jej skład wchodzą modele Tucson, i40, H350, Santa Fe oraz Genesis. Są to nie tylko samochody biorące udział w samym wyścigu, towarzyszące kolarzom na trasie przejazdu, ale także lekkie samochody dostawcze służące chociażby do transportu niezbędnego sprzętu i wyposażenia. Do dyspozycji organizatorów jest także luksusowa limuzyna Genesis dedykowana gościom specjalnym i VIP.

Hyundai jest także fundatorem nagrody głównej – zwycięzca 73. Tour de Pologne UCI World Tour stanie się posiadaczem samochodu Hyundai Tucson, a zwyciężczyni Tour de Pologne Women Hyundai Elantra. Foto: Aleksandra Schönthaler

foto 3 foto 2

Jak zmienił się Wołomin?

9

absolutorium

Szybkimi krokami zbliża się sesja absolutoryjna, podsumowująca sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2015 – pierwszego samodzielnego budżetu burmistrz Wołomina Elżbiety Radwan. My jednak przyjrzeliśmy się nie tylko finansom gminnym, ale także sposobowi sprawowania władzy w gminie.

Rozmowy, konsultacje

To, co z pewnością wyróżnia obecną kadencję od wcześniejszych jest sposób komunikowania z mieszkańcami. Spotkania ze społecznością osiedli, sołectw, brak kolejek na rozmowę w gabinecie burmistrz, i wreszcie długo oczekiwane konsultacje w sprawie przyszłości instalacji w Lipinach Starych – to wszystko może dać mieszkańcom poczucie większego wpływu na otaczającą ich rzeczywistość.

Jednak prawdziwą nowością obecnej kadencji jest sposób budowania ulic, których projekty konsultowane są na bieżąco z właścicielami przyległych nieruchomości. – Wychodzimy w teren, jeździmy na projektowane ulice, pokazujemy mieszkańcom plany i zbieramy wszelkie uwagi. Chodzimy od domu do domu, by poznać potrzeby właścicieli posesji, pytamy np. o ulokowanie wjazdów. W tego typu zadania inwestycyjne angażujemy wszystkie możliwe strony – od mieszkańców po energetyków. Na początku mieszkańcy z dystansem przyglądali się urzędnikom na ich ulicy. Przychodzili na spotkania z obawą, czy aby na pewno ich głos będzie miał wpływ na ostateczny projekt. Po wielu miesiącach i kilkunastu wykonanych ulicach na ogłoszenie odpowiada już większość zaproszonych. Ostatnio na spotkanie w Mostówce przybyło aż 2/3 mieszkańców. Uważam to za sukces i cieszę się, że udaje się odbudować zaufanie do urzędu – przyznaje Bożena Kucharczyk, naczelnik z wydziału inwestycji i planowania Urzędu Miejskiego w Wołominie. Jak zaznacza, w przeciwieństwie do lat minionych, budowa ulic realizowana jest w możliwie najkrótszym czasie, najdłużej w cyklu 2-letnim.

Wydatkowanie pieniędzy

Przysłuchując się wypowiedzi naczelnik Kucharczyk, skarbnik gminy Wołomin Marta Maliszewska zauważa, że coś co powinno być normą, nie zawsze nią było. Wiceburmistrz Edyta Zbieć dodaje: – Oszczędności wygenerowane w wyniku postępowań przetargowych wynikają przede wszystkim z faktu, że z procedurami przetargowymi staramy się ruszać zaraz na początku roku, kiedy zapotrzebowania na zlecenia są największe. Mamy wtedy pewność dużej konkurencyjności, która powoduje niższe ceny, a te generują oszczędności. W przypadku postępowań poniżej progu 30 tys. euro staramy się wysyłać zapytania ofertowe do więcej niż do 3 oferentów, co wynika z regulaminu postępowań poniżej progu 30 tys. euro i umieszczamy zaproszenie na stronie internetowej, aby osiągnąć ten sam efekt – mówi zastępca burmistrza.

– I oto po raz pierwszy od wielu kadencji udało nam się wypracować pierwszą w historii nadwyżkę budżetową – dopowiada skarbnik gminy, pokazując wykres (zamieszczony poniżej), wskazujący na fakt zwiększenia dochodów gminy na 2015 r. z planowanych ponad 153 980 000 zł, na p. 154 525 000 (wykonano ponad sto procent planu), oraz zmniejszenia wydatków gminy Wołomin z planowanych ponad 162 644 000 na p. 151 567 000 zł.

Jak podkreśla naczelnik wydziału finansowo-budżetowego Bożena Wielgolaska, zrównoważone i stabilne finanse gminy skutkują pełną wypłacalnością, za co również Wołomin zaczął być doceniany. – Dotrzymujemy terminów płatności, gmina jest wypłacalna, a co za tym idzie, jest traktowana jako poważny partner przez najlepszych wykonawców – przyznaje.

Bez nowych długów

– Dowodem na to, że budżet gminy Wołomin został wykonany prawidłowo, jest choćby opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej z 18 kwietnia 2016 r., recenzującej sprawozdanie z wykonania budżetu na 2015 r. Opinia jest pozytywna, RIO w uzasadnieniu zauważa, że nadwyżka została wypracowana, pomimo że pierwotnie planowano deficyt. Na koniec 2014 r. zadłużenie wynosiło 62 283 000 zł, a skończyliśmy rok z wynikiem 59 430 000 zł. Zmniejszyliśmy planowany dług gminy Wołomin o ponad 13 mln zł, a wydatki o 11 mln zł. Co ważne, zadłużenie gminy osiągnęło tendencję spadkową – podkreśla skarbnik gminy Marta Maliszewska.

– W tym roku nasze plany pozyskania środków zewnętrznych, w styczniu 2015 r. wyceniliśmy na 18 mln zł z zakupu obligacji, później skorygowaliśmy tę kwotę do 15 mln zł, a w rzeczywistości na koniec roku wzięliśmy jedynie 6 mln zł. Odstąpiliśmy więc od zewnętrznego finansowania w wysokości 12 mln złotych. Co nam to daje? W dłuższej perspektywie to spore oszczędności wypływające z braku konieczności ponoszenia kosztów obsługi zadłużenia. O tych 12 mln zł musielibyśmy przecież płacić odsetki. Dziś to dodatkowe pieniądze dla gminy, które można będzie wykorzystać na nowe inwestycje – zauważa skarbnik.

Aby sięgnąć po wszystkie należne gminie pieniądze w urzędzie powstał też zespół do spraw windykacji, który tylko w pierwszym roku działalności odzyskał od dłużników gminy już ponad milion złotych.

Wypracowane oszczędności pomogą w pokryciu wydatków m.in. na dodatkowe etaty dla nauczycieli, podwyżki dla niższej kadry pracowników oświaty, na dodatkowe miejsca w przedszkolach czy doposażenie gminnych szkół w nowoczesne pomoce naukowe.

Siedmiokrotnie więcej pieniędzy z zewnątrz

W porównaniu z poprzednią kadencją wzrosła też wysokość pozyskanych środków zewnętrznych. Na rozwój gminy w 2015 r. udało się pozyskać 3,6 mln zł, co wygląda imponująco w zestawieniu choćby do poprzednich dwóch lat: w roku 2013 pozyskano 0,3 mln zł zewn. funduszy, w roku 2014 – 0,5 mln zł.

– Tylko do czerwca 2016 r. udało się pozyskać już dwunastokrotnie więcej środków w stosunku do 2014 r., czyli 6,2 mln zł, z czego spora część to odzyskane pieniądze na budowę południowej obwodnicy miasta – skomentował naczelnik wydziału pozyskiwania środków Andrzej Ptaszyński.

– Nie stawiamy się we wszystkich konkursach, które się pojawiają, ale staramy się zastanowić, które środki byłyby przez nas najsensowniej spożytkowane. Adekwatnie do potrzeb – deklaruje z kolei skarbnik gminy Wołomin.

Sesja absolutoryjna już 30 czerwca. Czy radni opozycji będą potrafili wznieść się ponad podziały i udzielą absolutorium burmistrzowi Wołomina za 2015 rok? To zapewne będą ciekawe obrady, które można obejrzeć na żywo w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego lub za pośrednictwem transmisji internetowej na stronie urzędu www.wolomin.org

Toksyczny smród

5

Na dobrą sprawę już na wstępie należałoby przyznać, że mieszkańcy dwóch sołectw: Mokre i Zawady w gminie Radzymin powinni być do tego zapachu przyzwyczajeni. Od lat zwożono tu „coś”, co zawsze budziło ich obawy, a zapach nikomu nie był obcy. Wiedzieli o tym tubylcy, wiedziały władze gminy i starostwa. To „coś” leżało w ziemi i rosło, nie tylko w smród, ale i toksyczność. Dziś wiadomo, że może być groźne, co potwierdziły pierwsze wyniki badań pobranych próbek.

Obecnie sprawy nie da się już wyciszyć, zasypać jeden dół i o wszystkim zapomnieć. Dziś trzeba działać i wydaje się, że to szybko, by nie doszło do ekologicznej tragedii. Słowa wypowiedziane przez jednego z włodarzy, że trzeba zastanowić się czy lepiej zostawić to tak jak jest, czy ruszyć ziemie, chyba nie padły w najlepszym momencie. Mieszkańcy Mokrego i Zawad nie chcą „dziadostwa” obok siebie, domagają się ukarania winnych, zarówno tych którzy przemilczali proceder, jak i właściciela cegielni oraz gruntów na których znajdują się zasypane wyrobiska. Co więcej, coraz częściej pytają, dlaczego sprawa nie jest skierowana do prokuratury i zastanawiają się, jak jest powód, że żaden z ich przedstawicieli nie uczestniczy w spotkaniach. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Remont Hospicjum – wspólnota serc

0

Akcja, która zjednoczyła aktywnych przedsiębiorców o wrażliwym sercu miała przede wszystkim ulżyć w codziennej pracy opiekunom osób chorych, oczekujących na przejście do lepszego świata. Mowa o remoncie dachu i elewacji w Hospicjum Opatrzności Bożej Księży Orionistów w Wołominie, którego podjęło się kilka wyjątkowych osób z powiatu wołomińskiego.

O zmianach w budynku dowiedzieliśmy się przypadkiem, a zaangażowane firmy, które poprosiliśmy o informacje, niechętnie mówią o udzielonej pomocy. Niektóre proszą nawet o niewymienianie ich nazw. O wielkiej akcji kilku osób, które całkowicie zmieniły oblicze wołomińskiego hospicjum opowiedział nam za to dyrektor placówki, ks. dr Dariusz Czupryński, wyjaśniając, że od jesieni placówka wzbogaciła się o nowy dach i elewację. – Dach hospicjum był położony nieprawidłowo, stąd pojawiły się problemy z wilgocią. Rozmawiałem o tym problemie z panem Bogdanem Domagałą, lokalnym przedsiębiorcą, który bez namysłu zdecydował się nam pomóc. Pan Bogdan zwrócił się też do innych firm, które również zgodziły się wesprzeć hospicjum. Tak w krótkim czasie powstał nowy dach i orynnowanie, a zaraz po tym zapadła decyzja, że przedsiębiorcy sfinansują także remont elewacji – relacjonuje ks. Dariusz Czupryński.

– Pogarszający się stan techniczny budynku od kilku lat wskazywał potrzebę generalnego remontu, przeciekający dach i przesiąkająca elewacja na skutek nieszczelności powodowały, że w budynku była wilgoć, która wyrządzała niepokojące spustoszenie w strukturze ścian. Powodowało to niepożądane efekty mogące mieć negatywny wpływ na zdrowie i komfort osób tam przebywających. Mam świadomość, iż tego typu placówki nieustannie borykają się z trudnościami finansowymi, a priorytetem dysponowania posiadanych środków są zakupy lekarstw, materiałów higienicznych oraz opatrunkowych. Mając na względzie środki finansowe, jakimi dysponuje hospicjum i świadomość kosztów inwestycji, obejmującej remont dachu i elewacji, nie mogliśmy pozostać obojętnymi na kłopoty miejsca, w którym ludzie zmierzyć się muszą z najboleśniejszymi życiowymi doświadczeniami. Postanowiliśmy przerodzić tę troskę w działanie i w ubiegłym roku wraz z innymi lokalnymi przedsiębiorcami przeprowadziliśmy gruntowny remont pokrycia dachowego w hospicjum – przyznaje właściciel firmy DJCHEM Chemicals Poland S.A. w Wołominie Bogdan Domagała.

W maju tego roku przedsiębiorcy wykonali też generalny remont elewacji oraz tarasów w hospicjum. Kilka firm przekazało środki finansowe, inne dały materiały budowlane, a wykonawcy zrealizowali zlecone prace po minimalnych kosztach. (…)

(…) Dyrektor Hospicjum Opatrzności Bożej w Wołominie w imieniu swoim, pracowników oraz podopiecznych placówki dziękuje:

za wsparcie finansowe przedsięwzięcia:

– DJCHEM CHEMICALS POLAND S.A.

– ELA KONTENERY POLSKA Sp. z o.o.

za nieodpłatne przekazanie materiałów budowlanych:

– Budomat Sp. J. E.Borucka, A.Szulkowska, M.Borucka, R.Szulkowski;

– Sklep 27 – Artykuły Przemysłowe Hurt-Detal

Wyrazy wdzięczności kieruje także do firm, które zapewniły usługi i materiały w preferencyjnych warunkach finansowych:

– REM – BUD Janusz Żochowski;

– MARK-BUD Marek Rosiński;

– Trans Dach Bogdan Sierota;

– Clean World (…)

Więcej na łamach Wieści.

 

Nieudany zamach na radnych

0

Donosy bliżej nieokreślonego mieszkańca Zwolenia, domagające się wygaszenia mandatów dwóch radnych powiatu wołomińskiego, w ocenie wojewody mazowieckiego nie znalazły potwierdzenia. Dokumenty przesłane przez powiatowe władze, jedynie potwierdziły fakt, że zarzuty były bezpodstawne.

Temat wybuchł 30 marca br. w chwili, gdy do starostwa powiatowego wpłynął list wojewody Zdzisława Sipera domagający się wyjaśnienia kilku kwestii w postępowaniu radnych: Adama Jaczewskiego i Mariusz Dembińskiego. Wojewoda sugerował, że w przypadku braku stosownych i rzeczowych wyjaśnień może dojść do wygaszenia mandatu radnego Rady Powiatu Wołomińskiego.

Adamowi Jaczewskiemu zarzucano, że jako radny nie zamieszkuje na terenie gminy Ząbki, a zatem gminy, którą reprezentuje w Radzie. Drugiemu z pomawianych zarzucano, że jako dyrektor zakładu komunalnego dla którego organem założycielskim jest gmina Tłuszcz, wykonuje zadania zlecone na rzecz powiatu wołomińskiego, wykorzystując owe mienie. (…)

Więcej na łamach Wieści.

Księżowska cenzura?

32

Facebookowe Forum Mieszkańców Kobyłki (FMK) liczy ponad 3 tysiące 800 członków i już od jakiegoś czasu integruje mieszkańców Kobyłki. To tu można zasięgnąć szybkich informacji na temat dobrego fryzjera, czy aktualnych promocji w lokalnym sklepie spożywczym. To m.in. dzięki mobilizacji użytkowników forum, w Kobyłce niebawem powstanie plac zabaw ufundowany przez firmę Nivea. Ciężko zatem sobie wyobrazić sytuację, w której nagle Forum Mieszkańców Kobyłki przestaje funkcjonować. Jednak w ubiegłym tygodniu ten czarny scenariusz się ziścił.

8 czerwca administrator FMK Adam Markuszewski, podjął decyzję o zamknięciu forum. Dlaczego tak się stało? Wszystko przez wpis jednego z użytkowników, który tydzień wcześniej pozwolił sobie dość ostro skrytykować ks. prałata Jana Andrzejewskiego. Krytyczny wpis został bardzo szybko usunięty przez administratora i niewiele osób zdążyło go przeczytać. Jednak informacja o tym incydencie zapewne zdążyła dotrzeć do samego ks. prałata (…)

Więcej na łamach Wieści.